Connect with us

Sport

Weghorst jako bohater, gdy Holandia o włos wyprzedza Polskę

Published

on

Weghorst jako bohater, gdy Holandia o włos wyprzedza Polskę
Holender Wout Weghorst (po lewej) świętuje drugiego gola swojej drużyny podczas meczu piłkarskiego grupy D UEFA EURO 2024 pomiędzy Polską a Holandią na stadionie Volksparkstadion w Hamburgu.  Jensa Büttnera/dpa

Rezerwowy Wout Weghorst strzelił gola wkrótce po wejściu na boisko, a Holandia wyszła z tyłu i pokonała zmagającą się z trudnościami Polską 2:1 w swoim pierwszym meczu grupy D na Euro 2024 w niedzielę.

W Polsce zabrakło kontuzjowanego napastnika Roberta Lewandowskiego, który ma powrócić do gry z Austrią w piątek. Jednak napastnik Adam Buksa pewnie wkroczył do akcji, gdy w 16. minucie wykonał rzut rożny.

Holenderki odpowiedziały tuż przed przerwą po odbitym strzale Cody’ego Gakpo i pomimo otwartej drugiej połowy, w której obie strony wywierały presję, wydawało się, że mecz zmierza do pierwszego remisu w turnieju.

Jednak Weghorst, który błyszczał jako rezerwowy na ostatnich mundialach, zrobił to ponownie w 83. minucie, kiedy w Hamburgu podał do bramki Nathana Ake.

Niemiecka policja zastrzeliła wcześniej w centrum Hamburga mężczyznę uzbrojonego w mały topór i bombę zapalającą. Rzecznik policji powiedział, że wstępne informacje sugerują, że „nie ma to związku z piłką nożną”.

W drugim meczu otwarcia grupy Austria zmierzy się z Francją w poniedziałek.

Niemcy, Hiszpania i Włochy wygrały swoje pierwsze mecze wśród pretendentów do tytułu, a Holendrzy również dołączyli do listy po tym, jak zostali wystawieni na próbę przez Polaków.

Bartosz Salamon (z prawej) i Holender Memphis Depay walczą o piłkę podczas meczu piłkarskiego grupy D UEFA EURO 2024 pomiędzy Polską a Holandią na stadionie Volksparkstadion Marcus Brandt/dpa
Holenderski bramkarz Memphis Depay (po prawej) i polski bramkarz Wojciech Szczęsny przechodzą razem przez boisko podczas przerwy podczas meczu piłkarskiego grupy D UEFA EURO 2024 pomiędzy Polską a Holandią na Volksparkstadion w Hamburgu.  Marcus Brandt/dpa
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *