Sport
Wyróżnia go inteligencja Roberta Lewandowskiego – mówi Paulo Sousa, który widzi podobieństwa do coachingu Michaela Jordana | Wiadomości piłkarskie
Jeśli w ciągu ostatnich dwóch lat w światowym futbolu pojawił się lepszy zawodnik, rekord bramkowy Roberta Lewandowskiego sugeruje inaczej.
Jego 41 goli w Bundeslidze dla Bayernu Monachium w zeszłym sezonie było o jedenaście więcej niż ktokolwiek inny w głównej lidze europejskiej. Bardziej niż ktokolwiek inny w historii tego konkursu zdołał pobić rekord ustanowiony przez nieżyjącego już wielkiego Gerda Müllera w 1972 roku.
Jeśli Francja piłka nożna Lewandowski, który w zeszłym roku przyznał Złotą Piłkę, byłby zdecydowanym faworytem do jej zdobycia. Oczekuje się, że otrzyma gong w tym miesiącu.
W wieku 33 lat osiągnął wszystko w rozgrywkach klubowych i zdobył dziewięć z ostatnich jedenastu tytułów w Niemczech – dwa z Dortmundem i siedem z rzędu z Bayernem. Dodał Ligę Mistrzów w 2020 roku.
Ale trudno będzie powtórzyć ten wyczyn na poziomie międzynarodowym, mimo że był królem strzelców w eliminacjach do Euro 2016 i Mistrzostw Świata 2018. Na Euro 2020 strzelił trzy gole w trzech meczach, ale dla Polski nie robiło to wystarczających postępów.
Gdy w zeszłym miesiącu mijał Albanię, w drużynie Lewandowskiego znaleźli się ci, którzy grali w Rosji i MLS. Byli koledzy z drugiej ligi we Włoszech i Anglii. Najlepszy napastnik świata dzieli miejsce z przyjaciółmi z hrabstwa Derby i Barnsley.
To jest szczególne wyzwanie międzynarodowego futbolu. Na poziomie klubowym, w tym zglobalizowanym świecie, najlepsi przyciągają najlepszych. Ale gra międzynarodowa wciąż budzi te dziwactwa.
Jak więc radzisz sobie z graczem światowej klasy w tym zespole?
Paulo Sousa wiedział, że to określi jego sukces jako menedżera w Polsce, gdy został mianowany na to stanowisko w styczniu 2020 roku. Jego związek z Lewandowskim byłby kluczowy.
Zrobił więc objazd do Niemiec, zanim jeszcze postawił stopę na polskiej ziemi. W szczytowym momencie pandemii, z powodu ograniczeń, obaj musieli spotkać się w hotelu niedaleko lotniska w Monachium, gdzie odbyli długą rozmowę i wymienili poglądy na temat meczu.
„Pierwsze spotkanie trwało prawie cztery godziny” — mówi Sousa Sky Sports.
„To było ważne i niesamowite”.
W głowie Sousy była książka, którą przeczytał wiele lat wcześniej, kiedy Portugalczyk kierował Fiorentiną we Włoszech. Książka jest autorstwa Phila Jacksona, byłego trenera Chicago Bulls, który wygrał wszystko, co było do wygrania z Michaelem Jordanem.
„Ktoś mi to dał i wywarło to na mnie ogromny wpływ”.
Jordan był już najlepszym koszykarzem na świecie, gdy Jackson awansował na głównego trenera, ale największe sukcesy miały dopiero nadejść. Nie przybyli, aby poprawić liczebność Jordana, ale wydobyć z niego inne cechy, aby pomóc zespołowi odnieść sukces.
„Gdybym miał zrealizować swoją wizję zespołu, wiedziałem, że moim pierwszym wyzwaniem będzie wygranie Michaela Jordana” – wyjaśnił Jackson w Jedenaście pierścieni: dusza sukcesu.
„Był liderem zespołu, a inni gracze podążyliby za nim, gdyby dostał się do programu. Michael i ja mieliśmy dobre relacje, ale nie byłem pewien, jak zareaguje na pomysł oddania piłki i oddania mniejszej liczby strzałów. ” .
„W pewnym sensie poprosiłem Michaela, aby produkował mniej. O ile mniej, nie byłam pewna. Może wystarczy, by powstrzymać go przed zdobyciem czwartego z rzędu tytułu. Michael był bardziej otwarty niż myślałem.
„Mieliśmy prywatne spotkanie w moim biurze i powiedziałem mu: „Musisz podzielić się światłem reflektorów ze swoimi kolegami z drużyny, ponieważ jeśli tego nie zrobisz, nie będą się rozwijać… W rezultacie prawdopodobnie nie będziesz w stanie do.” zdobyć kolejny tytuł strzelca.’
„Reakcja Michaela była zaskakująco pragmatyczna: 'Ok, znasz mnie. Zawsze byłem wyszkolonym zawodnikiem. Cokolwiek zechcesz, będę za tobą’”.
Sousa widzi paralele z Lewandowskim.
„Czytanie o Jordanie było dla mnie kluczowym momentem” – ujawnia. „Facet był już na szczycie, ale wyzwaniem było zaangażowanie go w proces, aby inni mogli wspólnie rozwijać swoje umiejętności. To było niesamowite i zawsze myślałem o tym z Robertem”.
Pierwszy telefon ujawnił, że Lewandowski wciąż ma wielkie ambicje z Polską. Było tam życzenie. „Wiedziałem, jak ważna była dla niego jego rola w kadrze narodowej. Wciąż miał wolę, by coś zrobić”.
Ale była też frustracja, ponieważ miał kłopotliwe relacje z niektórymi ze swoich byłych trenerów. Brak ambicji do utworu w połączeniu z niebotycznymi oczekiwaniami wobec niego jako jednostki stworzył niewygodną mieszankę. „Cała uwaga była skupiona na nim”, mówi Sousa.
Był tam wzajemny szacunek. Sousa wygrał Ligę Mistrzów z byłym klubem Lewandowskiego Dortmundem. Portugalczyk „dużo zainwestował w komunikację i psychologię sportu” i chciał pokazać napastnikowi nową stronę.
„Pierwszym krokiem było poznanie go, zrozumienie go” – wyjaśnia.
„Istnieje sposób na zadawanie pytań i skłonienie graczy do otwarcia się. Zrozumieliśmy jego frustrację. Zaczęliśmy go bardziej angażować w ten proces”.
Sousa szybko się dowiedział, co być może nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę, że Lewandowski stał się jednym z najlepszych graczy na świecie dzięki woli i umiejętnościom, że ma bystry umysł.
„Jest bardzo wymagający, zawsze zadaje pytania. Ma własne wyobrażenia na temat piłki nożnej i chce wiedzieć wszystko o naszym modelu gry, naszej strategii na niektóre mecze, dlaczego preferujemy niektórych graczy od innych i kiedy możemy dostosować dynamikę”.
„Podczas pracy dzielimy grę na pięć momentów. Nasza organizacja defensywna, nasza organizacja ataku, stałe fragmenty i to, co dzieje się podczas przejścia, kiedy wygrywamy piłkę i kiedy ją tracimy. Mamy wzorce jako zespół, to nasza tożsamość.
„Ale chociaż naszym pomysłem jest bycie bardzo agresywnym i jak najszybsze odzyskanie piłki, będziemy mieli inną strategię na każdy mecz, co oznacza nadanie rozpędu.
„Robert zawsze uważnie słucha, kiedy prowadzimy te taktyczne dyskusje z zespołem przed meczami i analizujemy siebie i naszych przeciwników.
„Jest bardzo inteligentny i bardzo szybko przyjmuje te pomysły”.
