Gospodarka
Ujawniono: Eksploatacja pracowników zakładów mięsnych w Wielkiej Brytanii i Europie | Przemysł mięsny
Firmy mięsne w całej Europie zatrudniły tysiące pracowników za pośrednictwem podwykonawców, agencji i fałszywych spółdzielni za gorsze płace i warunki, jak wynika z dochodzenia przeprowadzonego przez Guardiana.
Pracownicy, urzędnicy i eksperci ds. pracy opisali, jak wygląda Europa 190 miliardów funtów Przemysł mięsny stał się globalnym punktem zapalnym dla pracowników zewnętrznych, z płynną kohortą pracowników, z których wielu to migranci, a niektórzy zarabiający 40% do 50% mniej niż bezpośrednio zatrudniony personel w tych samych fabrykach.
The Guardian odkrył dowody na istnienie dwupoziomowego systemu zatrudnienia, z płacami i warunkami poniżej średniej, aby zaspokoić zapotrzebowanie przemysłu mięsnego na odnawialne źródło nisko opłacanej, hiperelastycznej siły roboczej.
Nad 1 milion osób Pracuj w europejskim sektorze mięsnym, a związki zawodowe szacują, że tysiące pracowników w niektórych krajach jest zatrudnionych niestabilnie przez podwykonawców i agencje.
„System jest chory w całej Europie. Opiera się na niskich cenach mięsa i wyzysku siły roboczej ”- powiedział Enrico Somaglia, zastępca sekretarza generalnego Europejskiej Federacji Żywności, Rolnictwa i Turystyki. „Masz pracowników od łokcia do łokcia wykonujących tę samą pracę, ale w innych warunkach”.
„The Guardian” słyszał, że niestabilni pracownicy często mają nieokreślone godziny pracy, umowy na zero godzin, fikcyjny status samozatrudnienia i brak zasiłku chorobowego. Pracownicy opisują życie w wyjątkowo niepewnym stanie w krajach, w których nie mówią językiem i dlatego mają trudności ze zrozumieniem umów i praw.
„Możesz cię natychmiast zwolnić i stracić wszystko” – powiedział rumuński pracownik w Holandii.
W Holandii – jeden z największych w Europie eksporterów mięsa o wartości sprzedaży 8,8 mld euro (7,5 miliarda funtów) w zeszłym roku – Inspekcja Pracy podała, że migranci, głównie na niepewnych kontraktach, stanowią aż 90% siły roboczej.
Przetwórcy mięsa w Wielkiej Brytanii zmagają się z brakiem siły roboczej, przygotowując się do Świąt Bożego Narodzenia, ponieważ wielu pracowników z Europy Wschodniej zatrudnionych w branży wróciło do swoich krajów i nie wróciło podczas pandemii Covid. Związki oczekują, że wykorzystanie pracowników agencyjnych i pracowników agencyjnych wzrośnie, ponieważ miejscowi nie chcą pracować w fabrykach mięsa.
Związki zawodowe wzywają do natychmiastowego ogólnoeuropejskiego zakazu zatrudniania niestałych pracowników w zakładach mięsnych. „Nie ma wątpliwości, że agencje i praca agencyjna powinny zostać zakazane”, powiedział Bev Clarkson z Unite Union.
Serife Erol, badacz z Uniwersytetu Ruhr w Bochum w Niemczech, powiedział: „Jeśli firmy zajmujące się przetwórstwem mięsa nie mogą osiągnąć marży poprzez sprzedaż produktów, mają możliwość uzyskania ich dzięki wypłatom swoich pracowników”.
Rozszerzenie UE w 2004 r. – i swobodny przepływ osób w Europie – przyniosło ze sobą dużą pulę osób z Rumunii, Litwy, Łotwy, Polski i Węgier, chętnych do migracji w poszukiwaniu pracy.
Swobodny przepływ pracowników jest nadużywany w całej Europie, powiedział Özlem Alev Demirel, eurodeputowany niemieckiej partii Die Linke. „Pracodawcy obniżyli płace, sprowadzając pracowników z krajów o niższych płacach i słabych systemach zabezpieczenia społecznego, a to jest nie do przyjęcia.” Powiedziała, że zasada równej płacy za tę samą pracę w tym samym miejscu musi być przestrzegana w całej Europie.
W miarę poprawy gospodarek krajów takich jak Polska i wzrostu zapotrzebowania na odnawialne źródło taniej siły roboczej, poszukiwania na całym świecie obejmowały kraje takie jak Ukraina, Białoruś, Kazachstan, Wietnam, Filipiny, Timor Wschodni, Gruzja, Indie, Chiny i Armenia .
Agencje rumuńskie sprowadzają teraz pracowników z Azji Południowej, zwłaszcza z Nepalu i Sri Lanki, na cały świat. Ich wizy zależą od pracy, którą otrzymują; jeśli zostaną zwolnieni, stają się nielegalnymi imigrantami. „W Rumunii maltretujemy nepalskich pracowników, tak jak czynimy to wobec Rumunów gdzie indziej” – powiedziała Nora Labo, która pracowała dla Niezależnego Związku Pracowników w Irlandii do początku tego roku.
Nicolas Schmit, komisarz UE ds. pracy i praw socjalnych, powiedział, że to od państw członkowskich zależy przestrzeganie prawa pracy. „Prawo UE jest jasne: wszystkim pracownikom zatrudnionym przez agencje i podwykonawców należy zagwarantować takie same prawa, jak pracownikom stałym. Władze krajowe muszą egzekwować te przepisy.”
Karsten Maier, sekretarz generalny UECBV, która reprezentuje 20 000 firm zajmujących się handlem żywym inwentarzem i mięsem z całej Europy, a także Japonii, Rosji i Ukrainy, powiedział, że warunki pracy nie są częścią ich pracy, ale odpowiedzialność firm jest właściwe organy. „Wszelkie nadużycia nie będą tolerowane” – powiedział Maier, dodając, że sprawy powinny być odpowiednio karane.
Zarejestruj się, aby otrzymywać comiesięczną aktualizację Animals farmed, aby uzyskać podsumowanie najlepszych historii o rolnictwie i jedzeniu z całego świata oraz aby być na bieżąco z naszymi badaniami. Możesz przesłać nam swoje historie i przemyślenia na [email protected]
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”