Connect with us

Świat

W ataku USA w Bagdadzie zginął dowódca wspieranej przez Iran milicji

Published

on

W ataku USA w Bagdadzie zginął dowódca wspieranej przez Iran milicji

W środę w odwetowym ataku dronów przeprowadzonym przez siły specjalne USA w stolicy Iraku zginął starszy rangą przywódca bojówki, którą amerykańscy urzędnicy obwiniają za niedawne ataki na amerykański personel, poinformował Pentagon po obietnicy prezydenta Bidena, że ​​odpowie na serię ataków, które szyickie bojówki nadal odpowiadać na ataki.

Pentagon podał, że mężczyzna był przywódcą Kata’ib Hezbollah, bojówki, która według urzędników była odpowiedzialna za atak dronów w Jordanii w zeszłym miesiącu, w wyniku którego zginęło trzech amerykańskich żołnierzy, a ponad 40 innych zostało rannych.

Urzędnik amerykański powiedział, że atak był „dynamicznym” uderzeniem przeciwko dowódcy milicji, którego funkcjonariusze amerykańskiego wywiadu śledzili od jakiegoś czasu. Drugi urzędnik powiedział, że Stany Zjednoczone zastrzegają sobie prawo do atakowania innych przywódców i dowódców szyickiej milicji.

Filmy z miejsca zdarzenia pokazują wrak pojazdu we wschodniej części Bagdadu oraz pobliski pożar.

Wyżsi rangą urzędnicy Kata’ib Hezbollah i irańskiej Gwardii Rewolucyjnej powiedzieli, że w ataku zginęło dwóch dowódców. Świadkowie powiedzieli, że znalezione w pobliżu dowody tożsamości pozwoliły zidentyfikować ich jako Arkana al-Elayawiego i Abu Baqira al-Saediego.

W odpowiedzi tłumy zebrały się na ulicach Bagdadu, skandując „Ameryka to diabeł”.

Generał dywizji Tahsin al-Khafaji, rzecznik irackich służb bezpieczeństwa, nazwał atak „agresją” i stwierdził, że „narusza on suwerenność Iraku i stwarza ryzyko niebezpiecznych reperkusji w regionie”.

Środowy strajk nastąpił po trzech spokojniejszych dniach na Bliskim Wschodzie, po amerykańskich salwach w piątek i sobotę, które zapoczątkowały, zdaniem Bidena i jego współpracowników, ciągłą kampanię odwetu.

W poniedziałek Pentagon poinformował, że amerykańskie samoloty bojowe zniszczyły lub poważnie uszkodziły większość celów irańskich i bojówek, które zaatakowały w piątek w Syrii i Iraku.

Rzecznik Pentagonu, generał dywizji Patrick S. Ryder, powiedział, że „ponad 80” z około 85 celów w Syrii i Iraku zostało zniszczonych lub unieruchomionych. Cele, powiedział, obejmują centra dowodzenia; centra wywiadowcze; składy rakiet, pocisków rakietowych i dronów szturmowych; oraz bunkry logistyczne i amunicyjne.

Mający siedzibę w Iraku Kata’ib Hezbollah jest uważany za pełnomocnika Iranu, a Stany Zjednoczone uważają to ugrupowanie za organizację terrorystyczną.

Urzędnicy amerykańscy obwiniają Iran i jego sojusznicze bojówki za niemal codzienną serię ataków rakietowych i dronów na siły amerykańskie w Iraku i Syrii od czasu rozpoczęcia wojny między Hamasem a Izraelem 7 października. Administracja Bidena próbowała skalibrować odwetowe naloty, aby odstraszyć takie grupy, unikając jednocześnie większej wojny.

Kiedy jednak 28 stycznia dron uderzył w odległą bazę w Jordanii, zabijając trzech amerykańskich żołnierzy, urzędnicy administracji stwierdzili, że przekroczono czerwoną linię, a Biden obiecał trwałą kampanię odwetu.

Po tym ataku Kata’ib Hezbollah oświadczył, że zaprzestanie ataków na siły amerykańskie na żądanie rządów Iraku i Iranu, co odzwierciedla niechęć Iranu do bezpośredniej konfrontacji ze Stanami Zjednoczonymi. Jednak inne grupy zaangażowane w takie ataki nie podjęły podobnych zobowiązań.

Wzajemne ataki w Syrii, Iraku i Jordanii – nie wspominając o powtarzających się atakach, które Stany Zjednoczone i ich sojusznicy przeprowadziły ze wspieranymi przez Iran Houthi w Jemenie – zwiększyły skalę konfliktu w regionie , mimo że rząd upiera się, że nie chce wojny z Iranem. Zamiast tego urzędnicy amerykańscy twierdzą, że skupiają się na ograniczeniu potężnego arsenału bojówek i powstrzymaniu dalszych ataków na żołnierzy amerykańskich i statki handlowe na Morzu Czerwonym.

Jednak atakując dowódców Kata’ib Hezbollah, rząd wysyła wiadomość do Iranu i wspieranych przez siebie bojówek, że każde zabicie Amerykanina spotka się z zdecydowaną reakcją, twierdzą urzędnicy amerykańscy.

W styczniu Pentagon poinformował, że Stany Zjednoczone zabiły przywódcę innej irackiej milicji, Haraqata al Nujabę, który był zamieszany w planowanie i przeprowadzanie ataków na amerykański personel w Iraku i Syrii.

Eksperci i urzędnicy ds. bezpieczeństwa narodowego mówią prywatnie, że aby naprawdę osłabić zdolności bojówek wspieranych przez Iran, Stany Zjednoczone musiałyby przeprowadzić wieloletnią kampanię podobną do sześcioletniej kampanii mającej na celu pokonanie Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii.

READ  Zmiana klimatu: COP26 rozpoczął się złowrogo po słabym spotkaniu szefów państw i rządów G20

Nawet wtedy, jak twierdzą urzędnicy, przy wsparciu Iranu milicje prawdopodobnie przetrwałyby dłużej niż Państwo Islamskie, na które naciskają Stany Zjednoczone, Iran, a nawet Rosja. Stany Zjednoczone musiałyby także obrać za cel znacznie większą liczbę przywódców i dowódców wyższego szczebla.

Faliha Hassana przekazał raporty z Bagdadu.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *