Connect with us

Gospodarka

Warszawa odzyskuje reputację „Paryża Wschodu”.

Published

on

Warszawa odzyskuje reputację „Paryża Wschodu”.

A potem jest nocny targ, znajdujący się w miejscu, gdzie kiedyś znajdował się główny dworzec kolejowy. Przybyłem kilka godzin po wizycie w Muzeum Życia w Punkcie Komunizmu – promiennie kiczowatym, a jednocześnie cicho przygnębiającym – gdzie dominującym tematem jest makabryczne, chrupiące jedzenie z tamtego okresu. Targ jest nie tylko fajny, ale także świętem wyboru gastronomicznego i otwartości na to, co ma do zaoferowania świat. Włoski, meksykański, japoński, gruziński: możesz mieć wszystko (no może z wyjątkiem rosyjskiego). Popyt na to, jak powiedział mi mój przewodnik Kuba, pochodzi od młodych ludzi, którzy mają dochód do dyspozycji i nie podzielają zahamowań swoich rodziców i dziadków, jeśli chodzi o zrobienie dla siebie czegoś dobrego. A Warszawa wydaje się teraz dobrym miejscem do bycia młodym, ze swoimi wciąż niedrogimi mieszkaniami, tętniącym życiem rynkiem pracy i niezwykle wydajnym transportem publicznym.

Ale przyjechałem też, żeby posmakować starego kraju, więc pewnego ranka wyruszyłem na dworzec Zachodni, na bardziej obskurne obrzeża miasta, w poszukiwaniu autobusu do oddalonego o jakąś godzinę jazdy Pułtuska. Tutaj było bardziej chaotycznie, ze wspomnieniami ciemniejszej Europy tuż za wschodnią granicą; Ukraińscy pasażerowie czekali na autobusy do Kijowa, Lwowa i Odessy.

Mój autobus jechał przez bardziej kolorowe przedmieścia Warszawy i na wieś. To kraina miękkich pól i leniwych rzek, porośnięta lasami bukowymi i sosnowymi. Jest tu pięknie i wielu mieszkańców miast chętnie spędza tu weekendy. Nastąpiło krótkie zamieszanie, gdy energiczny turysta, który zatrzymał się za późno, za pomocą laski otworzył drzwi powozu.

READ  Poseł z okręgu Shrewsbury przyjmuje delegację podczas dyskusji nad anglo-polskimi stosunkami gospodarczymi
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *