Nauka
Warped Logic – Frank McNally o tym, jak wielki polski filozof spędził swoje ostatnie lata w Irlandii – The Irish Times
Amerykańska encyklopedia we wpisie o wielkim polskim filozofie Janie Łukasiewiczu (1878-1956) ubolewa, że po II wojnie światowej miał „mało okazji, aby kontynuować [his] praca pedagogiczna, zajmująca stanowisko badawcze w instytucji pozadydaktycznej w kraju bez tradycji logicznej”.
Krajem bez „tradycji logicznej” była Irlandia. Ale werdykt Stanford Encyclopaedia of Philosophy nie jest tak surowy, jak mogłoby się wydawać laikom.
Logika, którą traktował Łukasiewicz, jest dyscypliną specjalistyczną, której główne kierunki studiów w połowie XX wieku nie obejmowały Dublina. Mimo to, jako uchodźca z rozdartego wojną kontynentu, profesor Łukasiewicz musiał w 1946 roku poddać się łasce tego miasta. I Dublin nie zawiódł.
Dostał tam pracę stworzoną specjalnie dla niego przez taoiseach Éamona de Valera: człowieka, który, nie próbując napełniać Irlandii śmiechem szczęśliwych panien, zatrudniał jak najwięcej zagranicznych geniuszy naukowych, aby dodać prestiżu Irlandii z lat czterdziestych.
W ten sposób polski logik przeżył ostatnie 10 lat swojego życia w Irlandii i pisał tutaj niektóre ze swoich najważniejszych prac, aż do śmierci w 1956 roku.
Urodzony w dzisiejszym ukraińskim Lwowie, Łukasiewicz spędził I wojnę światową ucząc na Uniwersytecie Warszawskim. W 1919 przerwał na krótko błyskotliwą karierę nauczycielską, by zostać ministrem oświaty publicznej w nowo niepodległej Polsce.
W okresie międzywojennym był także wybitnym członkiem Lwowsko-Warszawskiej Szkoły Filozoficznej, która wkrótce znalazła się w czołówce myśli logicznej w Europie. Ale II wojna światowa zmieniła jego życie na zawsze.
Z ich domem zniszczonym przez niemieckie bomby, a wraz z nim znaczna część ich pracy, Łukasiewicz i jego żona przeżyli kilka lat nędznych warunków życia. Kiedy hitlerowcy zostali ostatecznie pokonani, stanęli w obliczu okupacji sowieckiej. Uciekli więc najpierw do Niemiec, potem do Belgii.
I to właśnie w Brukseli, w lutym 1946 r., profesor spotkał „Irlandczyka mówiącego po polsku”, który opowiedział mu, jak mile widziani są w Irlandii uczeni zajmujący się jego stanowiskiem. Łukasiewicz od razu złożył wniosek o wizę iw marcu był w Dublinie.
Kilka miesięcy później „otrzymał wezwanie” do biura taoiseach, gdzie jego i jego żonę przywitał de Valera, odkrywając – podobnie jak Erwin Schrödinger i inni przed nim – że przywódca Fianna Fáil ma osobiste zainteresowanie w pracach takich ludzi, naukowych sław.
„Rozmawialiśmy o matematyce, bo on sam był kiedyś nauczycielem matematyki” – wspominał Łukaszewicz. „Powiedział mi, że zadba o mój los i dotrzymał słowa”.
Los Polaka miał zostać profesorem logiki matematycznej w Królewskiej Akademii Irlandzkiej, nowym stanowisku, na które minister finansów Frank Aiken musiał wprowadzić do Dáil specjalne szacunki. Prasa irlandzka, zawsze blisko źródła o przemyśleniach de Valery, ucieszyła się z powołania w następujący sposób:
„Jest w tym coś więcej niż gest współczucia wobec wybitnego cudzoziemca. Posiadanie człowieka takiego jak Dr. Łukasiewicz wśród nas pomoc w sprawie zaawansowanych studiów to narodowy zysk. Na szczęście nie ma granic w sferze nauki i badań naukowych. Ścieżki światła przecinają oceany i docierają do łańcuchów górskich.
„Wojna może chwilowo przerwać marsz kultury, ale duch człowieka jest odporny i wraz z nadejściem pokoju proces cywilizacyjny zostaje wznowiony. U nas, z powodów znanych wszystkim studentom historii, jest wiele do zrobienia w sferze szkolnictwa wyższego i dobrze, że wykorzystujemy każdą nadarzającą się okazję do zwiększenia naszych ograniczonych zasobów”.
Praca ta wymagała od Łukasiewicza wygłoszenia szeregu publicznych wykładów, ale pozostawiała mnóstwo czasu na inne zajęcia, w tym na odbudowę utraconego w czasie wojny materiału. W 1951 ukończył także swoje ostateczne dzieło: „Sylogistyka Arystotelesa z punktu widzenia współczesnej logiki formalnej”.
U podstaw myśli Łukasiewicza leżał pomysł oderwania się od dwuwartościowej logiki Arystotelesa, w której wszystko było prawdą lub fałszem, na rzecz systemu trójwartościowego, pozwalającego na to, by coś też było „ewentualnie” prawdziwe. To z kolei doprowadziło do koncepcji „logiki wielu wartości” z wieloma warunkami pośrednimi.
Wystawa „Życie i kariera profesora Łukasiewicza, polskiego geniusza logicznego, filozofa i powojennego uchodźcy w Irlandii” została otwarta we wtorek wieczorem w Królewskiej Akademii Irlandzkiej. Prezentowany przez Ambasadę RP i opracowany przez Jacka Jadackiego i Eoina Kinsella potrwa do początku przyszłego roku. Następnie wyrusza w krajową trasę koncertową.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”