Świat
Wojna na Ukrainie: Rosja obwinia USA i obiecuje reakcję ofiarom na Krymie
- Autor, Matta Murphy’ego
- Rola, wiadomości BBC
-
Rosja oskarżyła Stany Zjednoczone o niedzielny atak rakietowy Ukrainy na Sewastopol na okupowanym Krymie i ogłosiła „konsekwencje”. Według oficjalnych informacji zginęły cztery osoby, w tym dwójka dzieci.
Około 150 innych osób zostało rannych w ataku, gdy odłamki rakiety spadły na pobliską plażę.
Ministerstwo Obrony Rosji stwierdziło, że rakiety użyte przez Ukrainę to rakiety ATACMS pochodzące z USA i stwierdziło, że zostały zaprogramowane przez amerykańskich specjalistów.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nazwał atak „barbarzyńskim” i oskarżył Stany Zjednoczone o „zabijanie rosyjskich dzieci”.
Nawiązał do wypowiedzi prezydenta Władimira Putina, który niedawno zapowiedział podjęcie działań wobec krajów dostarczających Ukrainie broń.
Moskwa stwierdziła, że niedzielne ofiary śmiertelne i obrażenia były spowodowane gruzami spadającymi po tym, jak ukraińska obrona powietrzna przechwyciła na Krymie pięć rakiet z głowicami kasetowymi.
Materiał rosyjskiej telewizji państwowej pokazał chaos na plaży w rejonie Uczkujewki, gdzie ludzie uciekli przed spadającymi gruzami, a część rannych została przeniesiona na leżakach.
Ministerstwo Obrony Rosji oświadczyło w niedzielę, że wszystkie rakiety ATACMS zostały zaprogramowane przez amerykańskich specjalistów i kontrolowane przez amerykańskie satelity.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu powiedział BBC: „Ukraina sama podejmuje decyzje dotyczące ataków i prowadzi własne operacje wojskowe”.
USA od ponad roku dostarczają Ukrainie rakiety ATACMS. Według producenta Lockheed Martin system umożliwia ukraińskim siłom zbrojnym atakowanie celów oddalonych do 300 kilometrów.
Moskwa nielegalnie zaanektowała Krym w 2014 roku i tylko kilka krajów uznaje półwysep za terytorium Rosji. Dlatego też nie podlega żądaniu USA, aby Ukraina powstrzymała się od atakowania terytorium Rosji bronią dostarczoną jej przez Waszyngton.
Jednak w poniedziałek Pieskow powiedział reporterom w Moskwie, że „zaangażowanie Stanów Zjednoczonych, bezpośrednie zaangażowanie, w wyniku którego ginie rosyjska ludność cywilna, nie może pozostać bez konsekwencji”.
„Czas pokaże, co to będzie” – dodał.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało w poniedziałek ambasador USA Lynne Tracy i wydało oświadczenie, w którym oskarża USA o udział w „okrucieństwie” i zapewnia, że „nie pozostaną one bezkarne”.
Moskwa wielokrotnie groziła atakiem krajom dostarczającym Ukrainie broń, twierdząc, że stanowią one uzasadnione cele wojskowe.
„Wiemy bardzo dobrze, kto za tym stoi” – powiedział w poniedziałek dziennikarzom Pieskow.
„[Mr Putin] Jeszcze w zeszłym tygodniu mówiono o tym, kto celuje w cele tymi absolutnie skomplikowanymi technologicznie rakietami i kto przeprowadza te wystrzeliwania. To nie są Ukraińcy.”
Na początku tego miesiąca Putin ponowił tę groźbę na spotkaniu z międzynarodowymi agencjami informacyjnymi.
„Jeśli ktoś wierzy, że możliwe jest dostarczenie takiej broni do strefy działań wojennych, aby zaatakować nasze terytorium i sprawić nam problemy, to dlaczego nie mamy prawa dostarczać broni tej samej klasy do regionów świata, w których istnieje ataki na wrażliwe obiekty w tych (zachodnich) krajach?” – zapytał.
„Oznacza to, że odpowiedź może być asymetryczna. Pomyślimy o tym” – dodał.
Ukraińscy urzędnicy bronili ataku i uznali Krym za uzasadniony cel.
Mychajło Podoljak, starszy doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, powiedział, że półwysep jest w rzeczywistości „dużym obozem wojskowym”, w którym znajdują się „setki bezpośrednich celów wojskowych, które Rosjanie cynicznie próbują ukryć i zatuszować własną ludnością cywilną”.
Według Misji Obserwacyjnej ONZ na Ukrainie od czasu rosyjskiej inwazji w lutym 2022 r. zginęło co najmniej 10 000 cywilów. Według oficjalnych informacji rzeczywista liczba może być znacznie wyższa.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”