Connect with us

Świat

W wieku 75 lat zmarł Bill Richardson, obrońca Amerykanów przetrzymywanych za granicą

Published

on

W wieku 75 lat zmarł Bill Richardson, obrońca Amerykanów przetrzymywanych za granicą

Bill Richardson, który przez dwie kadencje był gubernatorem Nowego Meksyku i przez 14 lat kongresmanem, a następnie nadal oddany sprawie uwolnienia Amerykanów przetrzymywanych jako zakładników lub których jego zdaniem niesprawiedliwie przetrzymywali w więzieniach przez wrogie kraje za granicą, zmarł w piątek w swoim letnim domu w Chatham w stanie Massachusetts w Cape Cod. Miał 75 lat.

O jego śmierci poinformował portal Centrum Richardsona for Global Engagement, którą założył. Nie podano przyczyny.

Pod rządami prezydenta Billa Clintona Panie Richardsonie był także ambasadorem przy ONZ, zastępując Madeleine Albright na początku 1997 r., po służbie w Izbie Reprezentantów od stycznia 1983 r. do lutego 1997 r. jako członek delegacji w Nowym Meksyku i jako przewodniczący Kongresu Klubu Latynoskiego. W latach 1998-2001 był sekretarzem ds. energetyki Clintona.

Urodzony w Kalifornii – jego matka przyjechała z Meksyku, gdzie mieszkała rodzina, do Pasadeny, aby urodzić dziecko, więc nie było wątpliwości co do jego obywatelstwa – i pochodził od Williama Brewstera, pasażera Mayflower, pana Richardsona przez dwie kadencje w latach 2003–2011 był jedynym w kraju gubernatorem pochodzenia latynoskiego.

Republikanin Gabe Vasquez, demokrata z Nowego Meksyku, określił pana Richardsona w oświadczeniu jako „jednego z najpotężniejszych Latynosów w polityce, jakiego ten naród kiedykolwiek widział”.

Jednak jego popularność w rodzinnym stanie – w 2006 roku został wybrany ponownie większością 68 do 32 procent, co stanowi rekord w Nowym Meksyku – nie przełożyła się na urząd krajowy.

W 2008 roku Richardson rozpoczął krótkotrwałą kampanię na rzecz nominacji Demokratów na prezydenta, ale zajął czwarte miejsce w klubach w Iowa i New Hampshire. Choć służył w administracji Clintona, wspierał Baracka Obamę zamiast Hillary Clinton.

Po zdobyciu fotela prezydenta Obama mianował Richardsona na stanowisko sekretarza handlu, jednak Richardson wycofał się z tej funkcji do czasu przeprowadzenia dochodzenia w sprawie zarzutów o nieuczciwe prowadzenie interesów w jego rodzinnym stanie. Nigdy nie postawiono mu żadnych zarzutów, a śledztwo zostało później zamknięte.

Po zakończeniu drugiej kadencji na stanowisku gubernatora Richardson doskonalił umiejętności w zakresie dyplomacji quasi-publicznej i niezależnej, których nauczył się na studiach oraz podczas pracy w Senackiej Komisji Spraw Zagranicznych, a podczas pracy nad stosunkami kongresowymi na rzecz państwa, wydział ten został dodatkowo rozbudowany w ramach Henryka Kissingera.

Jego indywidualne misje humanitarne na rzecz około 80 rodzin zaowocowały uwolnieniem zakładników i żołnierzy amerykańskich w krajach wrogich Stanom Zjednoczonym, m.in. w Iraku, Afganistanie, Kubie i Kolumbii.

READ  Koronawirus w USA. Kolejnych 476 pacjentów zmarło

„Przyznaję się do robienia zdjęć, ratowania ludzi i poprawiania ich życia” – powiedział kiedyś.

W 2006 roku przekonał prezydenta Sudanu Omara al-Baszira do uwolnienia amerykańskiego dziennikarza Paula Salopka, zdobywcy nagrody Pulitzera.

W następnym roku udał się do Korei Północnej, aby odzyskać szczątki amerykańskich żołnierzy poległych w wojnie koreańskiej.

