Connect with us

Najważniejsze wiadomości

Wolontariusze parowców w pograniczu polsko-ukraińskim

Published

on

Wolontariusze parowców w pograniczu polsko-ukraińskim

Mieszkaniec Steamboat Springs, Mark Kovach, zatrzymuje się przed pomalowaną ścianą w centrum Warszawy, pokazując swoje poparcie dla pokoju na Ukrainie.
Mark Kovach/zdjęcie dzięki uprzejmości

Dla Marka Kovacha, który mieszka w Steamboat Springs, jego pierwsze dwa dni pomocy w wysiłkach humanitarnych w polskiej wiosce niedaleko granicy z Ukrainą były jednymi z „najbardziej wpływowych” w jego życiu.

Ta wiadomość została przekazana za pośrednictwem wiadomości e-mail od Kovacha, odnoszącego sukcesy przedsiębiorcy, weterana marynarki wojennej USA i 57-letniego żonatego ojca dwojga nastolatków.

Kovach pomaga w małym miasteczku Medyka w południowo-wschodniej Polsce. Miasto liczy 2800 mieszkańców i jest jednym z głównych przejść granicznych między Polską a Ukrainą.



Kovach pomagał innym wolontariuszom w dystrybucji pomocy humanitarnej, zabezpieczeniu transportu dla uchodźców i zorganizowaniu kwater sypialnych. Pomaga sfinansować te potrzeby i więcej, przekazując darowizny w wysokości 29 000 USD, z czego połowa pochodziła od mieszkańców hrabstwa Routt.

Kovach powiedział, że jego ogólne wrażenie w Medyce jest takie, że wiele rozproszonych grup zapewnia żywność, odzież i opiekę medyczną, higienę i komfort. Obserwuje „rozdrobnione wsparcie” i „chaotyczną organizację” bez „poczucia starszego koordynatora”.



„Za transport uchodźców odpowiada straż pożarna. Policja pilnuje porządku. Armia kieruje bezpieczeństwem” – napisał Kovach.

„Prawie wszyscy uchodźcy to kobiety i dzieci. Przygraniczne recepcje skupiają się na zapewnieniu bezpiecznego transportu do większych miast w Polsce i Europie. Są ekipy transportowe z różnych krajów europejskich – powiedział.

Kovach poleciał z Hayden do Denver w niedzielę 20 marca, a następnie do Niemiec i Warszawy.

„Dotarłem bezpiecznie do Polski, ale żaden z moich 1000 funtów bagażu i zapasów nie dotarł. Utknąłem więc w Warszawie na dwa dni, dopóki linie lotnicze go nie odzyskały” – powiedział o zestawach wygodnych worków marynarskich, które zawierały przekąski, małe zabawki i listy poparcia od dzieci w wieku szkolnym. zostały zapakowane w Steamboat Springs.

READ  Szczegóły na pierwszym planie. Sylwia z Love Island sprawiła, że ​​wszyscy spojrzeli na jedną rzecz

„Następne dwa dni spędziłem podróżując (wypożyczonym samochodem) 300 mil wzdłuż granicy ukraińsko-polskiej” – kontynuował. „Zacząłem na granicy białoruskiej i zwiedziłem wszystkie przejścia graniczne, aż zatrzymałem się w Medyce, gdzie przez dwa dni zatrzymałem się na przejściu granicznym i noclegu Premyśyl i stacji kolejowej Premyśyl. Po przybyciu grupy spędzam czas na rozprowadzaniu pakietów opieki dla dzieci. W międzyczasie wspieram kilka obszarów dla uchodźców”.

Mark Kovach, mieszkaniec Steamboat Springs, który obecnie jest wolontariatem w południowo-wschodniej Polsce, przedstawia pakiet pocieszenia dla małego dziecka przesiedlonego z Ukrainy.
Mark Kovach/zdjęcie dzięki uprzejmości

„Kiedy nadjeżdża ładunek autobusu lub pociągu, celem jest szybkie przewiezienie go i przewiezienie w najbliższe bezpieczne miejsce. Przerażające jest to, że nigdy nie wiedzą, gdzie to będzie” – zauważył Kovach.

Mieszkaniec Steamboat udostępnia fundusze na datki, gdy pojawiają się pilne potrzeby w małym przygranicznym miasteczku.

„Oczekuje się deszczu. Przeznaczyłem fundusze na dostawę 5000 ponch przeciwdeszczowych, koców ratunkowych i torebek na soki owocowe” – powiedział Kovach, zauważając, że torebki na soki owocowe są poszukiwanym artykułem spożywczym, którego brakuje.

Przeznaczył pieniądze na zakup używanej wojskowej przyczepy medycznej używanej przez uznaną firmę kurierską w Polsce, która dostarcza zaopatrzenie na Ukrainę.

Kovach powiedział, że pomaga setkom samoorganizujących się wolontariuszy. W razie potrzeby różni wolontariusze komunikują się za pośrednictwem Tłumacza Google. Uważa, że ​​po ukraińskiej stronie granicy działają bardziej zorganizowane grupy, takie jak Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża.

„Najczęstsze są indywidualne wysiłki i wkłady (tutaj)” – powiedział Kovach. „Poszczególni liderzy i wolontariusze wydają się łączyć resztę razem”.

Mark Kovach zrobił zdjęcie największego akademika, jednego z ośmiu pokoi w schronisku dla uchodźców w Premyśyl Tresco, magazynie supermarketu podobnym do Costco. Schronisko dla uchodźców znajduje się w Polsce, około 10 km od przejścia granicznego z Ukrainą.
Mark Kovach/zdjęcie dzięki uprzejmości

Wolontariusze rozstawiają przelewowe koje dla uchodźców na stacji kolejowej Premyśyl.
Mark Kovach/zdjęcie dzięki uprzejmości

Sklep typu Costco w polskim mieście Premyśyl, około 10 mil od granicy z Ukrainą, został przekształcony w schronisko dla uchodźców.
Mark Kovach/zdjęcie dzięki uprzejmości

Uchodźcy z Ukrainy uciekają do sąsiednich krajów, w tym na tym przejściu granicznym w małej wiosce Medyka w Polsce.
Mark Kovach/zdjęcie dzięki uprzejmości

Organizacja non-profit World Central Kitchen utworzyła kilka miejsc na Dworcu Centralnym w Warszawie, aby nakarmić uchodźców.
Mark Kovach/zdjęcie dzięki uprzejmości

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *