Sport
Taktyka terrorystyczna białoruskiego dyktatora na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio zawiodła
Ciągłe represje białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki przeciwko wszelkim formom wewnętrznej krytyki znalazły się w centrum uwagi międzynarodowej podczas igrzysk olimpijskich w Tokio, kiedy jeden z gwiazdorskich sportowców w jego kraju odmówił rozkazu wcześniejszego powrotu do domu i zamiast tego uciekł do Polski, ponieważ sam się sprzeciwiał. bezpieczeństwo.
Białoruska sprinterka Krystsina Tsimanouskaya trafiła na pierwsze strony gazet na całym świecie, gdy przeciwstawiła się wysiłkom Białoruskiego Komitetu Olimpijskiego, aby skłonić ją do rezygnacji z igrzysk i powrotu do Mińska. Białoruscy urzędnicy powiedzieli, że Tsimanouskaya została odesłana do domu wcześniej, ponieważ „problemy psychiczneSportowiec zaprzeczył jednak tym twierdzeniom, powołując się na niedawne posty w mediach społecznościowych krytykujące kierownictwo białoruskiej drużyny olimpijskiej.
Obawiając się możliwości aresztowania i zatrzymania na Białorusi, Tsimanouskaya zaapelowała do urzędników olimpijskich i japońskich organów ścigania o interwencję i zapobieżenie ich przymusowemu powrotowi. Wśród dramatycznych scen przypominających uciekinierów sowieckich sportowców z czasów zimnej wojny, Tsimanouskaya w końcu zdołała uzyskać wizę humanitarną i bezpiecznie przenieść się z Japonii do Polski. Do Warszawy przyjechała 4 sierpnia.
Tymczasem następstwa incydentu w Japonii trwały. Międzynarodowy Komitet Olimpijski potwierdził 6 sierpnia, że dwóm członkom delegacji białoruskiej Arturowi Szimakowi i Jurijowi Majewiczowi cofnięto akredytację za udział w próbie odesłania Cimanuskiej z powrotem na Białoruś wbrew ich woli. Mówi się, że obaj mężczyźni opuścili wioskę olimpijską po zastosowaniu środków dyscyplinarnych.
Subskrybuj najnowsze wiadomości z BelarusAlert
Otrzymuj aktualne informacje o wydarzeniach, nowościach i publikacjach na temat Białorusi z Rady Atlantyckiej.
Podczas gdy międzynarodowe relacje z dramatu wzbudzały ogromne sympatie dla Cymanuskiej, sprinterka w jej ojczyźnie Białorusi została wkrótce przez propagandystów reżimu napiętnowana jako „zdrajca” i stała się celem ataków Kampania nienawiści w mediach państwowych. Wraz z nasileniem się sprzeciwu mąż Tsimanouskiej również poczuł się zmuszony do opuszczenia Białorusi, aby uniknąć ewentualnych prześladowań ze strony władz.
Skandal Tsimanouskaya podkreśla klimat strachu na dzisiejszej Białorusi i wszechobecny charakter trwającego rozprawiania się z wszelką postrzeganą krytyką reżimu Łukaszenki. Podkreśla szkody wyrządzone społeczeństwu białoruskiemu w ciągu ostatniego roku przez często brutalne metody stosowane w celu stłumienia bezprecedensowego ruchu prodemokratycznego, który wzywał do zmiany po 27 latach autorytarnych rządów.
Wiele czołowych białoruskich instytucji sportowych jest zaangażowanych w uciszanie odmiennych opinii. Białoruski Związek Lekkiej Atletyki (BAF), który nadzoruje występy białoruskich sportowców na igrzyskach olimpijskich, odnotował ostatnio szereg politycznie umotywowanych zmian w kierownictwie. Były szef BAF Vadzim Dzievyatousky był rzekomo aresztowany i ciężko pobity w zeszłym roku przez białoruskie służby bezpieczeństwa w początkowej fazie prodemokratycznych protestów, które wybuchły po głęboko błędnych wyborach prezydenckich w tym kraju w sierpniu 2020 roku. Po zwolnieniu został usunięty z urzędu.
Ten skandal olimpijski będzie szczególnie bolesny dla Aleksandra Łukaszenki. Od początku swojego panowania w 1994 roku białoruski dyktator zawsze bardzo interesował się sportem. Podobnie jak wielu autokratów postrzega sukcesy sportowe jako źródło prestiżu i legitymizacji swojego reżimu. Jako zapalony hokeista Łukaszenka lubi kontaktować się z gwiazdami sportu. Osobiście kierował Narodowym Komitetem Olimpijskim do lutego 2021 roku, kiedy został zmuszony do rezygnacji, aby uniknąć sankcji za politycznie motywowane prześladowania białoruskich sportowców.
