Sport
Ukraina: 133 sportowców i trenerów zginęło podczas wojny, ponieważ w kraju trwa sześć miesięcy konfliktu
Tegoroczny Dzień Niepodległości Ukrainy mija dokładnie sześć miesięcy od najazdu Rosji i rozpoczęcia krwawej wojny, która nadal szaleje w całym kraju.
– Flaga nie będzie już podnoszona, a hymn nie będzie już grany na cześć sportowych zwycięstw zmarłych sportowców – napisał minister ds. młodzieży i sportu Vadym Gutzait.
„Rosja najechała Ukrainę i odebrała im życie. Na polu bitwy i w wyniku ostrzału wroga zginęło 133 sportowców i trenerów”.
CNN nie jest w stanie samodzielnie potwierdzić liczby zgonów ukraińskich sportowców i trenerów.
Łucznik Dmytro Sydoruk „zginął w obronie Ukrainy”. Po kontuzji w 2014 r. Sydoruk reprezentował Ukrainę w pierwszych w historii Igrzyskach Invictus – imprezie dla rannych żołnierzy ufundowanej przez księcia Harry’ego – w 2017 r. i zdobył srebrny medal w łucznictwie.
W chwili śmierci był trenerem ogólnopolskich Igrzysk Invictus i Warrior Games, a także koordynatorem drużyny Invictus we Lwowie.
„Zawsze starał się pomóc wszystkim weteranom, którzy zjednoczyli się w sporcie” – powiedział w hołdzie Komitet Sportowy Ukrainy.
„Przekazał swoje umiejętności dzieciom podczas treningów, cenił pracę zespołową i weteranowe środowisko sportowe”.
Ivan Bidnyak – były srebrny medalista Mistrzostw Europy w Strzelaniu – również zginął w wieku 36 lat podczas walk w rejonie Chersoniu. Reprezentował Ukrainę na Mistrzostwach Świata i był pierwszym Ukrainiecem, który startował w strzelectwie na Igrzyskach Olimpijskich Londyn 2012.
Wyniszczający, przedłużający się konflikt pochłonął życie wielu cywilów i kombatantów. 22 sierpnia Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR) odnotowało 5587 zgonów cywilów na Ukrainie, ale zauważa, że rzeczywista liczba może być znacznie wyższa.
11-letnia gimnastyczka Kateryna Diachenko została podobno zabita wraz z ojcem, matką i bratem 10 marca, gdy pocisk trafił w jej dom w Mariupolu.
„Pokaż znak nieposłuszeństwa”
Ogłoszenie ukraińskiego Ministerstwa Młodzieży i Sportu pojawia się dzień po wznowieniu ukraińskiej Premier League, gdy kraj stara się znaleźć sens normalnego życia.
Ale nawet te mecze piłki nożnej nie będą normalne, ponieważ gracze będą pędzić do bombardowania schronów w przypadku nalotu. Zamiast kibiców obecni będą urzędnicy wojskowi, a jeśli syreny alarmowe będą trwać dłużej niż godzinę, to oni i urzędnicy na lodzie zdecydują, czy gra będzie kontynuowana.
– Usłyszeliśmy syrenę przed meczem wczoraj rano – powiedział dyrektor piłkarski Szachtar Donieck Darijo Srna Amanda Davies z CNN Sport po tym, jak jego drużyna rozpoczęła turniej zremisem 0:0 z Metalist 1925 Charków.
„Zatrzymaliśmy się w hotelu, mieliśmy iść na stadion. Kiedy tam byliśmy, po prostu modliliśmy się, żebyśmy nie usłyszeli syreny przez 90 minut lub musielibyśmy schylać się i czekać, aż syrena się wyłączy.
– To nie był dobry wynik, ale nasi kibice są bardzo szczęśliwi, a Ukraińcy są bardzo szczęśliwi, ponieważ zaczynamy robić coś, co kochamy i to jest grać w piłkę nożną.
Ponura rocznica nadchodzi również, gdy aktualni mistrzowie UPL, Dynamo Kijów, liczył na awans do Ligi Mistrzów, ale w ostatniej rundzie kwalifikacyjnej przegrali w dwumeczu z Benfiką 5:0.
Ze względu na logistyczną niemożność przeprowadzenia meczu w Kijowie, Dynamo rozegrało swój mecz u siebie w Łodzi.
Ben Morse z CNN przyczynił się do powstania tej historii.
„Idol nastolatek przyszłości. Specjalista od totalnej popkultury. Miłośnik internetu. Wannabe odkrywca.”