Świat
Zespół CBS News relacjonujący trzęsienie ziemi w Maroku znajduje pod gruzami małego, żywego szczeniaka
Marakesz — Po potężnym trzęsieniu ziemi w Maroku, CBS News odnalazło życie wśród gruzów. Podczas reportażu w Talat N’Yaqoob, w pobliżu epicentrum niszczycielskiej siły 6,8 Trzęsienie ziemi, w którym zginęło prawie 3000 osóbusłyszeliśmy słaby skowyt dochodzący ze sterty gruzu.
Tuż za stertą pokruszonych bloków żużlowych i popiołu w górach Atlasu Wysokiego w Maroku maleńkie, ciemnobrązowe stworzenie wielkości chomika wyglądało na zdezorientowane i usiłujące się poruszać. Okazało się, że był to szczeniak tak młody, że miał jeszcze zamknięte oczy.
Był całkowicie wystawiony na działanie gorącego słońca Afryki Północnej i z ustami pełnymi brudu szukał po omacku swojej zaginionej matki. Nie było żadnych śladów po niej, ewentualnych właścicielach ani reszcie miotu.
Zaniosłem go w cień naszego pojazdu, podczas gdy członkowie mojego zespołu znaleźli trochę mleka. Marokański pomocnik podarował nawet butelkę dla dziecka, aby spróbować go nakarmić.
Następnie pojechaliśmy około pięciu godzin z powrotem do Marrakeszu, tymi samymi zdradliwymi serpentynami, narażonymi na spadające kamienie i korki, które tak utrudniały poszukiwania i ratownictwo po niszczycielskim trzęsieniu ziemi.
Dla bezpieczeństwa włożyliśmy go do pudełka wyściełanego ręcznikiem kąpielowym. Ale skończyło się na tym, że spędzał dużo czasu w naszych ramionach, żeby się ogrzać.
Na tych wyboistych drogach szczeniak znalazł stałą rodzinę.
„Chciałbym go adoptować” – powiedział Steve Argyll, inżynier CBS News odpowiedzialny za komunikację naszego zespołu na miejscu.
„Myślę, że nazwę go Popty” – powiedział. „To skrót od walijskiego słowa oznaczającego kuchenkę mikrofalową. Mój partner i ja od jakiegoś czasu chcieliśmy mieć psa i zastanawialiśmy się nad tym imieniem.
Kiedy dotarliśmy do Marrakeszu, zabraliśmy Popty’ego od razu do weterynarza. Na szczęście Popty był w dobrym zdrowiu.
Ponieważ jednak osierocony szczeniak jest tak młody – urodził się zaledwie kilka dni przed trzęsieniem ziemi – należy go karmić co trzy godziny.
Tymczasem Argyll, nowy ojciec szczeniaka, musi wrócić do Londynu. Weterynarz zaproponował, że zaopiekuje się szczeniakiem przez kilka następnych tygodni, podczas gdy Argyll dopełnił formalności związane z sprowadzeniem Popty z Maroka do nowego domu.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”