Zmarł jedyny polski kosmonauta, który okrążył Ziemię w 1978 roku

Zmarł jedyny polski kosmonauta, generał Mirosław Hermaszewski, który w 1978 roku okrążył Ziemię sowieckim statkiem kosmicznym. Miał 81 lat.

O śmierci emerytowanego pilota Sił Powietrznych poinformował w poniedziałek za pośrednictwem Twittera jego zięć, poseł do Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki. Później powiedział polskim mediom, że Hermaszewski zmarł w szpitalu w Warszawie w wyniku powikłań po operacji, którą przeszedł rano.

„W imieniu rodziny potwierdzam smutną wiadomość o śmierci generała Mirosława Hermaszewskiego” – napisał Czarnecki na Twitterze, nazywając go „wspaniałym pilotem, dobrym mężem i ojcem oraz kochanym dziadkiem”.

Dzięki wyprawie w kosmos Hermaszewski stał się bohaterem narodowym. Przez dziewięć dni w czerwcu i lipcu 1978 r. Hermaszewski i radziecki kosmonauta Piotr Klimuk okrążali Ziemię na statku kosmicznym Sojuz 30, który zadokował orbitalną stację kosmiczną Salut 6. Okrążyli świat 126 razy.

W wywiadzie dla polskiej gazety Rzeczpospolita z 2018 roku Hermaszewski powiedział, że podczas lotu najbardziej obawiał się uderzenia meteorytu w jego statek kosmiczny. Powiedział, że jego zmysły i Klimuka były wyostrzone i wychwytywały nawet najcichszy dźwięk.

Hermaszewski odbył podróż w kosmos w ramach radzieckiego programu Intercosmos, który umożliwiał eksplorację przestrzeni kosmicznej krajom ówczesnego bloku wschodniego, pod władzą Moskwy lub powiązanych z Sowietami.

Pierwszą osobą, która wystartowała w ramach programu, był Władimir Remek z ówczesnej Czechosłowacji w marcu 1978 r. Za nim poszedł Hermaszewski, a trzecim w tym roku był Sigmund Jahn z ówczesnych Niemiec Wschodnich. Wszyscy szkolili się w ośrodku przygotowawczym do lotu kosmicznego Star City pod Moskwą.

Inne kraje wysyłające kosmonautów to Węgry, Bułgaria, Kuba, Wietnam, Mongolia, Rumunia, Syria, Afganistan i Indie. Francja później wzięła udział w programie, wysyłając Jean-Loupa Chretiena w 1982 roku.