Robert Wojciechowski i Julianna Olańska zrobili na trenerach największe wrażenie w dwóch ostatnich odcinkach „The Voice of Poland”. Pokaz pokazał także inne ciekawe akcenty – przez program przeszła wnuczka Grażyny Szapołowskiej i prawnuczka Jana Kiepury. Jak to zrobiłeś?
Przypominamy, że w 11. sezonie „The Voice of Poland” uczestnicy oceniani będą przez: Michał Szpak, Tomson i Baron, Urszula Dudziak i Edyta Górniak. Pożegnali się z programem Kamil Bednarek ja Małgorzata. Kontynuuj w ten sposób Tomasz Kammel ja Maciej Musiał.
Dodajmy, że nowa odsłona programu TVP ma nową funkcjonalność, z której mogą korzystać autokary – blokada. Pisaliśmy o tym, co to jest TUTAJ.
Publiczność jako pierwsza to zobaczyła Juliusz Nyka, zwycięzca opolskiego debiutu w 2010 roku, który nie zrobił wielkiej kariery po zdobyciu prestiżowej nagrody. Piosenkarka zniknęła ze sceny na kilka lat, w tym pracując na budowie. Podczas przesłuchań do „The Voice of Poland” Nyk zagrał utwór „Proud Mary” (Słuchać!Creedence Clearwater Revival i ostatecznie przekonała Urszulę Dudziak.
Miał też opolską przeszłość Michał BoberOd 2011 roku uczestnik SuperDebiut i SuperJedyn. Próbował też swoich sił w „X Factor” (Soul City Band). Jego spektakl „1000 metrów nad ziemią” (Słuchać!) Mróz spowodował, że Urszula Dudziak i Edyta Górniak odwrócili krzesła. Bober zdecydował się dołączyć do zespołu Dudziak.
17-letni Aleksandra Matyka postanowił zaśpiewać przebój Edyty Górniak „To nie ja” (Słuchać!) i właśnie dołączył do zespołu swojej idolki. Piosenkarka zdecydowała się obrócić krzesło, chociaż uczestnik miał wiele problemów z piosenką.
„Ale ty wziąłeś siekierę na spotkanie z nami” – powiedział Górniak. „Trochę się skaleczyłeś tym toporem” – podsumował złośliwy baron.
Dwa fotele się odwróciły Bartosz Utracki. Jego interpretacja „Aury” Mroza trafiła w gust Edyty Górniak i członków Afromental. Argumenty trenerów w tym przypadku okazały się bezużyteczne, ponieważ uczestnik był od początku związany z Tomsonem i Baronem.
Julianna Olańska, którą widzowie mogą kojarzyć z 11. edycją „Must Be the Music”, zaśpiewała „Hey Hey!” Daria Zawiałow. Uczestnik obrócił cztery krzesła. „Byłbym zaszczycony, gdybym mógł dołączyć do chłopców” – powiedziała. W końcu Baron był zachwycony tatuażami piosenkarza. „Wygląda na to, że pochodzi od stylisty” – odpowiedział.
Po przerwie reklamowej jako pierwsi to zobaczyliśmy Sylwia Wysocka od zespołu Podarte pończochy. Piosenkarka wybrała piosenkę „Don’t Call Me Up” Mabel i odwróciła krzesła Górniaka i Dudziaka. Chwilę później Szpak nie krył swojego wielkiego rozczarowania. „Dlaczego się nie odwróciłem ?!” – powiedział i wymienił zalety uczestnika. Wybrała Urszulę Dudziak.
Potem pojawiła się na scenie Angelika Kiepura, Prawnuczka słynnego piosenkarza i aktora Jana Kiepury. Piosenkarka, która na jakiś czas porzuciła muzykę, podczas castingu puściła piosenkę „Lifted” autorstwa Naughty Boy i Emeli Sande. Dudziak i Górniak z różnymi argumentami wyruszyli do walki o uczestnika. Edyta potrafiła lepiej przekonać i była jedynym Kiepurą.
Maciej Wójcikowski Odwrócił również dwa miejsca (zaśpiewał „Bielszy odcień bladości” Procola Haruma). Tym razem Michał Szpak zamienił krzesło razem z Dudziakiem. I wybrał „Macias”.
Występ wzbudził ogromne emocje Roberta Wojciechowskiego. Uczestnik odwrócił wszystkie miejsca z piosenką „Before You Go”, a Michał Szpak zablokował Tomsona i Barona, co zdenerwowało trenerski duet. Na prośbę trenera muzyk zagrał jeszcze dwa utwory, tym razem z gitarą. Uczestniczka polegała na Urszuli Dudziak.
Miała też słynnego członka rodziny Karolina Matej. Wnuczka Grażyny Szapołowskiej zaśpiewała „Love Me Like You Do” Ellie Goulding. Niestety nie była w stanie obrócić krzesła.
Nie przeszli też na następny poziom: Maja Czupryniak (Sigala x Elle Eyre – „Przybyłem tu z miłości”), Katarzyna Miętek (Adele – „Nie pamiętasz”), Tomasz Kijewski (Skorpiony – „Wyślij mi anioła”), Maja Szkutnik (Ewa Bem – „Moje serce jest muzykiem”).