CNN
—
Światowi przywódcy zbierają się w Sharm el-Sheikh w Egipcie na dorocznym szczycie klimatycznym ONZ, naukowcy, zwolennicy i sama ONZ ostrzegają Świat wciąż jest szalenie zboczony w kierunku swojego celu Zatrzymać globalne ocieplenie oraz zapobiec najgorszym konsekwencjom kryzys klimatyczny.
W ciągu najbliższych dwóch tygodni negocjatorzy z prawie 200 krajów na COP27 będą zachęcać się nawzajem do zwiększenia swoich ambicji w zakresie czystej energii, ponieważ średnia temperatura na świecie wzrosła już o 1,2 stopnia Celsjusza od czasu rewolucji przemysłowej.
Będą targować się o zaprzestanie używania węgla, najbrudniejszego istniejącego paliwa kopalnego widziałem odrodzenie w niektórych krajach podczas wojny na Ukrainie, próbując opracować system przekazywania pieniędzy, aby pomóc najbiedniejszym narodom świata odzyskać siły po niszczycielskich katastrofach klimatycznych.
Jednak seria ostatnich raportów jasno pokazała, że przywódcom kończy się czas na przeprowadzenie poważnego remontu energetycznego potrzebnego do utrzymania temperatury na wysokim poziomie przed przekroczeniem 1,5 stopnia Celsjuszawschodzący naukowcy ostrzegają, że planeta musi pozostać poniżej.
Raporty Organizacji Narodów Zjednoczonych i Światowego Stowarzyszenia Meteorologicznego pokazują, że emisje węgla i metanu osiągnęły rekordowy poziom w 2021 r., a kraje przedłożyły plany zmniejszyć te emisje są więcej niż niewystarczające. Biorąc pod uwagę obecne obietnice krajów, temperatura Ziemi wzrośnie do 2,1–2,9 stopni Celsjusza do 2100 roku.
Ostatecznie świat musi prawie o połowę zmniejszyć emisje z paliw kopalnych do 2030 r., aby uniknąć 1,5 stopnia, co jest przerażającą perspektywą dla gospodarek nadal silnie uzależnionych od ropy naftowej, gazu ziemnego i węgla.
„Żaden kraj nie ma prawa popełniać przestępstw” – powiedział dziennikarzom amerykański szef klimatu John Kerry. „Naukowcy mówią nam, co się teraz dzieje – rosnące ekstremalne upały, ekstremalne warunki pogodowe, pożary, powodzie, ocieplenie oceanów, topnienie lodu, niezwykłe sposoby, w jakie klimat poważnie wpływa na życie. stać się kryzysem – pogorszy się, jeśli nie podejdziemy do tego kryzysu w sposób jednolity i zorientowany na przyszłość”.
Oto kluczowe tematy, które należy śledzić podczas COP27 w Egipcie.
Kraje rozwijające się i uprzemysłowione od lat zmagają się z koncepcją funduszu „strat i szkód”; pomysł, że kraje, które wyrządzają największe szkody przez swoje skandaliczne emisje ocieplające planetę, powinny płacić za biedniejsze kraje, które ucierpiały w wyniku katastrof klimatycznych.
To była delikatna kwestia, ponieważ najbogatsze kraje, w tym Stany Zjednoczone, nie chcą uchodzić za winne lub prawnie odpowiedzialne wobec innych narodów za szkody. Kerry, na przykład, obszedł tę kwestię na palcach, mówiąc, że USA popierają formalne rozmowy, ale nie podał żadnych wskazówek, na jakie rozwiązanie zgodziłby się kraj.
Tymczasem małe narody wyspiarskie i inne kraje Globalnego Południa znoszą skutki kryzysu klimatycznego, ponieważ niszczycielskie powodzie, nasilające się burze i rekordowe fale upałów sieją spustoszenie.
To śmiertelne powodzie w Pakistanie Tegoroczne lato, w którym zginęło ponad 1500 osób, z pewnością będzie przykładem, na który wskazują negocjatorzy krajów. A od września dotknęło to ponad dwa miliony ludzi w Nigerii najgorsza powódź od dziesięciu lat. Obecnie Nigeryjczycy piją, gotują i kąpią się w brudnych wodach powodziowych w obliczu poważnych obaw związanych z chorobami przenoszonymi przez wodę.
Straty i szkody będą miały miejsce w oficjalnym programie COP27 w tym roku. Ale poza krajami, które zobowiązują się do spotkania i przedyskutowania, jak wyglądałby potencjalny fundusz strat i szkód, lub czy w ogóle powinien istnieć, nie jest jasne, jakie działania wynikną z tegorocznego szczytu.
„Czy spodziewamy się, że pod koniec dwóch tygodni będziemy mieć fundusz? Mam nadzieję, że chciałbym to zrobić, ale zobaczymy, jak strony to osiągną” – powiedział niedawno dziennikarzom główny negocjator ds. klimatu Egiptu, ambasador Mohamed Nasr.
