Zabawa
To znowu déjà vu dla HBO, Discovery — i nowego Maxa
„Dzisiaj usłyszycie o naszych niesamowitych treściach, naszych niezwykłych produktach i naszych planach wprowadzenia tego wszystkiego na rynek”.
„Jesteśmy w pełni zaangażowani w kontynuację tego wspaniałego dziedzictwa opowiadania historii w HBO Max, ale wiemy również, że równie ważne jest niesamowite wrażenia użytkownika”.
„Wszyscy znamy paradoks wyboru. Kiedy jesteś otoczony zbyt wieloma opcjami, kończysz mniej zadowolony ze swojej ostatecznej decyzji, niż gdybyś miał mniej opcji na pierwszym miejscu.”
To były trzy zdania wypowiedziane przez długoletniego dyrektora telewizyjnego na scenie z ciemnofioletowymi i niebieskimi światłami, aby ogłosić nową usługę przesyłania strumieniowego. Ale to nie było ogłoszenie z tego tygodnia od Warner Bros. Discovery nowej usługi przesyłania strumieniowego, która łączy treści HBO Max i Discovery pod jednym dachem, z nową (choć nieinspirowaną) nazwą Max.
A te cytaty pochodzą z października 2019 r., kiedy Warner Bros. (wówczas należący do AT&T) ogłosił przejście z HBO Now i HBO Go do zwykłego HBO Max – pełne sześć miesięcy przed tym, jak ta usługa będzie faktycznie dostępna dla abonentów.
Szybko do 12 kwietnia 2023 r. Różni dyrektorzy. Ten sam schemat kolorów. I pod wieloma względami ta sama historia.
David Zaslav, dyrektor generalny Warner Bros. Discovery, otworzył godzinne wydarzenie, aby przedstawić nowego Maxa, dzieląc się historią dziedzictwa Warner Bros. w Hollywood. „Sto lat opowiadania historii” – powiedział z tej samej 14. sceny, na której oglądano takie filmy jak Casablanka I Tęsknota za stacją końcową. „To nasz czas. To jest nasza szansa. Wszystko jest możliwe — zwłaszcza dzięki zasobom medialnym, własności intelektualnej do opowiadania historii i niesamowitemu talentowi kreatywnemu, który mamy w Warner Bros. Discovery. Czuję, że to jest nasze spotkanie z przeznaczeniem dla naszej firmy. Jakie historie opowiemy, które ukształtują nasze dziedzictwo? Że spojrzymy wstecz na kilka następnych lat i powiemy: „Zrobiliśmy to. Opowiadaliśmy te historie.”
Doprawdy wzniosłe słowa. Ale nie można zaprzeczyć, że jest to w zasadzie ta sama historia, która została opowiedziana zaledwie trzy lata temu. Nowe oznakowanie. Nowa treść. Nowi subskrybenci. Aby być uczciwym i skrajnym niedopowiedzeniem, wiele się zmieniło przez te trzy lata. Pandemia zrobiła wszystko, by zabić branżę teatralną. Przejście na transmisję strumieniową okazało się krótkotrwałe w przypadku filmów fabularnych, jednocześnie otwierając drzwi do bardziej przyjaznej dla telewizji taryfy, która szybciej trafiłaby do większej liczby gałek ocznych.
HBO Max było próbą uproszczenia mylącego schematu przesyłania strumieniowego, w którym znalazło się HBO. Była stara usługa HBO, obsługiwana przez HBO Go i HBO Now. (Jeśli zapomniałeś, pierwszy był przeznaczony dla osób ze starą subskrypcją kablową lub satelitarną, a drugi dla tych, którzy chcieli tylko przesyłać strumieniowo.) Ale to nie była czysta przerwa. Wszystko z HBO było dostępne w HBO Max, ale nie na odwrót.
Pośrodku tego wszystkiego była sytuacja finansowa – coś, na czym tak naprawdę ci ważni konsumenci tak naprawdę nie dbają. AT&T był właścicielem Warner Bros. jako część WarnerMedia, co nigdy nie miało sensu dla starszej firmy telekomunikacyjnej. I tak nastąpiły rozwidlenia i fuzje – z Discovery i Zaslavem na czele – inni pozostali dyrektorzy przeszli (dobrowolnie lub nie) i każdy może udawać, że uruchamia zupełnie nową usługę przesyłania strumieniowego w 2023 roku.
„Nasza ulepszona usługa przesyłania strumieniowego – po to tu wszyscy jesteśmy” – kontynuował Zaslav – „odgrywa znaczącą rolę. I nazwaliśmy to „Maks”. Jak zobaczycie dzisiaj, Max oferuje konsumentom coś naprawdę wyjątkowego i atrakcyjnego”.
To wszystko to oczywiście korporacyjna rozmowa marketingowa. To jest to, co mówisz, kiedy musisz to powiedzieć.
„Max jest tym, którego należy obserwować”, powiedział Zaslav, w końcu wprowadzając do rozmowy nowe hasło Maxa. „To miejsce, do którego należy się udać, ponieważ jest to miejsce, w którym każdy domownik może zobaczyć dokładnie to, czego chce w danym momencie”.
To prawda, chyba że rzecz nie jest na Max, ale na jednej z innych dużych usług, takich jak Paramount +, Disney + lub Netflix. (Lub nawet znacznie mniejszy Hulu.) Chociaż Max może mieć więcej filmów i programów w jednym miejscu niż samo HBO czy Discovery, nie jest to nagle jedyny gracz w mieście. Kluczem będzie konsekwentne wypuszczanie nowych programów i filmów, które powstrzymują subskrybentów przed odejściem z firmy. (Ponownie, to nie jest dokładnie nowa strategia).
Nie ma też nic szczególnie nowego w cenie Max. W rzeczywistości kierownictwo zrobiło wielką sprawę, że subskrypcja Max będzie kosztować tyle samo, co HBO Max. Tyle że to nie do końca prawda, ponieważ treści 4K kosztują teraz więcej i wymagają planu „Ultimate”.
Rozmowa o nowej platformie technologicznej Max przypominała również wydarzenie zapowiadające HBO Max 2019 — nieważne, że HBO Max miał więcej problemów technicznych na wielu platformach. Może nowe technologie Maxa to naprawią, a może oznacza to po prostu, że są nowe problemy do rozwiązania. Będziemy musieli poczekać i zobaczyć.
Najważniejsze jest to, że nikt nie wymyślił koła na nowo z Maxem, pomijając wszystkie korporacyjne frazesy. W większości zmiana nazwy i zmiana platformy, na której go używamy, wydaje się być ćwiczeniem. Oba nie są małymi rzeczami. Są też dobrym miejscem do budowania na dziedzictwie transmisji strumieniowej, gdy Warner Bros. wkracza w drugie stulecie istnienia.
Zobaczmy, czy to dziedzictwo przetrwa dłużej niż trzy lata tym razem.
Zalecenia redaktora
Typowy awanturnik. Zły odkrywca. Przyjazny myśliciel. Introwertyk.