Izba Reprezentantów i Senat uzgodniły przedłużenie sankcji nałożonych na Nord Stream 2 w ustawie o wydatkach obronnych (NDAA) na rok fiskalny 2021. W przepisach założono, że sankcje dotyczą również ubezpieczycieli.
/.AFP
Portal Bloomberg ogłosił porozumienie między negocjatorami z obu izb amerykańskiego parlamentu. Oczekuje się, że ustawa o wydatkach zostanie przyjęta w nadchodzących tygodniach. Ponadto podpis Prezydenta musi wejść w życie.
Zgodnie z projektem sankcji rozpatrywanym przez Kongres, mogą one dotyczyć nie tylko firm europejskich, które – jak poprzednio – były bezpośrednio zaangażowane w budowę gazociągu, ale także firm ubezpieczających statki na budowę gazociągu podwodnego, oczekujących na nie portów. oraz firmy wystawiające certyfikaty. Umożliwienie uruchomienia linii gazowej.
Bloomberg uważa, że znacznie utrudni to możliwość ukończenia projektu.
Jednocześnie kongres nie przewiduje żadnych sankcji bezpośrednio po stronie niemieckiej – dodaje portal. Politycy Partii Demokratycznej są temu przeciwni; Republikanie nie wykluczali wcześniej takiego posunięcia.
Pod koniec 2019 roku władze USA zalegalizowały nałożenie sankcji na firmy zaangażowane w budowę Nord Stream 2. W rezultacie szwajcarska firma Allseas wycofała się z projektu ze swoimi dwoma statkami do układania rur na dnie morskim i projekt został zawieszony.
Gazociąg Nord Stream 2 jest ukończony w 94 procentach, ale od grudnia ubiegłego roku nie wykonano w nim żadnych prac. Z łącznej liczby 2460 km rur należy ułożyć 150 km, z czego 120 km w języku duńskim i 30 km w języku niemieckim. Zadanie to mają teraz wykonać dwa rosyjskie statki, które zdaniem ekspertów nie mają odpowiedniego wyposażenia. Ukończenie pozostałej części Nord Stream 2 wymagałoby zatem modernizacji.