Gospodarka
Szefowie państw i rządów UE chcieli obciążyć dystrybucję oszczędności CO2
Przywódcy Unii Europejskiej stoją w obliczu sporu o to, jak rozłożyć ciężar planu łagodzenia zmiany klimatu wspieranego przez UE.
Szefowie rządów bloku będą dyskutować na temat obliczania krajowych celów redukcji emisji poza unijnym rynkiem uprawnień do emisji dwutlenku węgla na szczycie, który rozpocznie się w poniedziałek w Brukseli. W świetle rosnących cen emisji, omówią również rozważany przez Komisję Europejską pomysł rozszerzenia handlu uprawnieniami do emisji na ogrzewanie i transport, inicjatywę, która znajduje się pod ostrzałem niektórych ustawodawców, przemysłu i organizacji konsumenckich.
Dwudniowe spotkanie przygotuje grunt pod pakiet środków, które Komisja zaproponuje w lipcu, aby dostosować gospodarkę UE do trudniejszego celu klimatycznego na 2030 r. – Zielonego Ładu, który ma na celu uczynienie wszystkiego, od samochodów po wytwarzanie energii elektrycznej. bardziej zrównoważony akt.
„Rada Europejska wzywa Komisję do szybkiego przedstawienia pakietu legislacyjnego wraz z dogłębną oceną wpływu na środowisko, gospodarkę i społeczeństwo na poziomie państw członkowskich” – powiedzieli przywódcy UE w projekcie oświadczenia Bloomberg News.
Podział obciążeń powinien odsłonić przepaść między bogatszymi krajami zachodnimi a biedniejszymi wschodnimi członkami, ponieważ UE, składająca się z 27 krajów, stara się wzmocnić swoją pozycję światowego lidera w redukcji zanieczyszczeń.
Podział między Wschodem a Zachodem
Polska, Rumunia i inne kraje wschodnie, które są w dużej mierze uzależnione od paliw kopalnych, chcą, aby UE trzymała się metody wyznaczania indywidualnych celów redukcji emisji dla krajów członkowskich spoza rynku uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Cele są oparte na produkcie krajowym brutto, a mniej zamożne kraje mają mniej ambitne cele.
Zgodnie z obecnym celem UE ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o 40% do 2030 r. Bułgaria musi utrzymać emisje na niezmienionym poziomie od 2005 r., A Polska musi je zmniejszyć o 7%. Odpowiada to obniżce o 40% dla Szwecji i docelowej 38% dla Niemiec.
W ramach Zielonego Ładu blok zaostrzy swój cel redukcji CO2 do 2030 r. W porównaniu z 1990 r. Do co najmniej 55%. Kraje zachodnie, w tym Dania, Szwecja i Luksemburg, chcą, aby metodologia uwzględniała efektywność kosztową. Krok, którego obawiają się kraje wschodnie, nieproporcjonalnie przerzuci ciężar na biedniejsze państwa członkowskie.
Ewentualna ekspansja rynku uprawnień do emisji dwutlenku węgla w bloku również powinna powodować podziały. Unijny system handlu uprawnieniami do emisji, który narzuca producentom, przedsiębiorstwom użyteczności publicznej i liniom lotniczym zmniejszające się limity zanieczyszczeń, obejmuje około 40% gazów cieplarnianych bloku. Komisja rozważa równoległy program typu „limit i handel” dotyczący ogrzewania i transportu drogowego, który jest objęty celami krajowymi.
Pomysł został już skrytykowany przez lobby i decydentów, w tym Green Group w Parlamencie Europejskim, europejską organizację konsumencką BEUC i lobby środowiskowe Climate Action Network.
Państwa członkowskie są również w dużej mierze temu przeciwne, obawiając się, że taki środek zwiększy koszty dla konsumentów, zwiększy inflację i doprowadzi do ubóstwa energetycznego, powiedział trzech doświadczonych dyplomatów, którzy poprosili o niezidentyfikowanie.
„Znaczące redukcje emisji muszą zostać dokonane we wszystkich sektorach, ale muszą one opierać się na właściwych środkach i nie uważamy, że system handlu uprawnieniami do emisji jest właściwym środkiem dla wszystkich sektorów” – powiedział Wendel Trio, dyrektor ds. Działań na rzecz klimatu Sieć Europa. „Zamiast tego mówimy, że potrzebujemy krajowych polityk i środków dostosowanych do realiów krajowych”.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”