Connect with us

Sport

UE nie przekonana polskimi argumentami o zmianach w praworządności

Published

on

UE nie przekonana polskimi argumentami o zmianach w praworządności

BRUKSELA (AP) – Polskie argumenty, że fundamentalne zmiany prawne wprowadzone przez kraj nie podważą w piątek Unii Europejskiej, nie przekonały kluczowych liderów bloku, którzy powiedzieli, że wstrzymanie miliardów w unijnych funduszach naprawczych prawdopodobnie będzie kontynuowane, jeśli Warszawa nie zostanie w tyle.

Na zakończenie dwudniowego szczytu UE, który skupił się na podstawowych wartościach, takich jak niezawisłość sądownictwa i prymat prawa unijnego w państwach członkowskich, zdecydowana większość szefów państw i rządów nalegała, aby przygotowania do sankcje wobec Polski powinny być kontynuowane szybko musiałyby być.

„Żaden kraj europejski nie może nazywać się Europejczykiem, jeśli jego sędziowie nie są niezawiśli” – powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron.

A kiedy premier Mateusz Morawiecki poddał w wątpliwość, czy prawo UE powinno zająć miejsce na drugim planie wobec przepisów krajowych, wielu szefów państw i rządów upierało się, że władza wykonawcza UE nie ma innego wyjścia, jak podjąć kroki prawne przeciwko Polsce.

„Nie ma alternatyw. Prawa są jasne ”- powiedział włoski premier Mario Draghi. „Traktat… podstawa Unii została zakwestionowana. Oczywiste jest, że Komisja nie może iść dalej”.

Państwa UE od lat ostrzegają przed tym, co postrzegają jako powrót zasad demokratycznych w Polsce, jeśli chodzi o niezawisłe sądownictwo i wolne media. Powiedzieli, że nacjonalistyczny rząd Morawieckiego starannie wybrał sędziów w sądzie konstytucyjnym, a następnie ten sam sąd zakwestionował nadrzędność prawa UE.

Aby temu przeciwdziałać, Morawiecki twierdzi, że instytucje unijne są tak żądne władzy, że traktują 27 państw członkowskich jak tylko wasalów, którzy przejmują władzę bez podstawy prawnej i egzekwują swoje wartości wbrew woli suwerennych narodów.

A grożąc sankcjami powiedział, że UE po prostu używa „szantażu”.

Podczas gdy wiele potencjalnych sankcji czeka nas miesiące, jeśli nie lata, UE zatrzymuje 36 miliardów euro w funduszach odpornościowych dla Polski, aby pomóc krajowi wyjść z pandemii. Nie uwolniła środków, bo Polska musi spełnić pewne warunki, które zdaniem wielu polityków wymagają zmian prawnych, czemu Morawiecki się sprzeciwia.

READ  Żużel. Marzenie o Gorzowie trwa. Stal ma play-off, Grand Prix, a za chwilę klub ogłosi, że Zmarzlik zostaje

„Nie widzę sytuacji, jeśli to się utrzyma, aby Komisja decydowała o planie odporności dla Polski” – powiedział holenderski premier Mark Rutte. „Należy zająć się ogólnymi kwestiami praworządności. To było bardzo jasne ”- powiedział, dodając, że tak właśnie czuje się znaczna większość liderów.

Organ wykonawczy UE może wszcząć postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego lub uruchomić mechanizm, który umożliwia zawieszenie innych płatności unijnych na rzecz państwa członkowskiego naruszającego praworządność.

Taka konfrontacja może jednak pogrążyć blok w kolejnym egzystencjalnym kryzysie, którego kanclerz Angela Merkel chce uniknąć.

Merkel powiedziała, że ​​na spotkaniach z Morawieckim ona i Macron „wyrazili nasze wielkie zaniepokojenie, że będziemy musieli wyjść z tej narastającej spirali, ponieważ rządy prawa – szczególnie w tym kontekście niezawisłości sądownictwa – są oczywiście niezbędny filar wartości europejskich.”

Polska była ostatnio postrzegana jako próba podważenia UE za pomocą antybrukselskiej retoryki i działań, podobnie jak zrobił to premier Viktor Orbán w ostatnich latach. Obawia się, że UE strzępi się na krawędziach i że może pojawić się kolejne wyjście, takie jak z Wielkiej Brytanii.

Na konferencji prasowej w Brukseli po szczycie Morawiecki przekonywał, że Polska nie ma problemu z rządami prawa, a ci, którzy tak myślą, nie rozumieją problemów Polski z sądownictwem, które potrzebuje radykalnych reform i więcej reform. Twierdził również, że muszą istnieć granice władzy UE, mówiąc, że nie jest to „superpaństwo”.

„Nikt w Europie się na to nie zgodził” – powiedział.

Morawiecki przekonywał, że istnieją obszary, za które UE nie ponosi odpowiedzialności, podając jako przykłady sport, zdrowie, bezpieczeństwo publiczne i zarządzanie granicami.

Choć Morawiecki otwarcie wyrażał swoje przywiązanie do Unii i jej zasad przewodnich przed spotkaniem z szefami państw i rządów na dwudniowym szczycie, to jego odwołania do UE wyrządziły mu krzywdę, spotykając się na uboczu ze skrajnie prawicową polityką francuską Marine Le Pen .

READ  Miasta Europy witają ukraińskich uchodźców, od loży VIP na stadionach po opiekę nad zwierzętami

Le Pen od dawna opowiadał się za wyjściem Francji z bloku, ale ostatnio zawrócił, by argumentować, że UE powinna zostać zmieniona od wewnątrz, aby dać suwerennym narodom więcej uprawnień kosztem Brukseli.

Le Pen zamieściła na Twitterze dwa zdjęcia z ich spotkania, w których powiedziała, że ​​ona i Morawiecki zgadzają się co do potrzeby obrony suwerenności państw narodowych i dyskutują o „niedopuszczalnym szantażu ze strony Komisji Europejskiej”.

Morawiecki powiedział, że spotkał się z Le Pen na jej prośbę i że to normalne, że spotyka się ze wszystkimi głównymi kandydatami na prezydenta Francji.

Spotkanie zszokowało wielu w Polsce, ponieważ partia rządząca dotychczas sprzeciwiała się współpracy z francuskimi prawicowymi ekstremistami ze względu na swoje powiązania z Kremlem. Lider opozycji Donald Tusk, były przywódca UE, skomentował na Twitterze, że premier Morawiecki spotyka się z pro-Putinem i unijną sceptyczką Marine Le Pen, podczas gdy unijni przywódcy „próbują rozwiązać dylemat, jak utrzymać Polskę w UE, bronić praworządność i uwolnienie środków ”. ”.

____

Przyczynili się do tego Geir Moulson w Berlinie, Mike Corder w Hadze, Vanessa Gera w Warszawie, Angela Charlton w Paryżu i Nicole Winfield w Rzymie.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *