Świat
Wielka Brytania twierdzi, że nie wszyscy ambasadorowie są sobie równi
BRUKSELA – Pomimo wszystkich komplikacji i zranionych uczuć, jakie Brexit wywołał w stosunkach między Unią Europejską a jej byłym członkiem, Wielką Brytanią, w tym tygodniu pojawiła się pluć dyplomatyczna przypominająca podobny argument byłego prezydenta Donalda J. został zainicjowany.
Jak dotąd Wielka Brytania odmówiła przyznania ambasadorowi Unii Europejskiej takiego samego statusu dyplomatycznego, co innym ambasadorom.
Argumentem brytyjskim jest to, że Unia Europejska jest stowarzyszeniem międzynarodowym, a nie państwem narodowym, i powinna być traktowana w ten sam sposób niżej w rankingu dyplomatycznym, jak inne organizacje międzynarodowe. Istnieje również podejrzenie, że rząd Wielkiej Brytanii próbuje zawstydzić Brukselę i skontrastować swój status państwa narodowego z rządem federalnym, który miał zamiar opuścić.
Argument był pierwszy raport z BBC, a sprawa jest nadal negocjowana, powiedzieli w czwartek przedstawiciele obu stron.
„Zaangażowanie UE w zawieranie długoterminowych umów delegacji UE w Wielkiej Brytanii będzie kontynuowane” – głosi oświadczenie brytyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Później w czwartek rzecznik MSZ wyjaśnił stanowisko Wielkiej Brytanii, mówiąc, że „niezależnie od osiągniętego porozumienia” w końcu UE, jej delegacja i personel otrzymają przywileje i immunitety niezbędne do wykonywania ich pracy. mogą.” skuteczne w Wielkiej Brytanii. „
Peter Stano, rzecznik Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych, powiedział, że Unia Europejska otrzymuje „przywileje i immunitety równoważne misjom dyplomatycznym na mocy Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych” i jednoczy w 143 innych krajach i organizacjach wielostronnych na całym świecie mają taki status. „A Wielka Brytania jest tego świadoma”.
Obie strony stwierdziły, że poziomy reprezentacji nie zostały uwzględnione w negocjacjach w sprawie Brexitu.
Wyjście Wielkiej Brytanii z bloku jest nadal surowe, ze znacznymi problemami z ząbkowaniem oraz kwestie celne, które opóźniają wzajemny handel, a jego stanowisko zdaje się podkreślać to, co zwolennicy Brexitu nazywają ich „wyzwoleniem” z Unii Europejskiej i zobowiązaniem do wspólnej suwerenności.
Jednym ze skutków obniżenia ratingu byłoby potwierdzenie, że ambasadorowi UE nie wolno okazywać legitymacji królowej.
Ian Bond, dyrektor ds. Zagranicznych w Centre for European Reforms w Londynie, powiedział, że „próba obniżenia statusu delegacji UE do Wielkiej Brytanii wygląda na drobiazgową i na pewno denerwuje, gdy Wielka Brytania potrzebuje przyjaciół w Brukseli. ”
Warto było zauważyć, że Trump próbował tej samej sztuczki, ale musiał się wycofać – powiedział, odnosząc się do tego podobny downgrade status ambasadora UE w Waszyngtonie dwa lata temu.
„Czy to dobry precedens?” Powiedział pan Bond.
Degradacja ambasadora Davida O’Sullivana stała się widoczna na pogrzebie prezydenta George’a HW Busha w grudniu 2018 r., Kiedy nazwisko pana O’Sullivana nie zgadzało się z oczekiwanym porządkiem. Nazwiska dyplomatów, którzy zebrali się w Waszyngtonie, aby złożyć hołd byłemu prezydentowi, czytano, jak zwykle, od starszego ambasadora do najnowszego, ale pan O’Sullivan był ostatnim, którego wezwano.
Pan Trump był znany z niechęci do Unii Europejskiej, którą porównywał do wroga i rywala, a nie sojusznika. Ale po tym, jak się pojawiły, były ambasador USA w Unii Europejskiej, Gordon Sondland, odegrał kluczową rolę w nakłonieniu administracji Trumpa do zrobienia tego Przywrócenie statusu dyplomatycznego UE i w rankingu trzy miesiące później.
Oczywiście, gdy Wielka Brytania była jeszcze członkiem Unii Europejskiej, była otwarta na obronę statusu dyplomatycznego bloku wobec administracji Trumpa.
Ambasador UE w Londynie, João Vale de Almeida, jest jednym z najbardziej doświadczonych członków bloku. Wcześniej był ambasadorem Unii Europejskiej przy ONZ w latach 2015-2019 i ambasadorem w Stanach Zjednoczonych w latach 2010-2014.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”