Nauka
Właściciel kotów zmuszony do usunięcia ogrodzenia z miejskiego ogrodu pomimo wsparcia sąsiadów
Wolontariuszka opiekująca się uratowanymi kotami otrzymała polecenie usunięcia ogrodzenia, które stworzyła dla nich w ogrodzie swojego mieszkania komunalnego w polskim mieście Szczecin, pomimo wsparcia ze strony sąsiadów.
Beata Mycka stworzyła przestrzeń, aby jej sześć kotów mogło korzystać z ogrodu bez ryzyka, że uciekną lub zabrudzą ogródki sąsiadów. Ale zarządca budynku zauważa, że ogrody to tak naprawdę wspólne obszary, które nie należą bezpośrednio do mieszkań.
Chociaż Mycką wspierali sąsiedzi i lokalna fundacja zajmująca się ochroną zwierząt, kierownik powiedział, że musi rozebrać budynek do końca czerwca lub grozi jej eksmisja.
„Poddaję się, jestem bezradny, wykonam rozkaz” – powiedziała Mycka Gazety Wyborczej codziennie. „Współczuję moim kotom, stracą swój azyl, nie będą mogły już wychodzić. Bez ochrony ich nie wypuszczę, bo to zwierzęta, które wiele przeszły”.
– powiedziała Grażyna Szotkowska, prezes Szczecińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które zarządza budynkiem Gazety Wyborczej że statuty własności nie zezwalają lokatorom na budowanie w ogrodach. Ale Mycka zauważa, że jej sąsiedzi bez problemu postawili szopy i ogrodzenia.
„Małymi, ale zdecydowanymi krokami będziemy wprowadzać porządek w ogrodach” – powiedziała Szotkowska. „Gdybyśmy zgodzili się na wybieg dla kotów, musielibyśmy też pozwolić na brzydkie płoty czy drewniane szopy rowerowe”.
Duży czarno-biały kot o imieniu Gacek stał się najwyżej ocenianą atrakcją turystyczną w polskim mieście Szczecin https://t.co/12dtKDye81
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 9 lutego 2023 r
Stowarzyszenie twierdzi, że koty nadal mogą przebywać w ogrodzie, ale Mycka powiedziała, że nie chce ich wypuszczać bez opieki.
„Pipi, ruda kotka, zawsze najchętniej wychodzi z domu. Co rano miauczy pod drzwiami – opowiada Mycka. „Założę siatkę na oknach i będą oglądać świat z parapetu. Smutny.”
Decyzja Mycki o zakazie swobodnego poruszania się kotów jest zgodna z opiniami ekspertów, którzy twierdzą, że koty domowe, które niedawno zostały sklasyfikowane przez czołową instytucję naukową w kraju jako gatunek inwazyjny, stanowią zagrożenie dla dzikiej przyrody, zwłaszcza dla ptaków.
Kot domowy został sklasyfikowany przez główny organ naukowy w Polsce jako gatunek inwazyjny.
Agencja ochrony środowiska zapewniła jednak zaniepokojonych właścicieli, że koty nie zostały wpisane na oficjalne listy gatunków inwazyjnych w Polsce i UE. https://t.co/5Ozf4tiPYy
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 19 lipca 2022 r
Źródło głównego obrazu: Cezary Aszkielowicz / Agencja Wyborcza.pl
Alicja Ptak jest Starszą Redaktorką Notes w Polsce i dziennikarką multimedialną. Wcześniej pracowała dla agencji Reuters.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”