Była doradczyni ds. klimatu w Białym Domu Gina McCarthy powiedziała CNN, że wierzy, że ofiary i szkody będą głównym tematem tegorocznego szczytu klimatycznego ONZ, mówiąc, że narody, w tym Stany Zjednoczone, stoją przed trudnymi pytaniami dotyczącymi ich planów pomocy krajom rozwijającym się, które już zostały dotknięte ciężko przez katastrofy klimatyczne.
„To po prostu jest wypychane” – powiedział McCarthy. „W krótkim okresie potrzebna jest prawdziwa odpowiedzialność i konkretne zobowiązania”.
Ludzie będą obserwować, jak USA i Chiny mogą naprawić zerwane stosunki rok po tym, jak oba kraje na szczycie zaskoczył świat ogłaszając, że będą wspólnie pracować nad zmianą klimatu.
Nowa współpraca załamała się tego lata, kiedy ogłosiły ją Chiny ujawnić Rozmowy klimatyczne z USA w ramach szerszego odwetu za wizytę przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi na Tajwanie.
Kerry powiedział niedawno, że rozmowy klimatyczne między tymi dwoma krajami są nadal wstrzymane i oczekuje się, że tak się utrzyma, dopóki prezydent Chin Xi Jinping nie da zielonego światła. Kerry i inni obserwują, czy Chiny wywiążą się z zeszłorocznej obietnicy przedstawienia planu ograniczenia emisji metanu lub aktualizacji zobowiązania dotyczącego emisji.
Stany Zjednoczone i Chiny to dwaj najwięksi emitenci na świecie, a ich współpraca jest ważna, zwłaszcza że może zachęcić inne kraje do działania.
Oprócz potencjalnego funduszu strat i szkód istnieje nadrzędna kwestia tak zwanego globalnego finansowania klimatycznego; funduszu, w którym bogate kraje zobowiązały się do wypychania pieniędzy, aby pomóc krajom rozwijającym się w przejściu na czystą energię, zamiast rozwijać swoje gospodarki na paliwach kopalnych.
Obietnica z 2009 r. wynosiła 100 miliardów dolarów rocznie, ale świat jeszcze jej nie wypełnił. Niektóre z najbogatszych krajów, w tym USA, Wielka Brytania, Kanada i inne, konsekwentnie traciły swój przydział.
Prezydent Joe Biden obiecał, że Stany Zjednoczone wniosą 11 miliardów dolarów do 2024 r. w kierunku wysiłków. Ale wniosek Bidena musi ostatecznie zostać zatwierdzony przez Kongres i prawdopodobnie nigdzie nie pójdzie kiedy Republikanie przejmą kontrolę nad Kongresem w wyborach śródokresowych.
Stany Zjednoczone pracują nad odrębnymi umowami z krajami takimi jak Wietnam, RPA i Indonezja, aby skłonić je do przestawienia się z węgla na energię odnawialną. A urzędnicy amerykańscy często podkreślają, że chcą również zmobilizować prywatne inwestycje, aby pomóc krajom przejść na energię odnawialną i radzić sobie ze skutkami klimatycznymi.
COP27 ma wywołać w krajach emisje z paliw kopalnych i rozbudzić nowe ambicje związane z kryzysem klimatycznym. Jednak raporty pokazują, że nadal nie jesteśmy na dobrej drodze do utrzymania globalnego ocieplenia poniżej 1,5 stopnia Celsjusza.
A Raport ONZ Najnowsze deklaracje ankietowanych krajów wskazują, że planeta ociepli się między 2,1 a 2,9 stopni Celsjusza. Od czasu rewolucji przemysłowej średnia globalna temperatura wzrosła już o około 1,2 stopnia.
Rekordy zostały ustanowione w zeszłym roku dla wszystkich trzech głównych gazów cieplarnianych: dwutlenku węgla, metanu i podtlenku azotu, zgodnie z Światowa Organizacja Meteorologiczna.
Są pewne zachęcające wiadomości: wykorzystanie energii odnawialnej i pojazdów elektrycznych rośnie i, według niedawnego badania, pomaga zrównoważyć wzrost emisji z paliw kopalnych Międzynarodowa Agencja Energetyczna Raport.
Jednak ogólny obraz z raportów pokazuje, że potrzeba znacznie więcej czystej energii i jest ona szybko dostępna. Każdy ułamek stopnia globalnego wzrostu temperatury będzie miał poważne konsekwencje, powiedziała Inger Andersen, dyrektor wykonawczy Programu Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska.
„Transformacja energetyczna jest zdecydowanie wykonalna, ale nie jesteśmy na tej ścieżce, wahaliśmy się i marnowaliśmy czas” – powiedział Andersen CNN. „Każda cyfra się liczy. Nie mówmy: „Przegapiliśmy 1.5, więc zadowólmy się 2.” Nie. Musimy zrozumieć, że każda cyfra, która wzrośnie, wpłynie znacznie bardziej na nasze życie oraz życie naszych dzieci i wnuków”.
Zegar tyka inaczej: przyszłoroczny COP28 w Dubaju będzie rokiem, w którym narody będą musiały przeprowadzić oficjalną ocenę, aby sprawdzić, czy świat jest na dobrej drodze do osiągnięcia celów określonych w przełomowym porozumieniu paryskim.
Ta historia została zaktualizowana.