Nauka
Ze starym kościołem na sprzedaż, Spiżarnia Żywności i POMOC Społeczna muszą znaleźć nowe domy
Autor: Wayne E. Rivet
pisarz pracownik
Kiedy United Methodist Church odprawił swoje ostatnie nabożeństwo, Penni Robbins wiedziała, że zegar tyka na przyszłość Spiżarni Spożywczej Bridgton.
Robbins, który pełni funkcję nadzorcy spiżarni, wiedział, że nadejdzie dzień, w którym na trawniku przed kościołem zostanie umieszczony znak na sprzedaż, sygnalizujący potrzebę przeniesienia spiżarni z żywnością.
Znak „Na sprzedaż” pojawił się w zeszłym tygodniu. Kościół z około 1870 roku jest wystawiony na sprzedaż w cenie wywoławczej 420 000 dolarów. Norweskie biuro nieruchomości wystawia na sprzedaż budynek o powierzchni ponad 6000 stóp kwadratowych. Na swojej stronie internetowej firma zajmująca się obrotem nieruchomościami wymienia możliwe zastosowania: bank, bar, browar/piwnica, dom kultury, mieszkanie, placówka oświatowa, usługi podstawowe, dom pogrzebowy, teatr, biura, rekreacja, zgromadzenia religijne, restauracja i handel detaliczny.
Wyprzedaż zastąpi spiżarnię żywności oraz sklep z używanymi rzeczami Community HELP.
„Mieliśmy szczęście, że korzystaliśmy z tej przestrzeni przez prawie dwa lata. Community HELP będzie kontynuowane w jakiejś formie, jeśli będziemy musieli się przenieść”, powiedziała Laura McCabe, wiceprezes Community HELP Inc. „Nasz zarząd szuka sposobów, aby to się stało… Potrzebujemy wszelkiego wsparcia, jakie możemy teraz uzyskać. Czujemy się bezradni, ale nie zdesperowani. Zajmuje wioskę. Będziemy kontynuować naszą misję wspierania naszej społeczności”.
McCabe pyta publiczność, czy ktoś wie o potencjalnej przestrzeni, która jest „darmowa lub tania”, chciałaby się od nich usłyszeć.
McCabe powiedział, że Rada Kościoła wysłała e-mailem Community HELP w poniedziałek, prosząc sklep z używanymi rzeczami o opuszczenie budynku „w ciągu dwóch do czterech miesięcy”.
„Nie mamy dokąd pójść. Chcemy nadal pomagać naszej społeczności. Potrzebujemy pomocy” – powiedział McCabe.
Community HELP rozdało ponad 1000 przedmiotów podczas rozdawania odzieży zimowej. W każdy wtorek Community HELP przekazuje odzież o wartości od 150 do 300 dolarów potrzebującym rodzinom, poinformował McCabe.
„Mamy nowe rodziny, które przychodzą po nowe artykuły dla niemowląt. Wiemy, że istnieje zapotrzebowanie na nasze usługi” – powiedziała.
Robbins otrzymał informację o pojawieniu się majątku kościelnego na rynku nieruchomości od lokalnego pośrednika w handlu nieruchomościami. Niedługo później otrzymała e-mail od Rady Kościoła, która ma siedzibę w Nowej Anglii w stanie Massachusetts.
„Wiedzieliśmy, że nadchodzi. Zarząd (Bridgton Food Spiżarnia) aktywnie poszukuje miejsca do odwiedzenia. Będziemy tu „na chwilę”, nie do końca pewni, jak długo” – powiedział Robbins. „Dawali nam dzierżawę. Uprzejmie pozwolili nam zostać przez ostatnie dwa lata – zapłacili wszystkie rachunki. Od tego czasu przejęliśmy wszystkie media i utrzymanie. Po tak długim czasie jest to bardzo rozsądne”.
Umowa najmu przewiduje spiżarnię na sześć miesięcy przed operacją, która musiałaby opuścić budynek.
„Gramy teraz z tygodnia na tydzień” – powiedział Robbins. „Wiem, że kilka osób przyszło zobaczyć budynek”.
Spiżarnia będzie finansować media i wydatki na utrzymanie poprzez comiesięczne darowizny – „są bardzo hojne”, powiedział Robbins – oraz fundusze otrzymane z pierwszej kampanii apelacyjnej.
„Wysłaliśmy 4000. Otrzymaliśmy doskonałą odpowiedź, która pomoże. Poza tym jesteśmy spiżarnią darowizn” – powiedział Robbins.
Spiżarnia ma zastosowanie do funduszy CDBG z dotacji blokowych, które otrzymuje miasto Bridgton. Pieniądze te pomagają zrekompensować koszty zakupu żywności z Banku Żywności Dobrego Pasterza w Auburn. Robbins powiedział, że przez ostatnie półtora roku BFP kupowało wołowinę od Rock Mountain Farm w Polsce na Route 11.
„Byli dla nas naprawdę dobrzy” – powiedział Robbins.
Przy obecnym braku zaopatrzenia w lokalnych supermarketach, uszczypnięcie to odczuła również spiżarnia. Robbins powiedział, że przedmiot w najmniejszej ilości to mięso.
