Gospodarka
UE wstrzymuje postępowanie w sprawie praworządności przeciwko Polsce
UE oświadczyła w poniedziałek, że wstrzymuje działania podjęte przeciwko Polsce sześć lat temu w związku z obawami dotyczącymi praworządności, które mogły doprowadzić do utraty przez Warszawę głosu w sprawach bloku. Polski rząd z zadowoleniem przyjął to oświadczenie.
Komisja Europejska oświadczyła, że zamierza wycofać procedurę wszczętą w grudniu 2017 r. na podstawie art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej po podjęciu przez nowy centrowy rząd Warszawy kroków mających na celu rozwiązanie problemów.
Szefowa Komisji Ursula von der Leyen w poście na X, dawniej Twitterze, z radością powitała „nowy rozdział dla Polski”.
„Uważamy, że po ponad sześciu latach proces przewidziany w art. 7 może zostać zakończony. „Gratuluję (polskiemu) premierowi Donaldowi Tuskowi i jego rządowi tego ważnego przełomu” – powiedziała.
Polska określiła tę decyzję jako „dobrą wiadomość dla Polski”.
„To wzmacnia pozycję Polski w Unii Europejskiej i czyni nas silnym graczem” – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, Minister Funduszy i Polityki Regionalnej.
„Nie ma już nad nami mrocznego cienia” – powiedziała prywatnemu nadawcy TVN.
Procedura na podstawie art. 7 została wszczęta w następstwie kontrowersyjnych posunięć poprzedniego prawicowego rządu Polski, w tym utworzenia specjalnej Izby Dyscyplinarnej sprawującej władzę nad sędziami w kraju oraz orzeczenia uznającego prawo UE za niższe od polskiego prawa krajowego.
Bruksela uznała te posunięcia za demokratyczny regres, który podważa standardy UE i zagraża praworządności w bloku.
Komisja – oficjalny „strażnik” Traktatów Unii – zareagowała, wszczynając procedurę art. 7, na którą Parlament Europejski zgodził się w 2018 r.
Jednak pod koniec ubiegłego roku władzę w Polsce przejął nowy prounijny rząd pod przewodnictwem premiera Donalda Tuska – byłego przewodniczącego Rady Europejskiej, która reprezentuje 27 państw członkowskich bloku.
Od objęcia urzędu Tuska Polska wprowadziła reformy wymiaru sprawiedliwości, przywróciła prymat prawu UE i podjęła inne kroki, aby rozwiać obawy Brukseli.
W rezultacie Komisja „uważa, że nie ma już wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia praworządności w Polsce w rozumieniu art. 7 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej” – stwierdziła w poniedziałkowym oświadczeniu.
Swój zamiar wycofania procedury art. 7 przeniesie na kolejne spotkanie ministrów UE ds. Europy, które odbędzie się 21 maja.
Po tych konsultacjach „Komisja zamierza formalnie wycofać swoje działania na mocy art. 7” – stwierdziła.
W lutym Komisja zatwierdziła uwolnienie dla Polski aż 137 miliardów euro (148 miliardów dolarów) z zamrożonych funduszy unijnych i odnotowała postęp w zakresie reform sądownictwa.
We wrześniu 2018 r. Parlament Europejski wszczął odrębne postępowanie na podstawie art. 7 przeciwko Węgrom w związku z ograniczeniami nałożonymi na niezależne media, społeczeństwo obywatelskie, sztukę i kulturę.
Procedura ta nadal obowiązuje, chociaż w grudniu Komisja zniosła zamrożenie kwoty 10 miliardów euro dla Węgier, powołując się na kroki mające na celu poprawę niezależności sądownictwa. Budapeszt twierdził, że posunięcie to było powiązane ze zniesieniem weta w sprawie pomocy UE dla Ukrainy.
burs-amj/spb
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”