Świat
„Wszyscy jesteśmy Chińczykami” – mówi były prezydent Tajwanu podczas wizyty w Chinach
NANJING, Chiny, 28 marca (Reuters) – Ludzie po obu stronach Cieśniny Tajwańskiej są etnicznie Chińczykami i mają tego samego przodka, powiedział były prezydent Tajwanu Ma Ying-jeou we wtorek na początku historycznej wizyty w Chinach rządzącego Tajwanu partii, która go skrytykowała.
Ma, który służył w latach 2008-2016, jest pierwszym byłym lub obecnym prezydentem Tajwanu, który odwiedził Chiny od czasu ucieczki pokonanego rządu Republiki Korei na Tajwan w 1949 r. po zakończeniu wojny domowej z komunistami.
Odwiedza kraj w obliczu wzmożonych napięć, ponieważ Pekin używa środków politycznych i wojskowych, aby wywrzeć presję na demokratycznie rządzony Tajwan, aby zaakceptował chińską suwerenność.
Rządząca Tajwanem Demokratyczna Partia Postępu zakwestionowała jego wizytę po tym, jak Chiny zabrały w niedzielę innego dyplomatycznego sojusznika Tajwanu, Honduras, i opuściły wyspę z oficjalnymi stosunkami dyplomatycznymi z zaledwie 13 krajami.
Komentując we wschodnich Chinach miasto Nanjing w mauzoleum Sun Yat-sena, gdzie pochowany jest człowiek znany z obalenia ostatniego cesarza Chin w 1911 roku i ustanowienia republiki, Ma pochwalił wkład Suna.
„Ludzie po obu stronach Cieśniny Tajwańskiej to Chińczycy i obaj są potomkami cesarzy Yan i Żółtych” – powiedział Ma w komentarzach ze swojego biura.
Ma użyła chińskiego wyrażenia oznaczającego ludzi chińskiego pochodzenia, zamiast odnosić się do ich narodowości. Potomkowie Cesarzy Yan i Żółtych to termin odnoszący się do wspólnego przodka Chińczyków.
Według badań większość Tajwańczyków nie identyfikuje się już jako Chińczycy.
Sun jest nadal oficjalnie uważany za ojca Republiki Chińskiej, która pozostaje oficjalną nazwą Tajwanu.
Sun jest również chwalony przez Partię Komunistyczną za obalenie dynastii Qing, ale rządy Pekinu i Tajpej nie uznają się nawzajem.
Wizyta Ma jest częścią wysiłków głównej partii opozycyjnej Tajwanu, Kuomintangu (KMT), w Chinach w nadziei na złagodzenie napięć. KMT tradycyjnie opowiada się za bliskimi związkami z Chinami, ale stanowczo zaprzecza, że jest pro-pekińska.
Prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen wielokrotnie proponowała rozmowy z Chinami, ale została odrzucona, ponieważ Chiny postrzegają ją jako separatystkę. Mówi, że tylko mieszkańcy Tajwanu mogą decydować o swojej przyszłości.
Ma, starszy członek KMT, powiedział, że ma nadzieję na pokój.
„Mamy szczerą nadzieję, że obie strony będą współpracować, aby szukać pokoju, unikać wojny i dążyć do ożywienia Chin” – powiedział, ponownie używając wyrażenia odnoszącego się do narodu chińskiego jako grupy etnicznej, niezwiązanej z narodowością. „Jest to nieunikniona odpowiedzialność Chińczyków po obu stronach cieśniny i musimy ciężko pracować”.
Podczas tej podróży Ma nie spotka się z wyższymi chińskimi przywódcami. On i chiński prezydent Xi Jinping spotkali się w Singapurze w 2015 roku.
Reportaż Nicoco Chana; Pisanie od Bena Blancharda. Montaż przez Gerry’ego Doyle’a
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”