Świat
Zdesperowany Kim Dzong Un prosi obywateli Korei Północnej o więcej kupy
S.EO—Korea Północna przywiązuje taką samą wagę do produkcji nawozu, jak do jego produkcji Wystrzeliwanie pociskówi nie ma znaczenia, czy pochodzi od ludzi, czy od zwierząt.
Podczas gdy Korea Północna przetestowała dwa pociski w niecały tydzień, toczyła „walkę o nawóz”, która jest o wiele ważniejsza dla przeciętnych Koreańczyków z Północy niż uderzenie kolejnego strzału próbnego w morze u wschodniego wybrzeża.
Poszukiwania osiągnęły poziom kryzysowy w ciągu ostatnich dwóch lat, a po przywódcy Korei Północnej prawie żaden nawóz nie dotarł z Chin kim Dzong Un zamknięte granice na początku pandemii COVID-19. A potem, w marcu zeszłego roku, północ odmówiła darowizn od Korea Południowa i wzywa do zniesienia sankcji USA i ONZ.
Pośpiech wyszukiwania „nie brzmi dla mnie jak „BS” – powiedział The Daily Beast Victor Cha, który odpowiada za sprawy Korei Północnej w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych w Waszyngtonie. „To interesujący komentarz, który „pachnie”, jak poważna jest sytuacja w zakresie żniw bez rocznego obornika, który wykopuje Korea Południowa”.
I to wszystko się dzieje, powiedział Cha, podczas gdy „nieustannie wygrzebujemy sobie drogę z syfu spowodowanego przez ostatnie wystrzelenie rakiet w Korei Północnej”, ostatnio we wtorek.
Tylko po to, żeby wszyscy mieli potrzebę szybkiego produkowania ekskrementów, tak Dzienny NK, który nadzoruje Koreę Północną z głębi lądu, nie może wejść na rynek tym, którzy nie spełniają swoich kwot.
Z obornikiem, a nie z pociskami, które są klasyfikowane jako „pierwsza walka” na nowy rok, powiedział Dzienny NKWładze „zasadniczo wywierały presję na ludzi”, aby kwalifikować się do „paszportów nawozowych”, podobnie jak obywatele Korei Południowej potrzebują „przepustek kwarantannowych”, aby poświadczyć, że zostali zaszczepieni przeciwko COVID-19.
Kwoty produkcji obornika wahają się od 200 kilogramów na każde gospodarstwo domowe do 500 kilogramów dla każdego, kto pracuje w państwowych fabrykach, Dzienny NK zgłoszone, ale ludzie mieli przerwę. Rynki zaczęły otwierać się godzinę później po południu w tym miesiącu, od 3 do 5 zamiast 2 do 5, aby dać „dodatkową godzinę na produkcję obornika”.
„Wielka walka na śmierć i życie.”
Nie jest jasne, w jaki sposób ludzie powinni dostarczać tak dużo obornika w kraju, w którym jest mało zwierząt, ale termin „domowej roboty” często pojawia się w doniesieniach w północnokoreańskich mediach, że wysiłki, od czasu sankcji i COVID, zapewniają wystarczającą ilość obornika -19 poważnie zakłóci dostawy z Chin i Korei Południowej w 2020 roku.
Z definicji „domowy” obejmuje obornik wytworzony z ludzkich lub zwierzęcych ekskrementów, a także chwasty, śmieci, a nawet popiół bogaty w chemikalia. Uważa się również, że woły są ważnym źródłem, na którym zwykle polegają gospodarstwa rolne, a nie maszyny, do uprawy pól.
Według anglojęzycznych osób w dzielnicy Pjongjangu Pjongjang czasy, spółdzielcze gospodarstwo rolne, rozprowadzało „Setki ton domowego nawozu na hektar warzyw”. Inny powiat wyprodukował 1,2 razy więcej „domowego nawozu” do uprawy ziemniaków niż rok wcześniej.
Północnokoreańska machina propagandowa nie wrabia walki w zachęty ani kary, ale raczej informuje o kampanii gnojowej z entuzjazmem zarezerwowanym zwykle dla wystrzeliwania rakiet.
Mieszkańcy prowincji Jagang na granicy z Chinami „przetransportowali dziesiątki tysięcy ton obornika do spółdzielni w ciągu trzech dni podczas pierwszej tegorocznej kampanii” – czytamy w zapierającym dech w piersiach raporcie koreańskiej Centralnej Agencji Informacyjnej w Pjongjangu. „W kampanii przewodniczyli urzędnicy z wojewódzkich instytucji, którzy kierowali transportem obornika na pola”.
W prowincji South Hwanghae, na Morzu Żółtym na południowy zachód od Phenianu, premier Korei Północnej Kim Tok Hun wezwał na początku tego miesiąca wizytę w fabryce nawozów, aby „ułożyć” grunty orne „z wysokiej jakości nawozami” do „ zdecydowanie zwiększyć żyzność gleby.”
Mocz jest również poszukiwany Radio Wolna Azja, finansowana przez USA strona internetowa, która informuje o częstych kontaktach w Korei Północnej. Komisja ds. Zarządzania obszarami wiejskimi w prowincji graniczącej z Chinami „poinstruowała rolników, aby oddali swój mocz w celu zmieszania z kompostem” – podała w maju RFA.
RFA zacytowało źródło mówiące, że pracownicy byli „zmuszeni do umieszczania w pryzmie kompostowej dwóch litrów moczu na osobę dziennie w celu wymieszania, aż do osiągnięcia celu produkcyjnego” oraz „do zapisania oddanego moczu w dzienniku”.
Wydaje się, że takie raporty miały na celu zintensyfikowanie rywalizacji między regionami, urzędnikami i jednostkami o zaszczyt produkcji większości nawozu.
„Władze wydają się tworzyć atmosferę rywalizacji” – powiedział Dzienny NK, poinformował, że dyrektorzy i urzędnicy „skoncentrowali się na wypełnianiu swoich limitów z obawy, że jednostki, które pozostają w tyle, zostaną poddane „dokładnej ocenie” – eufemizm, który oczywiście przekłada się na surowe kary”. Raport stwierdza, że urzędnicy niskiego szczebla „chronią się sami”, nakładając grzywny na tych, którzy nie przestrzegają limitów.
Kim Dzong Un wielokrotnie nadawał rolnictwu wysoki priorytet w spotkaniach z przywódcami rządzącej Partii Pracy, której jest sekretarzem generalnym. W swoim ostatnim przemówieniu do członków partii pod koniec roku, według KCNA, powiedział, że kraj stoi w obliczu „wielkiej walki na śmierć i życie”, która będzie wymagała „radykalnych postępów w rozwiązywaniu problemu żywności, odzieży i mieszkań – język, który wydaje się jasno wyjaśniać, że bardziej interesuje go karmienie swoich ludzi niż wystrzeliwanie rakiet.
Kim nie wdawał się w szczegóły w swoim przemówieniu, ale KCNA zacytował go w 2014 r. i doradził liderom rolnictwa „aby używać wszystkich źródeł nawozów, takich jak obornik, gleba nocna”. [human excrement], Kompost i ziemia do wykopów.”
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”