Świat
Zamach stanu w Nigrze: delegacja ECOWAS spotyka się z obalonym prezydentem i przywódcą junty | wiadomości wojskowe
Delegacja zachodnioafrykańskiego bloku regionalnego ECOWAS spotkała się z obalonym prezydentem Nigru Mohamedem Bazoumem i przeprowadziła rozmowy z szefem junty generałem Abdourahmane Tchianim.
Samolot z delegacją wylądował w stolicy Niamey około godziny 13:00 (12:00 GMT) w sobotę, dzień po tym, jak szefowie wojsk bloku powiedzieli, że są gotowi do interwencji wojskowej w celu przywrócenia Bazoum.
Nigeryjska Rada Wojskowa potwierdziła przybycie przedstawicieli ECOWAS na czele z byłym przywódcą Nigerii Abdulsalamim Abubakarem.
Grupie pozwolono spotkać się z Bazoumem, po raz pierwszy od tygodni zagraniczni urzędnicy widzieli obalonego przywódcę.
„Spotkaliśmy Bazouma i usłyszeliśmy od niego, co mu zrobiono. Opowiedział nam o problemach, z jakimi się boryka. Zaniesiemy go przewodnikom, którzy nas tu wysłali” – powiedział Abubakar. „Nie ma wątpliwości, że spotkanie otworzyło dyskusje, które powinny doprowadzić do rozwiązania tego kryzysu”.
Poprzednia delegacja ECOWAS pod przewodnictwem Abubakara próbowała spotkać się z Bazoumem i spiskowcami zamachu stanu na początku tego miesiąca, ale bezskutecznie.
Przedstawiciele Afryki Zachodniej również spotkali się w sobotę z Tchianim, ale nie było informacji o tym, o czym rozmawiano.
Początkowo nie było żadnych komentarzy ze strony kierownictwa wojskowego. Tchiani miał wygłosić przemówienie do narodu w telewizji w sobotę wieczorem.
„Wyzwolenie prezydenta”
Delegaci ECOWAS przybyli do Niamey, aby przyłączyć się do wysiłków specjalnego wysłannika ONZ ds. Afryki Zachodniej i Sahelu, Leonardo Santosa Simao, który przybył w piątek, aby ułatwić rozwiązanie trwającego kryzysu.
W piątek rzecznik ONZ Stephane Dujarric powiedział, że Simao spotka się z przywódcami wojskowymi i innymi stronami, aby spróbować ułatwić szybkie i pokojowe rozwiązanie kryzysu w Nigrze.
„Chcemy powrotu do porządku konstytucyjnego. Chcemy uwolnienia prezydenta i jego rodziny oraz przywrócenia mu prawowitej władzy” – powiedział Dujarric.
10 sierpnia ECOWAS nakazał rozmieszczenie „sił zamieszek” w celu przywrócenia rządów konstytucyjnych w kraju.
Żołnierze, którzy w lipcu obalili demokratycznie wybranego Bazouma, szybko skonsolidowali władzę, odpierając większość prób dialogu i przetrzymując Bazouma, jego żonę i syna w areszcie domowym w stolicy.
„Przywódcy puczu nie wstrzymują oddechu”
W piątek komisarz ds. pokoju i bezpieczeństwa ECOWAS, Abdel-Fatau Musah, powiedział, że 11 z 15 państw członkowskich zgodziło się wysłać żołnierzy na operację wojskową i powiedział, że są „gotowe do działania” za każdym razem, gdy zostanie wydany rozkaz.
„D-Day również jest postanowione” – dodał.
Jedenaście państw członkowskich nie obejmuje samego Nigru i trzech innych krajów bloku, które były pod rządami wojskowymi po próbach zamachów stanu: Gwinei, Mali i Burkina Faso. Dwaj ostatni ostrzegli, że każdą interwencję w Nigrze uznają za akt wojny.
Nigeryjska telewizja państwowa poinformowała w piątek, że Mali i Burkina Faso wysłały samoloty bojowe w geście solidarności.
Piątkowe oświadczenie jest ostatnim z serii pustych gróźb ze strony ECOWAS użycia siły w celu przywrócenia rządów demokratycznych w Nigrze, twierdzą analitycy konfliktu.
Natychmiast po przewrocie blok dał rządowi wojskowemu siedem dni na uwolnienie i przywrócenie Bazoum, termin, który minął bez podjęcia działań.
„Tym razem puczyści nie wstrzymają oddechu w obliczu ponownego zagrożenia działaniami zbrojnymi” – powiedział Ulf Lässing, szef programu Sahel Fundacji Konrada Adenauera.
Żołnierze powstańczy konsolidują swoje rządy i mianują lojalnych dowódców dla kluczowych jednostek, podczas gdy ECOWAS nie ma doświadczenia w działaniach wojskowych na terytorium wroga i nie miałby lokalnego wsparcia, gdyby próbował interweniować – powiedział.
„Niger jest bardzo delikatnym krajem, który w przypadku interwencji wojskowej może z łatwością stać się państwem upadłym, takim jak Sudan” – powiedział Laessing.
ECOWAS użył przemocy w Gambii w 2017 r., aby przywrócić porządek w krajach członkowskich, kiedy długoletni prezydent Yahya Jammeh odmówił ustąpienia po przegranych wyborach prezydenckich. Ale nawet wtedy wymagano wysiłków dyplomatycznych od ówczesnych prezydentów Mauretanii i Gwinei, podczas gdy Jammeh wydawał się działać na własną rękę po tym, jak armia Gambii złożyła przysięgę wierności zwycięzcy wyborów Adamie Barrowowi.
„Wszyscy pójdziemy”
W sobotę na ulicach stolicy wielu mieszkańców powiedziało, że przygotowują się do odparcia interwencji wojskowej ECOWAS.
Tysiące ludzi w Niamey ustawiło się w kolejce przed głównym stadionem, aby zarejestrować się jako ochotnicy lub kombatanci i pomóc w innych potrzebach, gdyby rząd wojskowy potrzebował pomocy. Niektórzy rodzice przyprowadzili swoje dzieci, aby się zarejestrować; Inni mówili, że czekali od 3 nad ranem, podczas gdy grupy młodzieży radośnie skandowały pro-militarnych przywódców i anty-ECOWAS oraz byłego kolonialnego władcę kraju, Francję.
„Jestem tu w celu rekrutacji, aby być dobrym żołnierzem.” Po to wszyscy tu jesteśmy – powiedział Ismail Hassan, lokalny mieszkaniec, który stał w kolejce do rejestracji. „Jeśli Bóg zechce, wszyscy pójdziemy”.
Na porządku dziennym jest również sytuacja humanitarna w kraju. Według CARE, międzynarodowej organizacji pomocowej, przed zamachem prawie trzy miliony ludzi było poważnie pozbawionych bezpieczeństwa żywnościowego, a setki tysięcy zostało wewnętrznie przesiedlonych.
Sankcje gospodarcze i podróżnicze nałożone przez ECOWAS po zamachu stanu, a także pogarszające się bezpieczeństwo będą miały poważne konsekwencje dla ludności, powiedział CARE.
Wcześniej kraje zachodnie postrzegały Niger jako jeden z ostatnich demokratycznych krajów, z którymi współpracowały w celu odparcia nasilających się ataków związanych z Al-Kaidą i ugrupowaniem zbrojnym ISIL (ISIS), i zainwestowały miliony dolarów w pomoc wojskową i wsparcie, aby pomóc Nigrowi wesprzeć siły.
Od czasu zamachu stanu bojownicy wykorzystują swobodę poruszania się stworzoną przez wstrzymane francuskie i amerykańskie operacje wojskowe oraz rozproszoną nigeryjską armię skupiającą swoje wysiłki na stolicy.
Co najmniej 17 żołnierzy zginęło, a 20 zostało rannych w zasadzce w zeszłym tygodniu. Był to pierwszy poważny atak na nigeryjską armię od sześciu miesięcy. Dzień później podejrzani bojownicy IS zabili co najmniej 50 cywilów w regionie Tillaberi.
„Niedawne ataki powinny zmotywować wszystkie strony do pracy na rzecz jak najszybszej i najbardziej inkluzywnej transformacji, aby mogły wrócić do krytycznego zadania ochrony ludności cywilnej przed niszczycielskimi skutkami wojny” – powiedziała Corinne Dufka, specjalistka ds. region.
„W odpowiednim czasie Nigeryjczycy i ich partnerzy powinni dobrze przyjrzeć się, dlaczego i jak demokracja w Nigrze załamała się”.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”