technologia
W jeziorze Michigan zostaje znalezione ciało Polaka, który zniknął z imprezy w barze w Chicago
Policja wszczęła śledztwo w sprawie ciała zaginionego Polaka, który zaginął na przyjęciu Chicago pręt został wyciągnięty jezioro Michigan.
Władze twierdzą, że 21-letni Krzysztof Szubert był nieprzytomny, kiedy został uratowany z jeziora Michigan we wczesnych godzinach środowego poranka.
Chicagowska policja twierdzi, że został zabrany do szpitala, gdzie stwierdzono zgon. Szubert, który pochodził z Tiffin w Polsce, miał ranę szarpaną po prawej stronie głowy.
Pracował w branży informatycznej dla firmy Knapp Incorporated i przebywał w Stanach Zjednoczonych od listopada, pracując nad projektem w Joliet w stanie Illinois.
Szubert, który miał wrócić do Polski w przyszłym tygodniu, zaginął w sobotnią noc po wizycie w barze w dzielnicy River North.
„Doszliśmy do wniosku, że skoro nie mogliśmy go znaleźć w barze, nie odebrał telefonu, po prostu zabrał Ubera z kimś innym” – powiedział Fox32 jego przyjaciel Michał Osiecki.
Kiedy jego przyjaciele nie mogli się z nim skontaktować w niedzielę, wrócili w okolice, aby odtworzyć swoje ślady i wywiesić plakaty z osobami zaginionymi.
Jego siostra Anna Szubert zgodnie z oświadczeniem rodziny że jej brat był „dobrym, wrażliwym, inteligentnym dzieckiem” i „słońcem jej rodziców na starość”.
„Był praktykującym katolikiem, modlił się kilka razy dziennie, był uprzejmy, pomocny dla wszystkich, nie potrafił kłamać” – napisała.
„Uwielbiał fotografię, jazdę na rowerze, bieganie, wędrówki. Jako dziecko trenował pływanie, nie brał narkotyków, nie palił, nie miał dziewczyny”.