Świat
Wraz z przekazaniem władzy Trump traci swoje „przywileje” na Twitterze. Jej wpisy można następnie usunąć
Zgodnie z wytycznymi Twittera posty, które naruszają zasady witryny, są zwykle usuwane. Wyjątkiem są jednak tweety ważnych światowych polityków, urzędników państwowych lub kandydatów w wyborach.
W takich przypadkach, w imię „interesu publicznego”, podawane przez nich informacje – często niepotwierdzone lub nawet dotykające sfałszowanych wiadomości – nie są usuwane, ale raczej ukrywane wraz z odpowiednim komentarzem. Dopiero gdy użytkownik wybierze opcję „Widok”, będzie mógł czytać treść. Ponadto serwis ogranicza zasięg takich wpisów. Właśnie tak Świergot W ciągu ostatnich kilku dni kilkakrotnie „ostrzegał” przed informacjami Trumpa.
Ostrzeżenie na profilu Trumpa na Twitterze Twitter.com/realdonaldtrump
Po przekazaniu Trump będzie „zwykłym” użytkownikiem Twittera
„Takie zasady dotyczą obecnych przywódców politycznych i kandydatów na stanowiska. Nie dotyczy to osób, które nie pełnią już takich funkcji” – powiedział rzecznik Twittera w oświadczeniu.
Według Reutera Donald Trump nie będzie już wkrótce mógł korzystać z tak uprzywilejowanej pozycji. Gdy tylko Joe Biden obejmie urząd (styczeń 2021), jego rywal w wyborach prezydenckich stanie się „zwykłym” użytkownikiem Twittera. Administracja serwisu ma zatem prawo do usuwania opublikowanych przez siebie wpisów, jeśli oczywiście nie są one zgodne z regulaminem.
Jak wspomina agencja Reuters, mechanizm znany z Twittera działa również w przypadku innego świetnego serwisu społecznościowego – Facebooka. Jednak dziennikarze Reutera nie otrzymali oficjalnego stanowiska Facebooka w tej sprawie.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”