Connect with us

Zabawa

The Zone of Interest Jonathana Glazera miało plany 360 stopni z wieloma kamerami kręconymi jednocześnie – World of Reel

Published

on

The Zone of Interest Jonathana Glazera miało plany 360 stopni z wieloma kamerami kręconymi jednocześnie – World of Reel

Nie słyszałem tego samego, co w zeszłym miesiącu Seana L Malinaktóry poinformował, że „Strefa zainteresowań” Jonathana Glazera została wybrana na premierę w Cannes.

W rzeczywistości, według mojego źródła, proces postprodukcji Glazera był bardzo powolny, skrupulatny i wyjątkowy. Tak, Cannes jest za niecałe dwa miesiące, ale Glazer nie spieszy się z tym.

Mniej więcej tydzień temu termin Sztuka Zapowiedź potencjalnych filmów w Cannes poszerzyła możliwości filmu Glazera, dodając, że powinien być gotowy na festiwal. Co?!

Słyszymy, że film prawdopodobnie będzie gotowy na czas w Cannes, ale żaden z trzech poprzednich filmów reżysera nie rozpoczął się na Croisette, więc gra w zgadywanie będzie kontynuowana.

The Zone of Interest jest w poście już od wielu miesięcy, z kilkoma powtórkami. Skontaktowałem się z moim źródłem, aby skomentować tę historię, a oni powiedzieli mi, że film wciąż nie jest ukończony.

Tylko tego lata poinformowałem, że Glazer był w wyjątkowej fazie postprodukcji tego filmu. Krótko mówiąc, zastanawiał się nad pomysłem wielu cięć dla The Zone of Interest. Może nie tylko różne długości, ale może różne perspektywy dla każdego cięcia.

Teraz mamy kogoś na forach Gold Derby, który nawiązywał do tego, ale także mówił, jak wyczerpująca była cała sesja dla polskiej obsady i ekipy, do tego stopnia, że ​​​​kilka osób faktycznie zrezygnowało, ponieważ było to tak wyczerpujące:

W połowie zeszłego roku pracowałam nad niskobudżetowym filmem, a scenografka odeszła z Glazer Film, gdzie tydzień wcześniej pracowała jako scenografka. Powiedziała mi, że film kręcono w Polsce i że Glazer miał wielką obsesję na punkcie wierności historycznej. Nie chciał, żeby cokolwiek się zestarzało. Pozyskiwała rekwizyty i meble z lat trzydziestych i czterdziestych XX wieku i to było w porządku. To, co nie było dobre, to to Skonfigurował zestawy 360 stopni z wieloma kamerami nagrywającymi jednocześnie, „wyciąłby kamery w poście” – powiedziała mi. „Jonathan nie nazywa siebie reżyserem. Uważa się za intuicyjnego gawędziarza, co brzmi świetnie, ale jest naprawdę cholernie irytujące”. Wiele mebli, rekwizytów itp. nigdy nie zostało użytych, ponieważ pomyślał tylko o zbliżeniu do takiej sceny i to wszystko. .

Powiedziała również, że większość członków ekipy to Polacy, a biorąc pod uwagę, że film jest przynajmniej częściowo o życiu prywatnym Josepha Goebblesa, mieli trudności z niektórymi scenami, które nakręcił, szczególnie jedną, którą nakręciłem. zepsuć to, to było bardzo, bardzo długie i bardzo, bardzo denerwujące i trochę jak scena na plaży z Under the Skin. Powiedziała, że ​​to „dosłowne włosy na karku, które stają dęba po kilku minutach. Ale reżyserował scenę przez ponad 30 minut. Najwyraźniej wielu członków ekipy płakało, a całkiem sporo z nich zrezygnowało z zakończenia zdjęć, bo miała już dość tego całego „pretensjonalnego, błyskotliwego, białego, męskiego, wizjonerskiego producenta”. Wcześniej pracowała przy kilku filmach jako aktorką, scenografem i scenografem, i wykonała świetną robotę przy filmie, na który trafiłam.

Po prostu zignoruj ​​uwagę „wyrafinowanego, błyskotliwego białego wizjonera”. Reszta jest absolutnie fascynująca, zwłaszcza fragmenty o zestawach 360.

READ  Debiut reżyserski Comic Billa Burra „Old Dads” na pierwszym miejscu w serwisie Netflix do 22 października

Można by się domyślić, że ma to związek z „wieloma cięciami”, które Glazer przygotował w tym filmie. Niestety, jeśli chodzi o Cannes, brzmi jak kluczowy gracz dla Złotej Palmy, przynajmniej na papierze. Nie jestem tylko pewien, czy będzie gotowy na czas.

Będą tam rodzice w Strefie Zainteresowań grał przez nagradzanych aktorów Sandra Hueller (Toni Erdmann) i Christiana Friedla (Miłość Fou). To nieuchronnie prowadzi do spekulacji, czy nadchodzący dramat Glazera o Holokauście zostanie wydany w języku polskim i niemieckim. Byłby to pierwszy nieanglojęzyczny film reżysera.

Szczerze mówiąc, nie ufałbym Glazerowi, by przywiózł ten film do Wenecji, gdzie miał premierę dwóch z trzech filmów, które wyreżyserował. Producentem „Strefy” jest m.in A24 i ma być pierwszym filmem Glazera od docenionego przez krytyków Under the Skin z 2013 roku.

Łukasz Sala („Zimna wojna”, „Ida”) jest uznawany za DP. Wiadomo, że Glazer poświęca dużo czasu na postprodukcję. Od kręcenia „Under the Skin” w 2011 roku do światowej premiery w 2013 roku w Telluride minęły 24 miesiące.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *