Nauka
Ukraina nazwała pierwszą „wojną szerokopasmową”
Notatki redaktora: Ukraina nazwała pierwszą „wojną szerokopasmową”
Ilustracja iStock
NA POKŁADZIE HMS KRÓLOWA ELIZABETH — Atlantic Future Forum jest prawdopodobnie jedną z najbardziej wyjątkowych dorocznych konferencji poświęconych bezpieczeństwu.
Teraz, po raz piąty, forum odbywa się na pokładzie jednego z brytyjskich lotniskowców. Są rzędy krzeseł, mała scena, imponujący system audiowizualny i kilkanaście stoisk branżowych, jak na zwykłych targach.
Duża różnica polega na tym, że odbywa się w hangarze pod pokładem, gdzie zwykle trzymane są helikoptery i myśliwce.
Wydarzenie, na które można tylko zaprosić, jest pomysłem Lorda Sedwilla, byłego dyplomaty NATO, sekretarza gabinetu i doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego przy brytyjskich premierach. W tym roku po raz drugi odbył się w porcie w Nowym Jorku. Gościły także Annapolis w stanie Maryland i Portsmouth w Wielkiej Brytanii. Organizatorzy zapowiedzieli, że w przyszłym roku odbędzie się w europejskim porcie.
To okazja dla Royal Navy do ćwiczenia dyplomacji publicznej, a dla myślicieli obrony i bezpieczeństwa do skupienia się na dwustronnych powiązaniach bezpieczeństwa między Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią.
To także fascynujące przeżycie. Pod pokładami nie było Wi-Fi ani łączności bezprzewodowej, a uczestnicy utknęli na pokładzie statku do czasu przybycia promu później w ciągu dnia.
Ich smartfony stały się bezużyteczne, uczestnicy byli zmuszeni zwracać uwagę na wystąpienia programowe i dyskusje panelowe.
Oczywiście wojna na Ukrainie była ważnym tematem.
Wśród wielu dających do myślenia dyskusji była „pogawędka przy kominku” z dwoma mężczyznami z bardzo różnych środowisk, którzy niedawno odwiedzili Ukrainę.
Jednym z nich był czynny oficer wojskowy: generał armii brytyjskiej Sir Patrick Sanders, szef sztabu. Drugi, były kapitan przemysłu, były prezes i dyrektor generalny Google, Eric Schmidt.
Pierwsze wrażenie, jakie Schmidt odniósł podczas swojej podróży do Kijowa, to pociąg z Polski. Zakładał, że w środku wojny będzie to trudna podróż. Zamiast tego nowy luksusowy pociąg miał 200-megabitową łączność Wi-Fi.
„Dla Amerykanów wypróbuj to na Amtrak” – zażartował.
Ta łączność w pociągu posłuży jako przykład tego, co odkrył: przewodowy, obeznany w technologii naród gotowy i zdolny do korzystania z narzędzi epoki informacyjnej do walki z potężnym agresorem.
„Byłem pod wrażeniem, że była to pierwsza wojna o łącza szerokopasmowe” — powiedział Schmidt.
Jednym z pierwszych działań rządu ukraińskiego, gdy wojska rosyjskie zebrały się na jego granicach, było zlikwidowanie biurokratycznych przepisów dotyczących tego, co można przechowywać w chmurze.
Serwery są celem ataków, a jeśli kraj zostanie zhakowany, kluczowe dane mogą zostać utracone.
Elon Musk zapewnił następnie łączność ze światem zewnętrznym, przekazując tysiące terminali podłączonych do kosmicznego systemu szerokopasmowego SpaceX Starlink, zapewniając, że Rosja nie będzie mogła odciąć ukraińskiego Internetu od świata.
„On jest prawdziwym bohaterem w tym wszystkim”, powiedział Schmidt, choć zauważył, że inne amerykańskie i brytyjskie firmy wkroczyły, aby zapewnić Ukrainie utrzymanie łączności.
To utorowało drogę do tak zwanych „tweetów przeciwko czołgom”.
Schmidt szczegółowo opisał, w jaki sposób każdy Ukrainiec – kombatant lub niewalczący – może zrobić smartfonem zdjęcie czołgu lub innego celu wojskowego i przesłać je wraz z danymi geoprzestrzennymi za pomocą aplikacji opracowanej specjalnie dla Ministerstwa Obrony, gdzie analitycy spójrz na to i zdecyduj, czy chcesz go ukierunkować – wszystko to jest oczywiście możliwe dzięki szerokopasmowemu dostępowi.
„To zupełnie inny sposób prowadzenia wojny” – powiedział Schmidt.
Powiedział, że nowa forma wojny szerokopasmowej będzie obejmować usługi w chmurze i komunikację satelitarną, które są chronione przed zakłóceniami.
Oficer kariery Sanders miał nieco inny pogląd. Pod wieloma względami wojna na Ukrainie jest „regresywna”, powiedział. „Są elementy, które nie różnią się niczym od lat 60. i 70.” – powiedział. Dodał, że przerodziła się w wojnę na wyczerpanie.
Jednak na tę tradycyjną i krwawą wojnę nakłada się to, co armia może zrobić, aby wykorzystać technologię cyfrową do uzyskania przewagi, powiedział. Przykładem jest płaska sieć, która nie ma hierarchii, która wykorzystuje media społecznościowe i aplikację do targetowania.
„W tej chwili widzisz, jak możesz połączyć ten rodzaj innowacji i kreatywności z rzeczami, które nigdy nie zmienią się w czasie wojny — walką wręcz, wyniszczeniem, efektami masowymi” — powiedział.
„To nie było decydujące, ale co pozwoliło [Ukraine] to zrobić, to walczyć w sposób, który unika symetrycznej walki, dzięki czemu mogą przyjąć znacznie bardziej niebezpośrednie podejście” – powiedział Sanders.
Dla Schmidta, który przez pięć lat służył jako doradca armii amerykańskiej, decentralizacja to kolejna ważna lekcja. Wykorzystanie tanich dronów pokazuje, że Stany Zjednoczone są bardzo skoncentrowane na platformach high-end, high-end. Wolałby mieć 100 dronów niż myśliwiec.
„To centralizacja kontra decentralizacja, a decentralizacja jest twoim przyjacielem w czasie wojny, ponieważ oznacza to, że masz mniej słabych punktów” – powiedział Schmidt.
Jednak to, co zadziałało dla Ukrainy, może nie mieć zastosowania do innych konfliktów, takich jak scenariusz z Chinami, ostrzegł Sanders.
„Potrzebuję systemu, który jest odporny” – powiedział.
„Ale jak to zaprojektować w sposób, który nie prowadzi do symetrycznej walki z bardzo, bardzo zaawansowanym technologicznie przeciwnikiem?” on zapytał.
„Nie jestem pewien, czy widzę wyjście z tego” – dodał.
Tematy: informatyka, Międzynarodowy, Komunikacja na polu bitwy
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”