Pomógł negocjować uwolnienie Michaela White’a, weterana piechoty morskiej zwolnionego przez Iran w 2020 r.; poleciał do Moskwy, aby spotkać się z urzędnikami rządu rosyjskiego w ramach wymiany więźniów na kilka miesięcy przed zwolnieniem Trevora Reeda, weterana piechoty morskiej; i pracował nad sprawą Brittney Griner, gwiazdy WNBA, która była przetrzymywana w niewoli przez Moskwę, a następnie zwolniona.

Pomógł także w uwolnieniu w 2021 r. amerykańskiego dziennikarza Danny’ego Fenstera z więzienia w Birmie, a w tym roku negocjował uwolnienie Taylora Dudleya, który przekroczył granicę Polski z Rosją.

Pan Richardson był pełen szacunku, realistyczny, mądry i nigdy nie był protekcjonalny. Jego protokół obejmował: zabierz ze sobą kilka ładnych długopisów i „jeśli twój przeciwnik jeden podziwia, daj mu go”. Dodał jednak: Jeśli Twój zegarek jest podziwiany, nie rozdawaj go. Jeśli to zrobisz, będzie to oznaka słabości.” Dowiedz się także, gdzie możesz się osiedlić. Zidentyfikuj osiem podstawowych celów i osiągnij pięć.

Jednak nie każda mediacja lub negocjacje kończyły się sukcesem. W 1998 r., podczas misji dla Clintona, nie udało mu się przekonać przywódców talibów do wydania Osamy bin Ladena, przywódcy Al-Kaidy.

Po rozmowach z autokratami, takimi jak Saddam Hussein i Fidel Castro, Richardson określił siebie kiedyś jako „nieformalnego podsekretarza stanu ds. bandytów”. Ujął to bardziej dyplomatycznie w tytule książki z 2013 roku: „Jak schlebiać rekinowi: strategie i historie mistrza negocjatora” (Napisał także wspomnienia „Between Worlds: The Making of an American Life”, opublikowane w 2005 r.)

„Nie było osoby, z którą gubernator Richardson nie rozmawiałby, gdyby istniała obietnica przywrócenia wolności choć jednej osobie” – stwierdził w oświadczeniu Mickey Bergman, wiceprezes Richardson Center.

Centrum stwierdziło w oświadczeniu, że biorąc pod uwagę wszystkie publiczne stanowiska pana Richardsona, jego trwałym dziedzictwem będzie udział „w «peryferyjnej dyplomacji» mającej na celu otwarcie drzwi do negocjacji z zagranicznymi stronami w sprawie sprowadzenia zatrzymanych do domu”.

„Mój ojciec miał kompleksy, że nie urodził się w Stanach Zjednoczonych” – powiedział Richardson „Washington Post”. w 2007.

Z tego powodu jego matka, Maria Luisa Lopez-Collada Marquez, córka meksykańskiej matki i hiszpańskiego ojca, który był sekretarzem jego ojca, została wysłana do Kalifornii, aby urodziła Billa.

Kiedy Bill miał 13 lat, został wysłany do Stanów Zjednoczonych i uczęszczał do Middlesex School w Concord w stanie Massachusetts. W 1970 roku uzyskał tytuł licencjata z języka francuskiego i nauk politycznych na Uniwersytecie Tufts w hrabstwie Middlesex w stanie Massachusetts, był także miotaczem w lidze Cape Cod League oraz tytuł magistra stosunków międzynarodowych w Fletcher School of Law and Diplomacy w Tufts. w 1971 r.

W 1972 roku ożenił się z Barbarą Flavin, którą poznał w liceum. Ona go przeżyje. Wśród ocalałych znajduje się jej córka, Heather Blaine Richardson.

Po pracy w Waszyngtonie Richardson zafascynował się polityką i przeniósł się do Nowego Meksyku, gdzie jego latynoskie dziedzictwo dało mu największe szanse na wybór na urząd publiczny. Kandydował do Kongresu w 1980 r. i przegrał – była to jego jedyna porażka wyborcza aż do kampanii prezydenckiej w 2008 r. – ale został wybrany w 1980 r. w nowym okręgu w północnym Nowym Meksyku.

Podczas swojego pobytu w Kongresie był sponsorem szeregu ustaw związanych z prawami rdzennych Amerykanów.

Jego osiągnięcia jako ministra energii były mieszane. Przewodniczył w czasie, gdy w Laboratorium Narodowym w Los Alamos zaginął sprzęt komputerowy zawierający tajemnice broni nuklearnej, a także podczas nieudanego śledztwa rządu i zwolnienia Wen Ho Lee. były naukowiec zajmujący się bronią, który spędził dziewięć miesięcy w izolatce za niewłaściwe wykorzystanie poufnych informacji – tylko po to, by przyznać się do jednego zarzutu niewłaściwego wykorzystania plików komputerowych i uzyskać ułaskawienie od sędziego federalnego.

Richardson ustanowił bardziej wydajne standardy energetyczne dla klimatyzacji i innego sprzętu, założył Narodową Administrację Bezpieczeństwa Jądrowego, wdrożył plan gospodarowania odpadami nuklearnymi i nadzorował zwrot 84 000 akrów ziemi federalnej plemieniu Północnego Ute w stanie Utah.

Jako gubernator podniósł pensje nauczycieli, zniósł karę śmierci, podpisał ustawę zezwalającą Nowym Meksykanom na noszenie ukrytej broni krótkiej, utworzył fundusz na finansowanie robót publicznych, wspierał prawa gejów, podniósł płacę minimalną i zapewnił czteroletnie programy przedszkolne dla starszych dzieci. kobieta. Nie zgodził się jednak na ułaskawienie Williama H. ​​Bonneya, znanego jako Billy the Kid, za zabicie szeryfa z Nowego Meksyku 130 lat wcześniej. (Mówi się, że panu Bonneyowi obiecano ułaskawienie, jeśli będzie zeznawał w innej sprawie.)

READ  Zdarzyło się to w Polsce, to trwa. Gdzie Mikołaj?

Richardson tak powiedział o swoich dwóch kadencjach na stanowisku gubernatora: „To świetna zabawa. Możesz osiągnąć to, co najlepsze. Ustalili porządek obrad.”

Kiedy pan Richardson przebywał w Organizacji Narodów Zjednoczonych w 1997 r., Biały Dom poprosił go o przesłuchanie Moniki Lewinsky, stażystki Białego Domu, która odegrała rolę w postawieniu prezydenta Clintona w stan oskarżenia i która chciała wrócić z Waszyngtonu do Nowego Jorku na kariera. Mówi się, że zaproponował jej jeden, ale ona odmówiła.

Jednak zwyciężył głównie dlatego, że niestrudzenie negocjował i miał towarzyską osobowość.

W swojej pierwszej kampanii na gubernatora ustanowił rekord Guinnessa, ściskając 13 392 dłoni w ciągu ośmiu godzin na Jarmarku Stanowym w Nowym Meksyku. A wysiłki, jakie poczynił, aby zaimponować prezydentowi, który mianował go ambasadorem przy ONZ, stały się legendą. Środki te nie zawsze były zamierzone.

W grudniu 1996 r. pomógł uwolnić trzech pracowników organizacji humanitarnych – Amerykanina, Australijczyka i Kenijczyka – przetrzymywanych w Sudanie, który Stany Zjednoczone uznały za państwo terrorystyczne po tym, jak przekonał przywódców rebeliantów, aby zaakceptowali ich żądanie wielomilionowych dolarów na pomoc zrzucić okup i zamiast tego zgodzić się na wymianę więźniów na ryż, jeepy, radia i badania lekarskie w ich opanowanym przez choroby obozie.

Kiedy Richardson wrócił do Waszyngtonu, aby poinformować prezydenta Clintona o negocjacjach, na biurku prezydenta w Gabinecie Owalnym widniała kopia artykułu z „New York Timesa” na temat afery z zakładnikami.

Obrazowo opisano stół negocjacyjny, przy którym bosonodzy chłopcy uzbrojeni w karabiny i świta obserwatorów, w tym sępy, siedzieli na dachach krytych strzechą chat, podczas gdy w pobliżu pieczono kozę.

Jak Richardson powiedział później reporterowi „New York Timesa” Timowi Weinerowi, prezydent zapytał go: „Czy wszyscy jedliście kozę?” Richardson rzeczywiście to przyznał.

Clinton uśmiechnął się i zapytał: „A co powiesz na zostanie ambasadorem przy ONZ?”

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *