Gospodarka
W wieku 81 lat zmarł Sam Zell, miliarder i inwestor w nieruchomości
Zmarł Sam Zell, magnat nieruchomości z Chicago, który zdobył fortunę wartą miliard dolarów i zyskał reputację „tancerza cmentarnego” dzięki zdolności do rewitalizacji podupadłych nieruchomości. Miał 81 lat.
Według Equity Group Investments, firmy, którą założył w 1968 roku, Zell zmarł w domu w wyniku niedawnej choroby.
Brodaty i szczery Zell lubił przeciwstawiać się tradycyjnej mądrości. Miał głębokie wyczucie nieruchomości i jako student zaczął zarządzać budynkami mieszkalnymi. W wieku 70 lat miał majątek szacowany na 3,8 miliarda dolarów.
Zell sprzedał Equity Office, firmę zajmującą się wieżami biurowymi, którą budował przez trzy dekady, firmie Blackstone Group w 2007 roku za 39 miliardów dolarów. Była to największa transakcja private equity w historii, a Zell osobiście zrealizował zysk netto w wysokości 1 miliarda dolarów.
Miesiąc później zawarł kolejną umowę, która ostatecznie nadszarpnęła jego wizerunek: przejął schorowaną Tribune Co. za 13 miliardów dolarów. Gigant medialny ogłosił upadłość w następnym roku.
Nieruchomości były jego znakiem rozpoznawczym, ale jak zauważył w wywiadzie tuż przed niefortunną transakcją z Tribune, stanowiły one tylko około 25 procent jego udziałów.
SZACUNEK: Przeszkody uniemożliwiające bezdomnym weteranom znalezienie mieszkania w Los Angeles
„Jestem zawodowym oportunistą” – powiedział wówczas Zell dla The Associated Press. „Jestem prawie pewien, że bez względu na to, na jaki temat się zdecydujesz, jesteśmy zaangażowani w taki czy inny sposób”.
Zell urodził się 28 września 1941 roku w Highland Park w stanie Illinois, cztery miesiące po przybyciu jego rodziców-imigrantów do Stanów Zjednoczonych. Uciekli z Polski przed inwazją nazistów.
Jego ojciec był hurtownikiem biżuterii, który z powodzeniem zajmował się inwestycjami w nieruchomości i giełdę. Młody Zell robił zdjęcia na balu ósmej klasy i sprzedawał je. Później zaczął kupować magazyny Playboya w centrum Chicago i odsprzedawać je po 200-procentowej marży swoim hebrajskim kolegom z klasy na przedmieściach.
Pierwsze sukcesy w branży nieruchomości osiągnął podczas studiów na Uniwersytecie Michigan. Po zarządzaniu budynkiem, w którym mieszkał za darmo, zajął się zarządzaniem innymi nieruchomościami, ostatecznie zakładając firmę zarządzającą mieszkaniami, a następnie ją sprzedając.
Po krótkiej pracy w kancelarii prawniczej w Chicago, połączył siły ze swoim bratem z Ann Arbor, Robertem Lurie, i zaczęli nabywać zagrożone nieruchomości od deweloperów cierpiących na wysokie stopy procentowe. Praktyka ta była kontynuowana z wielkim sukcesem podczas recesji w połowie lat siedemdziesiątych.
Później był współzałożycielem Samuel Zell & Robert H. Lurie Institute for Entrepreneurial Studies na University of Michigan’s Ross School of Business wraz z wdową po Lurie, Ann, w 1999 roku.
KONTYNUUJ CZYTANIE: Miasta chcą ożywić centra miast, przekształcając biura w mieszkania
Reputacja Zella rosła, aw 1976 roku kontrowersyjny inwestor mówił o swoim zamiłowaniu do dostrzegania i wykorzystywania okazji w artykule zatytułowanym „The Grave Dancer”. Przydomek utknął.
Po kryzysie oszczędności i kredytów w latach 80. Zell zaczął kupować nieruchomości. Zachęcał również inwestorów instytucjonalnych do łączenia pieniędzy w nieruchomości komercyjne, gdy na początku lat 90. rosły.
Zell kochał ryzyko, zarówno w biznesie, jak iw życiu osobistym. Kiedyś przyznał się, że jechał motocyklem z prędkością do 145 mil na godzinę podczas podróży przez południowoamerykańskie pampy.
Jego miłość do motocykli doprowadziła go do założenia grupy o nazwie Zell’s Angels, składającej się głównie z innych potentatów biznesowych, którzy zabierali go na wycieczki po całym świecie. Przez lata był zapalonym narciarzem, graczem w racquetball, entuzjastą paintballa i fanem sportu, zainteresowanym klubami Chicago Bulls i Chicago White Sox.
Zell bardzo chronił swoje życie prywatne. Podobno był co najmniej trzykrotnie żonaty i miał troje dzieci. Utrzymywał domy w Chicago i południowej Kalifornii.
„Sam Zell był wizjonerskim przedsiębiorcą, który sam doszedł do wszystkiego. W ciągu swojej ponad 60-letniej kariery założył i rozwinął setki firm oraz stworzył niezliczone miejsca pracy. Chociaż jego inwestycje obejmowały branże na całym świecie, najbardziej uznano go za kluczową rolę w tworzeniu nowoczesnego funduszu inwestycyjnego na rynku nieruchomości, który jest obecnie branżą o wartości ponad 4 bilionów dolarów” – powiedział Equity Group Investments w czwartek w pisemnym oświadczeniu.
Zell pozostawił żonę Helen; jego siostra Julie Baskes i jej mąż Roger Baskes; jego siostra Leah Zell; jego troje dzieci Kellie Zell i zięć Scott Peppet, Matthew Zell i JoAnn Zell; i jego dziewięciu wnuków.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”