Polska policja poinformowała w czwartek, że w pobliżu granicy z Białorusią znalazła ciało syryjskiego migranta.
Rzecznik białostockiej policji Tomasz Krupa powiedział, że policyjny helikopter odkrył w środę ciało mężczyzny na polu.
Dokumenty znalezione przy ciele wskazywały, że był to 24-letni Syryjczyk, który przebywał na Białorusi od połowy września, podała agencja Associated Press.
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci.
Co najmniej sześciu innych migrantów zmarło z wycieńczenia na granicy polsko-białoruskiej od sierpnia, kiedy próbowało się tam dostać wiele osób z Iraku, Iranu, Syrii i Afganistanu, ale także z Afryki. Mając nadzieję, że w końcu dotrą do Niemiec, utknęli w zalesionym pasie granicznym bez jedzenia i ochrony przed żywiołami.
Polska twierdzi, że Mińsk stoi za przyjazdami migrantów, oferując bezpłatne wizy turystyczne i loty w jedną stronę na Białoruś w ramach „wojny hybrydowej” przeciwko UE w odpowiedzi na sankcje bloku wobec reżimu prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Polska straż graniczna i wojsko spychają migrantów z powrotem na Białoruś.
Polskie MSZ wezwało w czwartek białoruskiego menedżera Aleksandra Czesnowskiego w sprawie sytuacji na granicy.
Również w czwartek izba niższa polskiego parlamentu zatwierdziła uchwałę rządu o wzniesieniu na granicy z Białorusią wysokiego szlabanu z czujnikami ruchu w celu powstrzymania przejść. Szacowany koszt to ponad 1,6 miliarda złotych (400 milionów dolarów). Wciąż potrzebuje zgody kontrolowanego przez opozycję Senatu i prezydenta Andrzeja Dudy – powiedział AP.
Według polskich władz w tym miesiącu miało miejsce 6 700 prób nielegalnego przekroczenia granicy, a od sierpnia łącznie ponad 10 000. Kolejnych 1500 osób aresztowano w Polsce i przewieziono do strzeżonych obiektów.
Możesz tam ubiegać się o ochronę międzynarodową lub azyl, który, jeśli zostanie przyznany, obejmie całe terytorium UE. W większości przypadków jednak jest to odmawiane, a migranci są odsyłani z powrotem do kraju, z którego wjechali do Polski.