Świat
Trumna królowej przybywa do Edynburga podczas żałoby Szkocji
EDYNBURG – Szkocja posępnie pożegnała swoje ulice z dziesiątkami tysięcy wielbicieli Królowa Elżbieta druga w niedzielę, gdy jej trumna wyruszyła w powolną, ostatnią podróż przez kraj, w którym dziesięciolecia rządów, miłość do dzikiej szkockiej wsi i własna popularność pomogły jej związać ją z państwem brytyjskim.
Sześciogodzinna procesja pogrzebowa była początkiem trzydniowej żałoby w całej Szkocji, która kontynuowana była w poniedziałek, podróżą „Royal Mile” w Edynburgu, rozpoczynającą się w Pałacu Holyroodhouse, rezydencji królewskiej, przed kontynuowaniem do katedry St Giles , gdzie opinia publiczna ma możliwość złożenia hołdu.
Śmierć królowej w Szkocji, w jej domu w Balmoral, podkreśliła jej bliskie związki z krajem, który przez dwa dni będzie przedmiotem żałoby narodowej. Ale podróż jej ciała jest również pełna politycznych podtekstów, ponieważ po śmierci królowej pojawiają się nowe pytania o przyszłość szkockiego ruchu niepodległościowego.
Przystąpienie króla Karola III. ma miejsce w czasie ponownej mobilizacji na rzecz niepodległości Szkocji, co utrudnia podejście tym, którzy chcą się oderwać. Analitycy polityczni twierdzą, że szacunek dla królowej i jej oddanie Szkocji może chwilowo osłabić gorącą debatę o niepodległości i być może wzmocnić związek, który od ponad dekady znajduje się pod silnym napięciem.
„Fakt, że wydarzyło się to tutaj, wzmacnia związek z Balmoral i jest silny szkocki element w przygotowaniach do pogrzebu” – powiedział James Mitchell, profesor polityki publicznej na Uniwersytecie w Edynburgu, odnosząc się do posiadłości wiejskiej, którą kochała królowa. i miejsce, w którym umarła.
„Jestem prawie pewien, że to nie pomoże SNP” – dodał profesor Mitchell, odnosząc się do Szkockiej Partii Niepodległości Narodowej, kierowanej przez premiera Nicola Sturgeona.
Mimo to nie jest jasne, jak śmierć królowej wpłynie na ruch niepodległościowy w dłuższej perspektywie, powiedział profesor Mitchell. „To zależy od tego, gdzie będziemy za kilka miesięcy lub za kilka lat” – powiedział.
Ta konstytucyjna niepewność była widoczna w niedzielę i znalazła odzwierciedlenie w nagłówku na pierwszej stronie gazety The Herald. Zdjęcie króla Karola brzmiało: „Zbawiciel Unii czy Ostatni Król Szkocji?”
Pani Sturgeon chce zachować monarchię, nawet jeśli Szkocja zdobędzie niepodległość, a król Karol jest również blisko związany z jej krajem; Po ślubie z Dianą, księżną Walii, odbył miesiąc miodowy w Balmoral.
Staje jednak przed poważnym wyzwaniem w budowaniu tych samych relacji ze Szkotami, które jego matka budowała przez dziesięciolecia, i przejmuje tron w momencie napięć w kwestiach konstytucyjnych.
W 2014 r. Szkocja głosowała przeciwko niepodległości, ale brytyjski głos za Brexitem dwa lata później zmienił sytuację w oczach wielu Szkotów, z których większość chciała pozostać w Unii Europejskiej. W Anglii i Walii mieli przewagę liczebną, ale ich pragnienie zostało pokonane, co dało impuls ruchowi niepodległościowemu.
Pani Sturgeon wezwała do kolejnego referendum w sprawie niepodległości w przyszłym roku. Rząd Wielkiej Brytanii odrzucił ten wniosek i sprawa jest kwestionowana w sądzie, chociaż większość analityków twierdzi, że kolejne głosowanie nie odbędzie się w najbliższym czasie.
Politycznie Szkocja i Anglia stopniowo się oddalały, ich wyborcy wolą polityków z różnych partii. Ale wielu Szkotów uważa monarchię za szkocką i angielską. I poważnie traktują wspólną historię monarchiczną.
W 1603 roku, po śmierci Elżbiety I, następcą władzy został Jakub VI. Szkocji zastąpił ją i został Jakubem I z Anglii, co było zasadniczo szkockim przejęciem angielskiej korony. Formalne zjednoczenie nastąpiło sto lat później w 1707 roku.
Kiedy królowa Elżbieta II wstąpiła na tron w 1952 roku, w Szkocji pojawiły się skargi, że jest znana jako królowa Elżbieta II, ponieważ Elżbieta I rządziła Anglią, ale nie Szkocją.
Choć była skrupulatnie dyplomatyczna, nie było wątpliwości, że królowa Elżbieta II pragnie, by kraj pozostał zjednoczony, a podczas referendum w sprawie niepodległości Szkocji w 2014 r. wezwała ludzi do „bardzo uważnego przemyślenia przyszłości” przed głosowaniem.
David Cameron, ówczesny premier, przeprosił później za ujawnienie, że kiedy zadzwonił do królowej, aby poinformować ją o wyniku, „zamruczała w dół”.
Mimo to zwolennicy niepodległości nie tylko okrzyknęli monarchię, którą chcą zachować jako część odrębnego narodu, ale także uznali królową za swoją własną.
„Relacje między Szkocją a królową wzbudzają wzajemny podziw” – powiedział Ian Blackford, przywódca ustawodawców SNP w Westminster, w hołdzie w piątek. „Rzeczywiście, podczas gdy była królową wszystkich, dla wielu w Szkocji była Elżbietą Królową Szkotów”.
„Korzenie Jej Królewskiej Mości w Szkocji sięgają głęboko” – dodał. „Pochodziła z królewskiego rodu Stewartów po obu stronach swojej rodziny i oczywiście jej matka pochodziła z Glamis w Angus”.
W niedzielę przed Pałacem Holyroodhouse 35-letnia Alana McCormick, nauczycielka w przedszkolu z Midloth, zastanawiała się nad miłością królowej do Szkocji w ogóle, a Balmoral w szczególności. Stamtąd jej trumna została przewieziona do czekającego karawanu przez strażników posiadłości w niedzielę rano na początku procesji.
„Osobiście czuję, że zdecydowała się tu umrzeć; Wiedziała, że nadejdzie jej czas – powiedziała. „Miała sentyment do Szkocji, a ludzie tu przybywali”.
„Nie głosuję za niepodległością Szkocji” – dodała – „i mam nadzieję, że odłoży to wezwanie do referendum”.
Torquil Corkerton, wojskowy rezerwista i gwizdacz, który przybył z czterema corgi – ulubioną rasą psów królowej – powiedział, że fakt, że królowa zmarła w Balmoral, wzmocnił więź ze Szkocją.
Jeśli chodzi o niepodległość, powiedział, że śmierć królowej nie zrobi w Szkocji żadnej różnicy, by zagorzali zwolennicy, „ale dla tych, którzy są ambiwalentni, myślę, że pomoże to wzmocnić Unię”.
34-letni James Rivals, który pochodzi z Edynburga i niósł bukiet lilii, powiedział, że choć woli niezależną Szkocję, chce zachować monarchię i przybył złożyć mu wyrazy szacunku.
W dłuższej perspektywie wpływ śmierci królowej na Szkocję może w mniejszym stopniu zależeć od emocji towarzyszących pogrzebowi, a bardziej od sukcesu, jaki król Karol osiągnął dzięki wsparciu matki.
„W ostatecznym rozrachunku monarchia może być użyteczna dla strony unionistów, jeśli odbędzie się referendum”, powiedział profesor Mitchell, „ale jak bardzo jest użyteczna, zależy od tego, jak popularny jest monarcha w czasie referendum”.
„Królowa była bardzo popularna” – dodał – „a Karol może nie być tak popularny jak ona”.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”