Connect with us

Gospodarka

Ukraina wzywa Polskę do „ukarania” protestujących rolników.

Published

on

Ukraina wzywa Polskę do „ukarania” protestujących rolników.
Baner z napisem „Zatrzymajcie niszczenie polskiego rolnictwa” na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku we wschodniej Polsce w piątek
W piątek na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku we wschodniej Polsce pojawił się baner z napisem „Zatrzymajcie niszczenie polskiego rolnictwa”. Fot. Wojtek Radwański /AFP
źródło: AFP

Ukraina wezwała w poniedziałek Warszawę do „ukarania” polskich rolników, którzy siłą włamali się do ukraińskich ciężarówek jadących do UE, rozsypując stosy zboża na drogach w pobliżu swojej granicy.

W zeszłym tygodniu rolnicy rozpoczęli protesty na granicy, blokując trzy przejścia graniczne w gniewie z powodu – ich zdaniem – taniego importu ukraińskiego zboża.

Ponowne protesty stanowią kolejny cios dla stosunków między Ukrainą a Polską, która zaledwie kilka tygodni wcześniej zdołała stłumić podobną dwumiesięczną blokadę wprowadzoną przez polskich kierowców ciężarówek.

Ministerstwo rolnictwa Ukrainy oświadczyło, że zdecydowanie potępia „celowe niszczenie ukraińskiego zboża przez polskich protestujących”.

„Oczekujemy, że sprawcy zostaną szybko zidentyfikowani i ukarani” – podało ministerstwo.

Polska oświadczyła, że ​​w następstwie tego incydentu wszczęła dochodzenie w sprawie „naruszenia bezpieczeństwa celnego i zniszczenia mienia”.

ZWRÓĆ UWAGĘ: Podziel się swoją wyjątkową historią z naszymi redaktorami! Skontaktuj się z nami pod adresem [email protected]!

także przeczytaj

MFW i Bank Światowy ostrzegają: wojna w Gazie i ataki na Morzu Czerwonym zagrażają światowej gospodarce

Rozsypane ziarno „prawdopodobnie nie nadaje się do dalszego wykorzystania” – powiedziała AFP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kepka.

Ukraina, niegdyś nazywana „spichlerzem Europy”, jej sektor rolniczy wywrócił się do góry nogami w wyniku rosyjskiej inwazji, wiele ośrodków eksportowych na Morzu Czarnym zostało zablokowanych, a pola uprawne stały się bezużyteczne w wyniku wojny.

„Przez dwa lata od zakrojonej na szeroką skalę inwazji ukraińscy rolnicy pracują pod ciągłym ostrzałem wroga i ponoszą ogromne straty” – podało kijowskie Ministerstwo Rolnictwa

„Zdobywają to ziarno z wielkim trudem, a czasem ryzykując życiem” – napisano.

Protesty stanowią kolejny poważny cios dla nowego polskiego rządu premiera Donalda Tuska, który dążył do przywrócenia więzi z Kijowem zerwanych przez ostatni prawicowy rząd.

READ  Wybory w Polsce: Demokracja może być na kartach do głosowania

Tusk przebywał w poniedziałek w Paryżu na rozmowach z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i podkreślił, że Polska pozostaje zdecydowanie po stronie Ukrainy.

„Pola wodne z krwią”

także przeczytaj

Meloni przywraca ulgi podatkowe po tym, jak protesty rolników docierają do Koloseum

W Kijowie oburzeni urzędnicy wezwali Warszawę do publicznego potępienia incydentu i obwiniali, ich zdaniem, niepokojący wzrost nastrojów antyukraińskich.

„Brak reakcji polskich władz na zniszczony ładunek doprowadzi do większej ksenofobii i przemocy politycznej” – powiedział w mediach społecznościowych wiceminister gospodarki Ukrainy Taras Katschka.

Polska policja potwierdziła w poniedziałek, że przeprowadziła kontrolę na miejscu i przesłuchała świadków.

Zebrany materiał dowodowy „zostanie dzisiaj przekazany do Prokuratury Rejonowej w Chełmie w celu oceny kryminalnej dalszego postępowania w tej sprawie” – powiedziała AFP rzeczniczka miejscowej policji Ewa Czyż.

Wielu ukraińskich urzędników stwierdziło, że polscy rolnicy działają w interesie Rosji.

„Ukraińcy dosłownie wylewają krew na pola, na których uprawia się to zboże” – powiedział w mediach społecznościowych Andrij Sadowy.

„Zbieranie pszenicy na polu, które doświadczyło wojny, przypomina pracę pioniera” – dodał, nazywając tych, którzy rozsypali ziarno, „prorosyjskimi prowokatorami”.

także przeczytaj

Polscy rolnicy protestują przeciwko importowi z Ukrainy po rozważeniu przez rząd nowych zakazów

Przywódca zatrzymanych obecnie protestów polskich kierowców ciężarówek Rafał Mekler powiedział, że w poniedziałek bronił protestów na granicy.

Polskie firmy transportowe domagające się przywrócenia ograniczeń wjazdu dla swoich ukraińskich rywali do UE zapowiedziały wznowienie zakrojonej na szeroką skalę blokady granic, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione.

Tusk apeluje o spokój

Podczas gdy Kijów wyraził oburzenie protestem, polski Tusk obiecał znaleźć „rozwiązania” wśród fali protestów rolników w całej Europie.

Tusk powrócił do władzy w zeszłym roku, po ośmiu latach rządów nacjonalistów.

READ  UE proponuje zmiany, które cofną nieograniczony model

„Będę szukał wspólnych rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego z naszymi francuskimi przyjaciółmi” – powiedział przed spotkaniem z Macronem, jak podają polskie agencje informacyjne.

„Trudno znaleźć w Europie polityka bardziej proukraińskiego niż ja” – zapewnił, dodając: „Ale musimy też brać pod uwagę interesy bezpieczeństwa żywnościowego Polski i Europy”.

także przeczytaj

Izraelskie winnice w pobliżu Libanu obawiają się nieurodzaju w obliczu zbliżającej się wojny

Dzień wcześniej ostrzegł, że spory gospodarcze z Ukrainą mogą wywołać „nagłe nastroje antyukraińskie”.

Tusk, który w zeszłym miesiącu spotkał się w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, powiedział w niedzielę, że „nic się nie zmieni” w zamiarze Polski pomocy Kijowowi w odparciu rosyjskiej inwazji.

Ale obiecał też chronić polskich rolników i kierowców ciężarówek przed „nieuczciwą lub nieodpowiednią konkurencją”.

źródło: AFP

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *