Zabawa
Trzy minuty: przegląd filmu rozszerzającego (2022)
Nie ma wywiadów na żywo, są tylko głosy ludzi, którzy tam byli lub znają ludzi, którzy tam byli lub którzy coś wiedzą o Polsce lat 30., szczególnie o doświadczeniach żydowskich. Od czasu do czasu Helena Bonham-Carter czyta materiały naukowe, które uważa się za podsumowanie tego, czego reżyser i jej zespół nauczyli się podczas projektu, ale których nie można przypisać żadnemu konkretnemu rozmówcy. Materiał jest spowolniony, zamrożony, powiększony. Czasami zapętla się powoli (tworząc rodzaj efektu wahadła), gdy rozmówca mówi o swojej osobistej wiedzy na temat konkretnej twarzy w tłumie. Kiedy ta osoba mówi, możemy się zastanawiać, o której z twarzy mówi, chociaż zwykle mamy całkiem niezły pomysł; łuk wahadła do przodu i do tyłu skraca się, aż siadamy na osobie i nieruchomym obrazie, chwytając i utrzymując chwilę w czasie.
Słowo „ziarnisty” jest zwykle używane jako metafora sugerująca skupienie i dokładność, ale w tym przypadku jest dosłowne. Kiedy słyszymy świadka, mówimy o tym, co przydarzyło się jednemu z dwóch lwów Judy, który stał przed drzwiami synagogi, lub gdy Carter czyta uwagi na temat społecznych i ekonomicznych aspektów kolorów w kobiecych ubraniach, lub gdy dowiadujemy się o tym, jaka różnica w kapeluszach chłopców mówi nam o tym, ile pieniędzy prawdopodobnie miały ich rodziny, czasami oglądamy fragment filmu przycięty tak mocno, że równie dobrze moglibyśmy być w muzeum pokazującym obraz impresjonistyczny: zamiast tego kleksy celuloidu farby.
Wiemy, jak historycznie zakończyła się ta historia. Pod koniec wojny w okolicy mieszkało tylko 100 Żydów, reszta została przesiedlona i masowo mordowana przez nazistów i ich wspólników. Ostatnia część filmu traktuje deportację społeczności w sposób spójny z resztą filmu.
Sama idea zrobienia takiego filmu to podstawowa życzliwość i hojność, chociaż ze sposobu prezentacji materiału nigdy nie wiedzielibyśmy, czy takie emocje byłyby nieodłączną częścią produkcji. Został opisany jako ćwiczenie kryminalistyczne, ale ten przymiotnik jest pełen kryminalistycznych konotacji. Three Minutes pokazuje nam ludzi i rzeczy, które już nie istnieją, ale pełne szacunku i innowacyjne wykorzystanie zaledwie trzech minut materiału filmowego ożywia społeczność na skraju wyginięcia.
Typowy awanturnik. Zły odkrywca. Przyjazny myśliciel. Introwertyk.