Connect with us

Świat

ZDJĘCIA AP: Dokumentuje inwazję Rosji na Ukrainę

Published

on

ZDJĘCIA AP: Dokumentuje inwazję Rosji na Ukrainę

Stowarzyszenie prasy

24 sierpnia 2022 GMT

Podczas sześciomiesięcznej wojny na Ukrainie fotografowie Associated Press robili zdjęcia, które są zarówno zwięzłe, jak i wymowne. Trzask migawki jest krótki, ale historie, które opowiadają, są głębokie.

Czasem pokazują życie, które kończy się za chwilę – ciało rosyjskiego żołnierza leżące twarzą w dół na śniegu obok rozbitego czołgu. Inni opowiadają o życiu kończącym się agonią i przerażeniem — medycy niosą na noszach śmiertelnie ranną ciężarną kobietę przez ruiny zbombardowanego szpitala w Mariupolu.

Pełne pokrycie: fotografia

Są momenty śmiałej energii, jak kobieta z pistoletem wymachująca ukraińską flagą na intensywnie błękitnym niebie, gdy w tle wznosi się iglica kijowskiego klasztoru.

Niektóre przedstawiają życie, które się zmienia i zmierza w nieznane. Ojciec stoi przed wagonem kolejowym w Kijowie, z dłońmi przyciśniętymi do okna osłaniającego twarz córeczki, gdy pociąg szykuje się do wyjazdu z oblężonego miasta do dalekiego, ale spokojnego Lwowa. Setki ludzi tłoczą się pod zniszczonym mostem na kijowskim przedmieściu Irpin, zastanawiając się, czy ostrzał ustanie na tyle długo, by dać im szansę na ucieczkę w nieznane.

Kobieta wyprowadza psa w Kijowie, wydarzenie z życia codziennego. Jej bystre spojrzenie na swojego zwierzaka odwraca twarz od ruin centrum handlowego zniszczonego przez rakiety tuż za nią.

Wydaje się, że prezydent Wołodymyr Zełenski siedzi niedbale na schodach w swoim gabinecie ze skrzyżowanymi nogami i brodą na dłoni. Ze swojej postawy mógłby być mężczyzną czekającym na romantyczne zainteresowanie, które przychodzi za późno. Ale sterty worków z piaskiem za nim mówią o wytrwałości wojny. Czeka nie na randkę, ale na to, jak i kiedy skończy się wojna.

___

Pełna relacja z wojny na Ukrainie: https://apnews.com/hub/russia-ukraine

READ  Ataki na powiązane z Iranem bazy w Syrii wywołają szybką reakcję - rzecznik

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *