Connect with us

Świat

Wojskowy „przystanek” w Cieśninie Gazy pogłębia podziały w izraelskim rządzie

Published

on

Wojskowy „przystanek” w Cieśninie Gazy pogłębia podziały w izraelskim rządzie

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

  • Autor, Lucy Williamsona
  • Rola, Korespondent na Bliskim Wschodzie, Jerozolima

Kiedy zawieszenie broni nie jest zawieszeniem broni? Zdaniem armii izraelskiej, jeśli chodzi o „lokalne, taktyczne zawieszenie działań wojskowych ze względów humanitarnych”.

Izraelski koordynator pomocy humanitarnej w Strefie Gazy wyjaśnił szczegóły planowanej codziennej przerwy w walkach w godzinach od 8:00 do 19:00 czasu lokalnego na kluczowej trasie prowadzącej na północ od przejścia granicznego Kerem Shalom, gdzie oczekują transporty pomocy.

Oświadczenie niemal natychmiast wywołało wściekły atak polityczny ze strony ministrów rządu skrajnie prawicowego i szybką reakcję armii izraelskiej. Podkreśliła, że ​​nie oznacza to zakończenia walk w południowej Strefie Gazy ani zmiany w dostawie pomocy humanitarnej.

Wybuchowość tego oświadczenia uwydatnia coraz bardziej napiętą sytuację, w obliczu której stoi izraelski premier. Jest rozdarty pomiędzy kosztami swoich niejasnych i dotychczas nieosiągalnych celów militarnych, jakimi są likwidacja Hamasu i uwolnienie zakładników, a politycznymi sojusznikami, od których zależy mu utrzymanie się przy władzy.

Organizacje pomocowe muszą w dalszym ciągu koordynować swoje ruchy z armią izraelską. Matt Hollingworth, dyrektor Światowego Programu Żywnościowego w Strefie Gazy, powiedział, że kluczem będzie to, czy koordynacja ta stanie się płynniejsza i szybsza.

Stwierdził jednak również, że koordynacja to tylko część przeszkód, jakie napotykają agencje pomocowe przy udzielaniu pomocy w Strefie Gazy.

Niedzielne oświadczenie „nie rozwiązuje problemu braku bezpieczeństwa i przestępczości” – stwierdził. „I jest to obecnie najniebezpieczniejszy obszar w Strefie Gazy dla transportu pomocy”.

Organizacje pomocowe poinformowały w weekend, że trwająca wojna powoduje poważne niedożywienie w niektórych częściach Gazy.

Izrael znajduje się pod presją organizacji pozarządowych, sojuszników i izraelskiego Sądu Najwyższego, aby wysłał większą pomoc do Gazy.

Na dzisiejsze ogłoszenie zareagowali gniewem. Minister bezpieczeństwa wewnętrznego Itamar Ben-Gvir określił osobę, „która podjęła tę decyzję”, jako „złą” i „głupczą”.

Minister finansów Bezalel Smotrich powiedział, że pomoc humanitarna pomogła utrzymać Hamas przy władzy i stwarzała ryzyko „zniweczenia zdobyczy wojny”.

Fakt, że armia mogła wysłać tę wiadomość w dniu, w którym Izrael chowa 11 swoich żołnierzy, jest symptomem tego, że przywódcy przywiązują zbyt dużą wagę do opinii międzynarodowej, a niewystarczającą do żołnierzy na miejscu.

Obaj mężczyźni zagrozili obaleniem koalicyjnego rządu Netanjahu, jeśli zakończy on wojnę tak, jak chce Ameryka.

Jednak w kraju rośnie także presja dotycząca kosztów tej wojny. Równoległy konflikt Izraela z Hezbollahem w Libanie nasilił się w ostatnich dniach, uwypuklając większe ryzyko kontynuowania wojny z sojusznikami Hamasu.

opis obrazu, W Izraelu tysiące ludzi wzięło udział w proteście wzywającym izraelski gabinet wojenny do sprowadzenia zakładników do domu.

Wczoraj wieczorem w Tel Awiwie tłumy zebrały się, aby zaprotestować, wzywając Netanjahu do zakończenia konfliktu w Strefie Gazy i podpisania porozumienia o sprowadzeniu do domu 120 izraelskich zakładników.

Pogrzeby 11 żołnierzy zabitych w Gazie w weekend po raz kolejny rzucają światło na kwestię osiągnięcia celów wojennych określonych przez izraelskiego premiera.

Netanjahu obiecał „całkowite zwycięstwo” nad Hamasem. Opisał obecną operację w Rafah jako atak na ostatnie bataliony grupy w Strefie Gazy – niezbędny do ich zniszczenia, jego zdaniem.

Jednakże jasne jest, że nawet rozwiązanie Hamasu jako zorganizowanej organizacji wojskowej nie oznacza całkowitego zakończenia konfliktu. Siły izraelskie w dalszym ciągu stają w obliczu operacji partyzanckich bojowników Hamasu na obszarach, które wcześniej oczyściły.

I nic nie wskazuje na to, że kluczowi przywódcy grupy – Yahya Sinwar i Mohammed Deif – zostali zabici lub schwytani.

Ujawnione dziś podziały między jego armią a sojusznikami uwypuklają napięcie między retoryką a rzeczywistością podczas tej wojny.

Do tego dochodzi napięcie, przed którym stoi Netanjahu zarządzając tymi konfliktami: uwięziony pomiędzy obietnicą „całkowitego zwycięstwa” a perspektywą „wiecznej wojny”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *