Świat
Wojna Izrael-Hamas: aktualizacje na żywo – The New York Times
Około 2000 demonstrantów zebrało się w Tel Awiwie w sobotni wieczór pośród ulewnego deszczu, aby wziąć udział w rzadkich od początku wojny między Izraelem a Hamasem demonstracjach antyrządowych.
Później wielu protestujących maszerowało na pobliski wiec w obronie zakładników przetrzymywanych przez Hamas.
Przez dwa miesiące protestujący próbowali zachować apolityczność podczas cotygodniowych wieców poparcia dla zakładników, ponieważ wielu krewnych zakładników uważa, że muszą pogodzić współpracę z rządem z wywieraniem na rząd nacisku, aby sprowadził ich bliskich do domu.
Jednak wraz ze wznowieniem protestów antyrządowych do głosu doszła także polityka.
Od czasu ataku pod przewodnictwem Hamasu 7 października nastroje antyrządowe, które niegdyś były powszechne, w dużej mierze zniknęły z ulic. Organizatorzy wstrzymali gwałtowne protesty przeciwko reformom sądownictwa skrajnie prawicowego rządu, które nękały Izrael od miesięcy.
Gdy wojna trwa już trzeci miesiąc, niektórzy protestujący stwierdzili, że czują potrzebę kontynuowania antyrządowych protestów. Podczas sobotniego wieczoru antyrządowego protestu panowała atmosfera gniewu, a ludzie krzyczeli „wstyd” i wygwizdywali każdą wzmiankę o premierze Benjaminie Netanjahu.
„Na początku staraliśmy się zachować uprzejmość, ale zrozumieliśmy, że nie możemy dłużej czekać” – powiedział Guy Zeoof, lat 56, protestujący z Ramat Gan. „Bibi musi odejść” – dodał, nazywając Netanjahu pseudonimem.
Później, w obliczu kryzysu związanego z zakładnikami, protestujący byli bardziej powściągliwi, ale nadal można było u nich dostrzec nutę złości. Sharon Alony Cunio, która wróciła jako zakładniczka, potępiła rząd za to, że nie zrobił więcej, aby sprowadzić do domu pozostałych więźniów, w tym jej męża Davida.
„W ostatnich tygodniach rząd nie przedstawił żadnej własnej inicjatywy” – stwierdziła. „Zamiast tego prawie codziennie napływają same złe wieści o trupach wydobywanych z Gazy.” W ostatnich tygodniach izraelskie wojsko oświadczyło, że omyłkowo zabiło trzech zakładników.
Mimo to wielu protestujących wyraziło obawy dotyczące upolitycznienia kryzysu związanego z zakładnikami.
„W równoległym świecie byłabym na drugim proteście” – powiedziała 27-letnia Dina Walker podczas brania zakładników. „Myślę, że ważniejsze jest okazanie wsparcia i upewnienie się, że ludzie wrócą do domu. Potem możemy zająć się resztą.”
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”