Sport na Białorusi nadal jest zarządzany zgodnie z tradycjami odziedziczonymi po Związku Radzieckim, a sportowców zazwyczaj zatrudniają agencje rządowe. Na przykład Tsimanouskaya została oficjalnie zatrudniona w MSW. System ten pomaga w dużym stopniu uzależnić białoruskich sportowców od wsparcia państwa, a tym samym teoretycznie zapewnić ich lojalność wobec reżimu.
Pomimo tych środków ostrożności, wielu sportowców przyłączyło się do ogólnokrajowego ruchu protestacyjnego przeciwko reżimowi, który rozpoczął się latem 2020 roku. Ponad 2000 białoruskich gwiazd sportu podpisało jeden podpis list otwarty wzywa do przeprowadzenia nowych wyborów i zaprzestania przemocy wobec pokojowych demonstrantów. Inni brali udział w demonstracjach i byli wśród dziesiątek tysięcy aresztowanych. W ubiegłym roku aresztowano około 100 sportowców, siedmiu oskarżono o przestępstwa polityczne, a dziesiątki wykluczono z reprezentowania Białorusi na szczeblu międzynarodowym.
Ściganie gwiazd sportu zaowocowało szeregiem głośnych spraw. Dwie najsłynniejsze białoruskie koszykarki, Alena Leuchanka i Katsiaryna Snytsina, opuściły kraj z powodu krytyki reżimu. Alena wcześniej spędziła dwa tygodnie w więzieniu w Mińsku. Inny krytyk reżimu Łukaszenki, mistrzyni świata we freestyle Alaksandra Ramanouskaya, została usunięta z kadry narodowej.
Po krytyce nalotu emerytowana trzykrotna medalistka olimpijska w pływaniu Alyaksandra Herasimienia nie mogła trenować dzieci i teraz musi złożyć skargę karną do „szkodliwe dla bezpieczeństwa narodowego„Białoruska Federacja Szachowa zabroniła arcymistrzowi Uladzislauowi Kavalyou, najwyższemu szachiście na Białorusi, reprezentowania swojego kraju na niedawno zakończonych w Soczi mundialu. Kavalyou wcześniej odmówił wzięcia udziału w ogólnokrajowym turnieju szachowym w proteście przeciwko represjom politycznym na Białorusi.
Łukaszenka ma wyraźną nadzieję, że połączenie taktyki terrorystycznej i uzależnienia od państwa przeszkodzi innym białoruskim gwiazdom sportu przed zabraniem głosu. Jednak niedawny przykład Tsimanouskiej sugeruje coś innego i przypomina, że taka taktyka może przynieść zażenowanie.
W dniach po apostazji Tsimanouskaya białoruska lekkoatletka Yana Maksimava i jej mąż Andriej Krauchanka ogłoszony że po wakacjach w Niemczech nie wrócą na Białoruś. „Ku naszemu wielkiemu ubolewaniu, dziś na Białorusi można stracić nie tylko wolność, ale także życie” – napisała Maksimawa w poście na Instagramie. „Tutaj mamy okazję wziąć głęboki oddech i wziąć udział w walce o wolność naszych ludzi, bliskich i przyjaciół. I na pewno wygramy ”.
Łukaszenka od ponad ćwierćwiecza wykorzystuje białoruskie sukcesy sportowe do wzmocnienia swojej władzy, ale sportowcy w tym kraju są coraz bardziej kojarzeni z prodemokratyczną opozycją, która grozi obaleniem jego reżimu. Nie powinno to dziwić. Te młode gwiazdy sportu, urodzone po rozpadzie ZSRR, należą do nowego pokolenia Białorusinów nietkniętych postsowiecką traumą i głodnych wolności osobistych w innych częściach Europy. „Chcę, aby ludzie w moim kraju przestali się bać” – powiedziała Tsimanouskaya po przyjeździe do Polski. „Chcę, aby szanowali się nawzajem i szanowali siebie”.
Katia Glod jest nierezydentem programu CEPA Russia. Jest także niezależnym analitykiem i doradcą ds. ryzyka politycznego, doradzającym w kwestiach politycznych i gospodarczych w przestrzeni postsowieckiej.
Kontynuuj czytanie
Poglądy wyrażone na UkraineAlert są wyłącznie poglądami autorów i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy Atlantic Council, jej pracowników lub zwolenników.
To Centrum Eurazji Misją jest wzmocnienie współpracy transatlantyckiej w promowaniu stabilności, wartości demokratycznych i dobrobytu w Eurazji, od Europy Wschodniej i Turcji na zachodzie po Kaukaz, Rosję i Azję Środkową na wschodzie.
„Idol nastolatek przyszłości. Specjalista od totalnej popkultury. Miłośnik internetu. Wannabe odkrywca.”
Śledź nas w mediach społecznościowych