Sport
Złoto Olimpiady Szachowej dla Ukrainy: „Ale medale nie powstrzymają wojny”
PO tym, jak Anna Ushenina wywalczyła remis ze szponów przegranej z Polką Oliwią Kiolbasą, która zapewniła Ukrainie złoty medal na wtorkowej Olimpiadzie Szachowej, Anna Ushenina cicho podeszła do boku hali i rzuciła się w ramiona swojej koleżanki z drużyny Natalii Buksy.
Nie było żadnych skoków radości ani przybijania piątki, tylko łzy i uściski. Kiedy miliony w kraju uciekały, ratując życie w obliczu brutalnej rosyjskiej inwazji, walcząc o żywność i schronienie, złoty medal – złoto olimpijskie, nie mniej – przyniósł tylko przelotną ulgę.
Ushenina później umieściła triumf w perspektywie drżącym głosem i łzami w oczach: „Oczywiście to wspaniałe uczucie, ale medal nie może powstrzymać wojny”. Pokój.
36-letnia Ushenina, pierwsza mistrzyni świata w swoim kraju, pochodzi z Charkowa, zaledwie 50 km od granicy z Rosją i jednego z silnie ostrzeliwanych miast inwazji. „To był straszny czas, ponieważ mieszkaliśmy tak blisko granicy. Kiedy usłyszeliśmy wiadomość, że Rosjanie wkraczają, nie mieliśmy innego wyjścia, jak uciekać z rodziną bez przygotowania – mówi.
Ukraina jest zwycięzcą kobiecej ligi 44. #Olimpiada Szachowa! Gratulacje! 🏆♟️
📷: Lennart Ootes i Stev Bonhage pic.twitter.com/2SlMqKuJQE
— Międzynarodowa Federacja Szachowa (@FIDE_chess) 9 sierpnia 2022
Weteran nie wrócił jeszcze do domu. Jak większość jej kolegów z drużyny. Każdy w pięcioosobowej drużynie ma do opowiedzenia historię o tej męce. Siostry Muzychuk, Anna i Mariya przerażająco uciekły ze Lwowa, miasta na zachodniej Ukrainie, graniczącego z Polską, skąd udały się do Niemiec i Hiszpanii.
Pomimo wieści o zbliżającej się wojnie, siostry naradzały się do pierwszego dnia inwazji na pełną skalę 24 lutego, zanim uciekli. „Obudziłem się około 7 rano, słysząc syrenę, co było trochę szokujące, ponieważ nie wiesz, co się wydarzy. Natychmiast chwyciłam telefon, żeby sprawdzić wiadomości i zobaczyłam – co za katastrofa – powiedziała Anna Muzychuk w podcaście na stronie chessbase.com.
W tym czasie Kijów był bombardowany z Białorusi. „Zbombardują nasze statki na morzu. Przenikają z zachodu na północ i południe. A potem pomyślałem: „O mój Boże, to jest wojna, co powinniśmy zrobić? Mariya obudź się, posłuchaj syren, wybuchła wojna, powiedziałam to mojej siostrze – powiedziała.
Tej nocy, kiedy samoloty były zatrzymane i pociągi były pełne, siostry dotarły na polską granicę w zatłoczonym autobusie z tylko torbą i laptopem. „Byliśmy bardzo smutni, ponieważ nie chcieliśmy iść. Kocham moje miasto i moje mieszkanie i zostawiliśmy wszystkich w tyle. Nasi rodzice, nasi dziadkowie, większość naszych krewnych. Nadal są na Ukrainie” – powiedziała.
Na granicy musieli czekać w kolejce 15 godzin na przekroczenie. Ale mówi, że mieli szczęście, bo przejeżdżający autobusem mieli specjalne pasy. „Byli ludzie, którzy przez wiele dni stali w kolejce” – powiedziała Anna Muzychuk. Kiedy siostry w końcu po przekroczeniu polskiej granicy znalazły sklep, z przerażeniem stwierdziły, że większość ich kart kredytowych została zablokowana – na szczęście jedna działała.
Kapitan mężczyzn, Oleksander Sułypa, przygotowywał się do turnieju szachowego w Reykjaviku, gdy wybuchła wojna. Natychmiast opuścił rodzinę i pojechał do bazy wojskowej we Lwowie i zgłosił się na ochotnika do obrony swojego kraju. „Nie zastanawiałem się długo. Chciałem być częścią ochrony mojego kraju. Moim zadaniem jest monitorowanie stacji kolejowych i zatrzymywanie przejeżdżających samochodów. Średnio przeszukiwaliśmy 2000 samochodów” – powiedział Sulypa The Indian Express.
50-latek nie brał udziału w bezpośredniej walce, ale pomógł aresztować setki rosyjskich szpiegów w pobliżu obozu wojskowego i lotniska. „Wtedy szachy były ostatnią rzeczą, o której myślimy. Nie wiedzieliśmy, że będziemy żywi na olimpiadzie, a ja nie wiedziałem, gdzie są zawodnicy, czy są martwi, czy żywi” – powiedział, dodając, że w razie potrzeby wróci na front. „Moim pierwszym obowiązkiem jest ochrona mojego kraju” – powiedział.
Byli inni, których domy zostały zrównane z ziemią, którzy stracili przyjaciół i krewnych, i którzy na własne oczy byli świadkami śmierci. A jednak kobieca drużyna Ukrainy wspięła się na szczyt tabeli w Ćennaju w ostatnim dniu po ciężkiej walce z Polską, mimo remisu z Indiami A i jednego etapu odpadającego z rywalizacji.
Jeden z faworytów, Ukraina, miał świetny start w tych olimpiadach, wygrywając pierwsze cztery mecze, zanim się chwieje i zremisuje. Ale odskoczyli i zachowali nerwy. Ich los był poza ich rękami i ostatecznie Stany Zjednoczone, rozgniewane Indie, podarowały im tytuł. Męska drużyna zajęła tymczasem 29. miejsce.
Był to również triumf woli zbiorowej, w którym wszyscy członkowie wnieśli istotny wkład. Siostry Muzychuk – dwie najlepsze na Ukrainie – zebrały 13 z 20 punktów. Ushenina poradziła sobie 6,5/8, a Nataliya Buska 7/10. Ukraina nie była najlepszą drużyną, ale była najbardziej zdeterminowana; nie czuli presji, ponieważ widzieli gorzej. Otoczenie napełniło ją poczuciem spokoju. Teraz wszystko, czego chcą, jak stanowczo powiedziała Ushenina, to „pokój”.
„Idol nastolatek przyszłości. Specjalista od totalnej popkultury. Miłośnik internetu. Wannabe odkrywca.”