Świat
Zniszczony ważny rosyjski most kolejowy w Biełgorodzie w pobliżu granicy z Ukrainą | Ukraina
Uszkodzony został także ważny rosyjski most kolejowy w rejonie przygranicznym Ukraina w możliwym akcie sabotażu – ponieważ Rosja polega na kolei, aby przerzucić swoje siły uderzeniowe w ramach przygotowań do zmasowanego ataku na wschodnią Ukrainę.
Zdjęcia z mostu w rosyjskim regionie Biełgorod pokazały, że odcinek szyny został podniesiony, prawdopodobnie z powodu eksplozji. Zdjęcia, a także informacje o incydencie, zostały po raz pierwszy opublikowane przez lokalnego rosyjskiego gubernatora i lokalne media we wtorek.
„Nie ma ofiar” – napisał gubernator Wiaczesław Gładkow w oświadczeniu online. „Zniszczone są tylko tory kolejowe… Później opowiem ci o przyczynach”.
Incydent ma miejsce, gdy Rosja zaczęła militaryzować swoje regiony przygraniczne w pobliżu Ukrainy, uruchamiając alarmy o zagrożeniach, ustanawiając wojskowe punkty kontrolne i mobilizując lokalną ludność na znak tego Wysiłek wojenny Rosji przesuwa się na wschodnią Ukrainę.
Ukraina nie potwierdziła, czy stoi za atakiem na most kolejowy, co zdaniem komentatorów miałoby sens, ponieważ potrzebny jest transgraniczny nalot, aby spowolnić rosyjski ruch ciężkiej artylerii i innych pojazdów wojskowych rozmieszczonych w ramach przygotowań do ataku w ukraińskim Donbasie.
Rosja w dużym stopniu polega na kolei do transportu sprzętu wojskowego. Most znajduje się zaledwie cztery mile od granicy na linii kolejowej prowadzącej na południe na Ukrainę i znajduje się na linii zaopatrzenia między Rosją a jej terytorium w pobliżu miasta Izyum w pobliżu Donbasu.
Ukraiński wywiad ostrzegł, że Rosja może przygotowywać ataki „pod fałszywą flagą”, które mogą uzasadniać nową ofensywę w nadchodzących tygodniach.
Władimir Putin powiedział we wtorek, że wojna będzie trwać „do całkowitego zakończenia i osiągnięcia naszych celów” i oskarżył Zachód o zmuszenie Rosji do ataku na Ukrainę. Zaprzeczył też dowodom, że rosyjscy żołnierze popełnili zbrodnie wojenne w ukraińskim mieście Bucha.
Ukraińscy urzędnicy powiedzieli, że Rosja może próbować zwabić opinię publiczną do poparcia wojny, organizując ataki, za które następnie można obwiniać Ukrainę.
„Rosyjskie służby wywiadowcze planują serię ataków terrorystycznych obejmujących zamachy bombowe i kompromitację budynków mieszkalnych, szpitali i szkół w rosyjskich osiedlach” – powiedział w oświadczeniu generał major Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego.
Dodał, że Biełgorod może znaleźć się wśród zaatakowanych miast wraz z miastami na Krymie. „W regionach Biełgorod i Kurska aktywnie kopane są okopy, panuje panika z powodu wyimaginowanego ataku ukraińskich batalionów ochotniczych i grup dywersyjnych” – powiedział.
Rosja wcześniej twierdziła, że Ukraina namierzyła magazyn paliwa podczas ataku helikopterem na początku tego miesiąca. Ukraina odmówiła odpowiedzialności za ten atakz wysokim urzędnikiem mówiącym, że „wszystko, co dzieje się na terytorium Rosji, jest odpowiedzialnością Rosji”.
Gdy Rosja przesuwa swoje wojsko na wschód, pojawiają się oznaki, że wojsko zaostrza kontrole w swoich regionach przygranicznych.
Sześć rosyjskich regionów graniczących z Ukrainą w poniedziałek podniosło poziom zagrożenia terrorystycznego, powołując się na obawy przed „prowokacjami”. Zdjęcia pokazały, że nowe punkty kontroli pojazdów zostały utworzone w obwodach Kursk i Biełgorod, gdzie policja zatrzymywała kierowców i przeprowadzała rewizje samochodów.
W Biełgorodzie, rosyjskim mieście oddalonym zaledwie o 30 km od granicy, burmistrz we wtorek wezwał mieszkańców do przyłączenia się do grup straży sąsiedzkiej. Według państwowych mediów „obowiązki… obejmują patrolowanie ulic wieczorem i nocą oraz pomoc policji w utrzymywaniu porządku i porządku”.
Region Biełgorod zakazał również używania petard i petard, „aby nie straszyć ludzi niepotrzebnie głośnymi dźwiękami” – czytamy w doniesieniach.
Koleje rosyjskie wydają się być szczególnie narażone podczas budowy.
Tak zwani „buntownicy kolejowi” w Białoruś w pierwszych tygodniach wojny przeprowadził kilkanaście aktów dywersyjnych, aby zakłócić pociągi z zaopatrzeniem kursujące z Białorusi do jednostek rosyjskich stacjonujących w północnej Ukrainie.
Ataki na przekaźniki i inną infrastrukturę na krótko sparaliżowały ważne trasy, w tym trasę z Mińska do oblężonego ukraińskiego miasta Czernihów.
W styczniu białoruscy cyber-partyzanci przeciwni Aleksandrowi Łukaszence powiedzieli Guardianowi, że to zrobili włamał się do krajowego systemu kolejowego w celu przerwania rosyjskiej rozbudowy militarnej poprzedzającej jej inwazję na Ukrainę.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”