„Trudno się tam dostać. Większość naszej darowizny mięsnej otrzymaliśmy od Hannaford. Normalnie rozdajemy cztery lub pięć mięs tygodniowo. W tym tygodniu nie wiem, czy uda nam się je rozprowadzić. Staramy się oferować klientom inne opcje białka” – powiedział Robbins. „Idę z tym, co mamy”.
Znalezienie nowego domu na spiżarnię może być wyzwaniem. Obecnie spiżarnia posiada trzy zamrażarki i trzy lodówki, oprócz stołów i półek do umieszczania żywności.
„Potrzebujemy więcej miejsca. Moglibyśmy zaoferować klientom dużo więcej opcji, gdybyśmy mieli więcej miejsca. Dobry Pasterz wymaga, abyśmy mieli wszystko pod kluczem, więc potrzebujemy naprawdę bezpiecznego miejsca” – powiedział Robbins.
Niektórzy członkowie zarządu spiżarni szukają możliwych lokalizacji. Robbins mówi, że spiżarnia prawdopodobnie potrzebuje 6000 stóp kwadratowych.
„Chcielibyśmy znaleźć coś nieco większego niż to, co mamy teraz i z większą liczbą miejsc parkingowych. Chcielibyśmy również być centralnie ulokowani, ponieważ wielu naszych klientów jest na piechotę” – powiedział Robbins. „Jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy teraz”.
Po zamknięciu kościoła rozpoczęły się rozmowy na temat opcji kosmicznych. Jednym z pomysłów było ewentualne zbudowanie przybudówki do Community Center. Ale taki wysiłek byłby kosztowny, wymagałby poważnego wysiłku zbierania funduszy, a budowa zajęłaby kilka lat.
Spiżarnia otwarta w 1985 roku,
„Zaczęło się od pięciu lub sześciu rodzin. Mamy już 320 rodzin. Co tydzień mamy nowe rejestracje. To koszt jedzenia. To sezon grzewczy. Są ludzie, którzy stoją przed wyborem pozostania w cieple lub jedzenia. Nikt nie powinien być zmuszony do dokonywania takiego wyboru. Spiżarnia była powiązana z Armią Zbawienia i napisałem mega talony na propan i ropę” – powiedział Robbins. „Zamierzamy rozdawać ulotki, aby ludzie wiedzieli, co jest dla nich dostępne”.
Robbins jest zachwycony wiedząc, że zmienia ludzkie życie.
Trzy tygodnie temu klient po raz pierwszy przyszedł do spiżarni. Wszedł ze spuszczoną głową.
„Wszyscy wydają się myśleć, że muszą wyjaśnić, dlaczego potrzebują pomocy. Nie muszą, chyba że chcą” – powiedział Robbins.
Ten człowiek walczył z rakiem, a koszt jego opieki pochłonął jego oszczędności. Nie pracował od roku.
„Był prawie we łzach. Prawie doprowadził mnie do płaczu. Za każdym razem, gdy coś brał, mówił: „dziękuję, dziękuję”. Mamy innych w twoim szczęściu. Nie prosili o raka. Nie prosili o utratę pracy z powodu Covida. Przychodzi wielu seniorów. Ceny wszystkiego rosną, ale ZUS nie nadąża. Tutaj dostają jedzenie” – powiedział Robbins.
Co miesiąc seniorzy mogą odebrać pudełko 60+ – to jest dla tych 60+. Produkty są stabilne na półce, takie jak płatki zbożowe, warzywa i masło orzechowe. Spiżarnia zapewnia również jedzenie dla seniorów po opuszczeniu szpitala w Bridgton, „aby mogli wrócić do domu z czymś, co wystarczy im na kilka dni”.
Obecna konfiguracja umożliwia tym, którzy potrzebują wyjątkowego doświadczenia zakupowego – odbieranie artykułów spożywczych ze spiżarni znajdującej się w piwnicy kościoła (Robbins podkreślił, że klienci otrzymują pudełko i mogą wybierać produkty, a nie wstępnie wybrane przedmioty), a następnie wchodzić na górę schody do Community HELP, gdzie można znaleźć starannie używaną odzież.
Robbins wysoko wypowiadał się o oddanych wolontariuszach, których było 15, w tym kilku członków jego najbliższej rodziny. „To świetna grupa” – powiedziała. „Współpracujemy dobrze. Wiemy, że czasami jest to stresujące, ale świetnie się dogadujemy. To jak rodzina”.
Robbins pozostaje optymistą, że rozwiązanie zostanie znalezione, miejmy nadzieję, raczej wcześniej niż później.
„Długo potrzeba, aby ktoś przeszedł przez te drzwi i poprosił o pomoc. Ludzie będą pytać, co mają ze sobą zabrać, a ja mówię, że jedyne, czego potrzebujemy, to uśmiech. Mówią: „Możemy to zrobić”. Dobrze”, powiedział Robbins, który pracuje w spiżarni od 2008 roku. „Czasami jest ciężko, ale lubię to. Wszyscy rozumiemy znaczenie tego, co tutaj robimy”.
Teraz muszą znaleźć nowy dom, aby nadal służyć ludności, która od nich zależy.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”