Jako założycielka IEDC Bled School of Management w Słowenii Danica Purg przeprowadziła tę instytucję przez różnorodne zmiany polityczne i gospodarcze w Europie Środkowo-Wschodniej – regionie, w którym rośnie liczba szkół biznesu.
Założona w 1986 r. IEDC Bled przetrwała znaczące zmiany, w tym przejście Słowenii z byłej Jugosławii. Obecnie odporność szkoły zostaje ponownie wystawiona na próbę przez wojnę na Ukrainie, która wpływa na mobilność studentów, wymiany wykładowców i partnerstwa międzynarodowe w regionie.
Wojna rzuciła cień na edukację biznesową w krajach Europy Środkowo-Wschodniej (CEE), ograniczając przyjmowanie uczestników do szkół takich jak IEDC Bled, zwłaszcza z Rosji i Ukrainy – dwóch kluczowych rynków.
„Wojna rani nas na różne sposoby” – mówi Purg, który jest także prezesem Ceeman, stowarzyszenia na rzecz rozwoju zarządzania, które koncentruje się na szkołach Europy Środkowo-Wschodniej.
Podobnie jak inne szkoły biznesu w regionie, IEDC Bled musiała szybko dostosować się do tych zmian geopolitycznych. Dywersyfikując działania rekrutacyjne, szkoła koncentruje się na studentach i klientach korporacyjnych z regionów mniej dotkniętych zawirowaniami, m.in. z Azji Środkowej i Europy Zachodniej.
„Zwracamy się w stronę innych rynków” – mówi Purg. „Nie możemy już przetrwać wyłącznie na sąsiadujących krajach”.
Większa liczba uczniów z takich krajów jak Grecja, Turcja i Chiny częściowo zrównoważyła spadek liczby uczniów z Rosji i Ukrainy, a Purg wierzy, że to przejście ostatecznie wzmocni szkołę i uczyni ją bardziej zróżnicowaną na arenie międzynarodowej. „Możemy zamienić ten kryzys w szansę” – mówi.
Ranking Europejskich Szkół Biznesu FT
Ta historia pochodzi z raportu rankingowego opublikowanego 4 grudnia
Edukacja biznesowa w krajach Europy Środkowo-Wschodniej przeszła w ostatnich dziesięcioleciach transformację. Zakończenie zimnej wojny i rozpad bloku wschodniego doprowadziły do wzrostu zapotrzebowania na szkolenia z zakresu zarządzania, wynikającego z przejścia od gospodarki planowej do systemów zorientowanych na rynek. Szkoły twierdzą, że doprowadziło to do większego zapotrzebowania na wykwalifikowanych specjalistów w dziedzinie biznesu.
Na przykład Sztokholmska Szkoła Ekonomii została założona w Rydze w 1994 roku wraz z rządem Łotwy w celu zwiększenia konkurencyjności krajów bałtyckich po upadku Związku Radzieckiego. „Założyciele powiedzieli jasno: szkoła została założona, aby przyczynić się do demokratycznego, społecznego i gospodarczego rozwoju regionu” – mówi Anders Paalzow, dyrektor SSE Ryga.
Z biegiem czasu szkoła rozszerzyła swoją działalność na inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej. W odpowiedzi na konflikt na Ukrainie program nauczania został niedawno rozszerzony o zajęcia odzwierciedlające zmieniające się realia polityczne.
„Geopolityka stała się przedmiotem, który nagle stał się znacznie ważniejszy” – mówi Paalzow, aby zapewnić absolwentom przygotowanie do działania w złożonym środowisku międzynarodowym.
Globalna akredytacja przyznana przez organizacje takie jak AACSB International i Equis, obsługiwane przez EFMD Global Management Development Network, była ważnym kamieniem milowym dla szkół biznesu w Europie Środkowo-Wschodniej, pomagając im przyciągnąć międzynarodowych studentów i wykładowców z całego świata. W ciągu ostatniej dekady liczba szkół akredytowanych przez Equis w regionie wzrosła z trzech do ośmiu. Rozwój ten znajduje także odzwierciedlenie w Rankingu FT Europejskich Szkół Biznesu 2023, w którym biorą udział instytucje z Polski, Węgier, Słowenii i Czech.
„Ostatnie 30 lat to dla nas czas dostosowywania się do światowych zasad edukacji biznesowej” – mówi prof. Grzegorz Mazurek, rektor Akademii Leona Koźmińskiego w Polsce. – W regionie jest trochę diamentów.
Mazurek dodaje, że regionalny rozwój gospodarczy sprzyja rozwojowi szkół biznesu w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, zapewniając większe zasoby, talenty i możliwości. „Najlepsze szkoły biznesu mają zazwyczaj najlepsze gospodarki” – mówi.
Chociaż szkoły te przeszły długą drogę, głównym wyzwaniem pozostają ograniczenia finansowe. Wiele z nich jest finansowanych ze środków publicznych i ma ograniczone budżety, co wpływa na ich zdolność do inwestowania w rozwój wydziałów, badania i infrastrukturę. „Nasze budżety są znacznie niższe niż na Zachodzie – to jest nasza wada konkurencyjna” – przyznaje Jiří Hnilica, dziekan Wydziału Administracji Biznesu Uniwersytetu Ekonomicznego w Pradze w Czechach.
Aby rozwiązać ten problem, szkoły starają się dywersyfikować źródła finansowania, tworząc fundusze żelazne i przyciągając więcej datków od absolwentów i sponsoringu korporacyjnego.
„To nie jest tradycyjnie część naszej kultury” – mówi Hnilica. „Musimy to zmienić”.
Eric Cornuel, prezes EFMD Global, dodaje, że zróżnicowane finansowanie jest ważne, aby powstrzymać „drenaż mózgów”, w wyniku którego utalentowani nauczyciele opuszczają region w poszukiwaniu bardziej lukratywnych możliwości w Europie Zachodniej lub gdzie indziej.
Patrząc w przyszłość, Cornuel twierdzi, że międzynarodowa współpraca z instytucjami z całego świata ma kluczowe znaczenie dla szkół w Europie Środkowo-Wschodniej, aby podnieść ich prestiż i przyciągnąć zagranicznych wykładowców i studentów, zwłaszcza że niski wskaźnik urodzeń i wysoka migracja na zewnątrz ograniczają krajową pulę talentów.
Zwraca jednak uwagę, że studenci zagraniczni są zainteresowani uczelniami biznesu w regionie z kilku istotnych powodów, takich jak bogate dziedzictwo kulturowe niektórych starszych miast, stosunkowo niskie koszty utrzymania i konkurencyjne czesne.
„Region nie jest najlepiej strzeżoną tajemnicą w edukacji menedżerskiej, ale przepaść między szkołami biznesu w Europie Zachodniej i Wschodniej zmniejsza się” – mówi Cornuel.
Szkoła polska stoi po stronie Ukrainy
Kiedy Rosja najechała Ukrainę w lutym 2022 r., Akademia Leona Koźmińskiego w Warszawie przesłała przesłanie solidarności z narodem ukraińskim. „Apelujemy o pokój w Europie” – napisano w oświadczeniu.
To przykład reakcji wielu szkół biznesu z Europy Środkowo-Wschodniej, które podjęły inicjatywy mające na celu wsparcie ukraińskich uchodźców oraz zapewnienie wsparcia finansowego i prawnego. Koźmiński zapewniał stypendia ukraińskim studentom oraz wsparcie emocjonalne i pomoc prawną ukraińskim pracownikom i ich rodzinom w Polsce. Szkoła rozpoczęła także akcję zbierania datków na rzecz ofiar wojny.
„To była wielka szansa, ale i wyzwanie, aby pokazać prawdziwą wartość uczelni, która wykracza poza edukację” – mówi Grzegorz Mazurek, Rektor Akademii Leona Koźmińskiego, podkreślając zaangażowanie w szerszą odpowiedzialność społeczną.