Zabawa
Tyron Woodley czuje się, jakby pokonał Jake’a Paula; chcesz rewanżu
Czy moglibyśmy zobaczyć Paul-Woodley 2?
CLEVELAND – Tyron Woodley wszedł do nowej domeny w niedzielę wieczorem, kiedy zadebiutował w zawodowym boksie przeciwko Jake’owi Paulowi.
Woodley był sporym przegranym podróżującym po rodzinnym stanie Paula w Ohio, ale prawie udało mu się zaskoczyć i przegrał przez podzieloną decyzję. Woodley oddał najmocniejszy strzał w walce, kiedy prawie zrzucił Paula z lin w czwartej rundzie. Z tego powodu i kilku innych czynników były zawodnik wagi półśredniej UFC czuł, że zrobił wystarczająco dużo, aby odejść od zwycięzcy.
„Czuję, że wygrałem tę walkę” – powiedział Woodley na swojej konferencji prasowej po walce, która obejmowała także Wiadomości DAZN. „Czuję się, jakbym oddał strzały mocy. Czuję, że nawet jeśli trafił strzał, wytarłem go i złamałem. Cały czas byłam w jego twarzy jak liny. Sprowadziłem go na dół. Mogłem być trochę bardziej asertywny. Byłem cierpliwy. Siedziałem na moich strzałach. Zdobył przewagę. Dużo rzucał i dużo tracił. Dużo zablokowałem (ciosów Paula). Czuję się świetnie w swoim stanie. Czułem się świetnie, robiąc cardio. Moje ciało czuło się dobrze, nawet po mocnym strzale.
„Czułem się, jakbym go miał. Raz prawie zrzuciłem go z lin”.
Podczas wywiadu na ringu Woodley wezwał do rewanżu, ponieważ sędzia oceniał walkę na swój sposób. Paul był początkowo trochę niechętny, ale powiedział, że jeśli Woodley dostanie tatuaż, który został pierwotnie uzgodniony przed walką, będzie kontynuacja. Woodley powiedział, że dostanie tatuaż, ale w jednym miejscu nikt go nie zobaczy.
„Skończone. Robimy rewanż”, powiedział Woodley. „Muszę zdobyć to zwycięstwo. Było za blisko. To jest film, nikt nie uderzy w igłę tak jak on i ja. Sprzedaliśmy je – to pay-per-view. Myślę, że wszystkim się to podobało. To było trudne. Był wyczerpany walką i znalazł sposób, aby przejść. Nigdy nie mogę go za to znokautować, ale musimy go odesłać.
Typowy awanturnik. Zły odkrywca. Przyjazny myśliciel. Introwertyk.