Najważniejsze wiadomości
Unia Europejska twierdzi, że „bezpośrednie wyzwanie” Polski dla jej jedności nie pozostanie bezkarne
BRUKSELA – Premier Polski był wielokrotnie krytykowany we wtorek podczas napiętej debaty w Parlamencie Europejskim.
– Wasze argumenty wcale się nie poprawiają. Po prostu wymykają się z debaty – powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, wyraźnie zdenerwowana polskim Mateuszem Morawieckim po ponad czterech godzinach tam iz powrotem.
Von der Leyen powiedziała, że orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego z zeszłego tygodnia, że części prawa UE są niezgodne z polską konstytucją, jest „bezpośrednim wyzwaniem dla jedności europejskiego porządku prawnego”.
W odpowiedzi na atak polskiego sądu na prymat prawa UE przedstawiła trzy opcje, od działań prawnych po cięcia finansowe i zawieszenie prawa głosu.
Bruksela od dawna skarżyła się, że polski rząd podważa niezależność sądownictwa, ale orzeczenie sądu przekształciło impas w pełny kryzys i wzbudziło obawy, że Polska może w końcu wyjść z bloku.
Rządząca nacjonalistyczna partia Prawo i Sprawiedliwość w Polsce twierdzi, że nie ma planów na „Polexit” i – w przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii przed referendum w sprawie Brexitu w 2016 r. – powszechne poparcie dla członkostwa w UE w Polsce jest nadal wysokie.
W liście otwartym przed swoim wystąpieniem na zgromadzeniu UE w Strasburgu we Francji Morawiecki skarżył się na pełzanie misji UE, co doprowadziłoby do powstania „organu zarządzanego centralnie przez instytucje pozbawione demokratycznej kontroli”.
Podwoił to we wtorkowej debacie sejmowej, oskarżając blok o przekroczenie swoich uprawnień.
„Kompetencje UE mają wyraźne granice, nie wolno nam milczeć, gdy te granice zostaną przekroczone” – powiedział. „Tak więc mówimy tak europejskiemu uniwersalizmowi, ale nie europejskiemu centralizmowi”.
Von der Leyen powiedziała, że jest „głęboko zaniepokojona” orzeczeniem polskiego sądu, ponieważ kwestionuje „podstawy” UE i zmusza Komisję Europejską do działania.
Pierwsza możliwość działania to tzw. naruszenie, w którym Komisja Europejska kwestionuje prawnie wyrok polskiego sądu, który może skutkować nałożeniem grzywny.
Inną opcją byłby mechanizm warunkowości i inne instrumenty finansowe, które wstrzymywałyby od Polski środki unijne.
Do czasu rozwiązania konfliktu między Warszawą a Brukselą z 23,9 mld euro dotacji i 12,1 mld euro tanich pożyczek, o które starała się w ramach unijnego funduszu naprawczego po pandemii Covid-19, nie będzie prawie nic.
UE mogłaby nawet ostatecznie zablokować dostęp Polski do unijnych dotacji na projekty rozwojowe i strukturalne w budżecie 2021-2027 w wysokości ok. 70 mld euro.
Von der Leyen powiedziała, że trzecią opcją byłoby zastosowanie art. 7 traktatów UE. Następnie prawa państw członkowskich – w tym prawo do głosowania nad decyzjami UE – mogą zostać zawieszone, ponieważ naruszyły podstawowe wartości bloku.
Wielu posłów do Parlamentu Europejskiego wstało, by po jego przemówieniu wychłostać, a do chóru krytyki przyłączyło się kilku ministrów UE, którzy spotkali się w Luksemburgu.
Minister spraw europejskich Finlandii powiedział, że kompromis nie może być rozwiązaniem i Komisja Europejska musi działać.
„Nie chcemy nikogo eskortować” – powiedziała dziennikarzom Tytti Tuppurainen. „Szanujemy pragnienie Polaków, aby być w UE i nadal być członkiem UE, ale nie będziemy narażać bazy wartości UE”.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.