Rozwój Lewandowskiego jako piłkarza podkreślił tę umiejętność dostosowania się do sytuacji. Nie był nastoletnią supergwiazdą. W rzeczywistości nadal grał dla Lecha Poznań w swojej ojczyźnie, ponieważ zbliżał się do swoich 22. urodzin i poświęcił czas na osiedlenie się w Dortmundzie.
Pracował nad swoją grą i znalazł rozwiązania dzięki ciężkiej pracy i determinacji. „Widać, że nie chodzi tylko o technologię” — mówi Sousa. „To uczucie, które ma w każdej chwili, wszystkie jego ruchy i czas tych ruchów”.
W FC Bayern doskonale współgra z napastnikami Thomasa Müllera. Nauczył się przewidywać, kiedy jego skrzydłowi strzelą – co zmusza go do zamknięcia bramkarza w poszukiwaniu dobicia – i kiedy przejdą na bliskim lub dalszym słupku.
W Polsce piłka nie zawsze przyjdzie tak szybko i dokładnie.
Lewandowski musiał dostosować swoje ruchy.
„Postawiliśmy mu to jasno” – wyjaśnia Sousa. „Sposób, w jaki widzi grę w każdej chwili, różni się od innych, zwłaszcza czas jego decyzji, analiza, musi dostosować się do czasu innych i to zrozumieć.
– Czas, jaki ma ze swoimi zawodnikami w Bayernie Monachium, nie będzie taki sam dla reprezentacji narodowej. Dla inteligentnego zawodnika, takiego jak on, ważne jest, aby zrozumieć innych.
„Musi upewnić się, że jego decyzje pasują do zespołu.
„Ta inteligencja wymaga dużej koncentracji”.
Jeśli to brzmi, jakby Lewandowski dopasowywał się do poziomu przegranych kolegów z drużyny, to nie jest cała historia. W przeciwnym razie chodzi o to, żeby pociągnął za sobą innych. Jest idealnym przykładem dla każdego gracza, który chce zmaksymalizować swój potencjał.
Jego żona Anna jest znanym dietetykiem, światowej klasy ekspertem karate z dyplomem wychowania fizycznego. Pomogła zmienić dietę Lewandowskiego, zrezygnować z cukru i krowiego mleka. Wszedł na pierwsze strony gazet, gdy okazało się, że jadł posiłki od tyłu, zaczynając od deseru.
Może to zabrzmieć dziwnie, ale świadczy o jego oddaniu.
„Możesz zrozumieć jego sposób myślenia o piłce nożnej i jego życiu tylko wtedy, gdy pracujesz z nim na co dzień. Jest zawsze wymagający i wiele się zmienił w swoim życiu, aby stać się bardziej stabilnym fizycznie, technicznie i taktycznie.
„Dzięki swojemu doświadczeniu z własnego rozwoju może przekazać to także swoim kolegom z drużyny. Ma szansę mieć dużo więcej graczy na swoim poziomie.”
„Możesz się od niego wszystkiego nauczyć”.
Znaki są dobre. Polska wygrała ten mecz w Albanii, decydujące zwycięstwo, które przybliża o co najmniej jedno miejsce w playoffach do zdobycia mistrzostwa świata.
Potem nastąpiło kolejne zwycięstwo – z pięcioma golami w meczu z San Marino. Lewandowski grał w obu, ale nie strzelił gola. Ich liczba spada, ale Polska wyprzedza Anglię w grupie I.
Polacy to nie Chicago Bulls. Ale może zespół się powiększy.
„To był fajny proces z Robertem, zarówno dla niego, jak i dla reprezentacji” – mówi Sousa. „Próbowaliśmy zmusić go do uzyskania takiego samego poziomu energii, jak jego koledzy z drużyny i dzięki temu byliśmy w stanie zbudować coś wyjątkowego”.
Jeśli tak, może to być historia o tym, jak najlepszy gracz na świecie stał się jeszcze lepszy.
„Idol nastolatek przyszłości. Specjalista od totalnej popkultury. Miłośnik internetu. Wannabe odkrywca.”