Najbliższe dni mogą być dla Ukrainy decydujące dla ustalenia przebiegu wojny z Rosją. Pakiety pomocy finansowej i wojskowej ze Stanów Zjednoczonych i UE o łącznej wartości ponad 110 miliardów dolarów są wstrzymywane przez spory polityczne po obu stronach Atlantyku. Tymczasem prezydent Rosji Władimir Putin cieszy się najlepszymi tygodniami od pierwszych dni inwazji. Jeżeli oba pakiety nie zostaną poddane w głosowaniu politycznym w tym tygodniu, stabilność makrofinansowa Ukrainy może być zagrożona, co stawia pod znakiem zapytania zdolność Ukrainy do kontynuowania kampanii wyborczej. Stawką jest wiarygodność zarówno USA, jak i UE jako aktorów polityki zagranicznej gotowych zrobić wszystko, aby bronić swoich wartości i bezpieczeństwa kontynentu europejskiego przed zagrożeniem ze strony Moskwy.
Podczas gdy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski błaga w Waszyngtonie o uwolnienie amerykańskiej pomocy, jego rosyjski odpowiednik ma powody do samozadowolenia. Siły rosyjskie oparły się kontrofensywie Ukrainy. Chociaż zachodnie sankcje w dłuższej perspektywie nadal będą powodować ogromne szkody, Putinowi udało się wprowadzić swoją gospodarkę w stan wojny. Duże zwiększenie wydatków na obronę i cele socjalne pomoże w tym roku wzrostowi gospodarki Rosji o około 3 procent; Niektóre sektory nawet się przegrzewają.
Od czasu niezbyt tajemniczej śmierci w eksplozji samolotu Jewgienija Prigożyna, watażki, który rzucił mu wyzwanie w czerwcu, pozycja Putina wydaje się bezpieczniejsza. Nadal cieszy się szerokim poparciem na „globalnym południu”, o czym świadczy ciepłe przyjęcie, jakie spotkało go w zeszłym tygodniu w Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Opóźnienia w wsparciu Zachodu dla Kijowa są tym bardziej niefortunne, że zaangażowanie przywódców USA i UE pozostaje duże. Niestety pomoc jest obecnie nadużywana przez inne podmioty polityczne do własnych celów. W UE węgierski Viktor Orbán zasygnalizował, że proponowane przez UE finansowanie Ukrainy w wysokości 50 miliardów euro zostało zamrożone ze względu na naruszenia praworządności. W USA Republikanie w Izbie Reprezentantów oświadczyli, że przekażą 60 miliardów dolarów nowej pomocy dla Ukrainy jedynie pod warunkiem, że będzie ona połączona z nowymi środkami bezpieczeństwa granic mającymi na celu ograniczenie imigracji.
Jeśli Orbán będzie się opierał pomimo oczekiwanego porozumienia w sprawie uwolnienia części zablokowanych środków dla Budapesztu, podczas szczytu UE w tym tygodniu konieczne będzie pilne znalezienie innego sposobu przesłania pieniędzy do Kijowa. Na przykład rządy inne niż Węgry mogłyby zgodzić się na zapewnienie finansowania bezpośrednio poza budżetem UE. Pomogłoby to przynajmniej uspokoić Kijów do czasu osiągnięcia porozumienia w sprawie pozostałych funduszy UE i USA. Jednak nawet wtedy Orbán mógłby zablokować zaproszenie Kijowa do rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych, co byłoby poważnym, symbolicznym ciosem i haniebnym posunięciem dla człowieka, który zasłynął w 1989 r. wzywaniem do wycofania wojsk radzieckich z własnego kraju .
Musi także istnieć sposób odblokowania finansowania USA, w którym Demokraci i Biały Dom zgodzą się na pewne nowe, rozsądne środki ograniczające imigrację na południowej granicy, a Republikanie porzucą swoje drakońskie żądania całkowitego stłumienia. Ale liczby nadal byłyby zbliżone, gdyby odbyło się głosowanie nad taką umową.
Niestety, republikańscy stratedzy mogą twierdzić, że republikańscy prawodawcy są w zgodzie ze swoimi wyborcami. Sondaż FT-Michigan Ross wykazał, że 48 procent Amerykanów uważa, że Stany Zjednoczone wydają zbyt dużo na pomoc dla Kijowa; jedynie 11 proc. uznało, że to nie wystarczy. Minęły 22 miesiące od rozpoczęcia wojny przez Putina zachodni przywódcy wciąż nie dali wyborcom do zrozumienia, że stosunkowo niewielkie dotychczas koszty wspierania Ukrainy zostaną zniwelowane w porównaniu z wydatkami na wzmocnienie obronności, jeśli prezydent Rosji ma szansę na zwycięstwo.