Zabawa
Syn pisze niepokojące wspomnienia o zbrodniach ojca jako prawnika Hitlera
Ojciec: Zemsta Niklas Frank Biteback, 14,99 €
Ojciec: Zemsta Niklasa Franka została po raz pierwszy opublikowana w Niemczech w 1987 roku. W 1991 roku została wydana w języku angielskim pod tytułem Im Schatten des Reiches. To zaktualizowane wydanie zawiera przedmowę Philippe Sandsa; międzynarodowy prawnik i profesor prawa zajmujący się prawami człowieka napisał i pojawił się w filmie dokumentalnym What Our Fathers Did z 2015 roku, w którym Sands otwarcie rozmawia z Niklasem Frankiem i Horstem von Wächterem. Obaj są synami dwóch wybitnych zbrodniarzy nazistowskich.
Wielu przodków Sandsa zginęło podczas Holokaustu, o czym pisał w książkach East West Street i The Ratline, z których ostatnia argumentowała [Nazi politician and Austrian Lawyer] Otto von Wächter odegrał ważną rolę w planowaniu systematycznej eksterminacji polskiego judaizmu i polskiej inteligencji na początku lat 40. XX wieku. Sands twierdził, że obowiązki von Wächtera były administracyjne, ale nadal ważne, najpierw jako wojewoda krakowskiego, a potem gubernatora galicyjskiego.
Horst von Wächter upierał się, że jego ojciec był bohaterem wojskowym, który nic nie wiedział o ludobójczej eksterminacji. Związki z Watykanem umożliwiły Ottonowi ucieczkę do Rzymu – gdzie zmarł w podejrzanych okolicznościach w 1949 roku. Gdyby austriacki prawnik i członek SS został aresztowany, najprawdopodobniej zostałby postawiony przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze.
Został zbudowany przez cztery mocarstwa alianckie po II wojnie światowej. W języku prawa międzynarodowego i praw człowieka ukarała przywódców Niemiec za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Ostateczny wyrok procesu w Norymberskim Pałacu Sprawiedliwości w październiku 1946 r. skazał na szubienicę 12 nazistowskich zbrodniarzy wojennych.
Numerem szóstym z dwunastu powieszonych osób był prawnik Adolfa Hitlera, Hans Frank. Niklas Frank miał siedem lat, kiedy jego ojciec został stracony.
Te niepokojące wspomnienia są osobistym i emocjonalnym adresem wpisanym bezpośrednio do umysłu Hansa Franka.
„Byłem szczęśliwy z powodu twojej śmierci… Mam nadzieję, że jesteś czerwony na twarzy ze wstydu tam w piekle” – pisze Niklas Frank z gryzącą nienawiścią.
Okazjonalne kieszenie czarnego humoru wydają się być oczyszczającym mechanizmem radzenia sobie. Pokuta i synowska pobożność wyraźnie nie są na porządku dziennym autora.
Więź między ojcem a synem i tak nigdy nie była silna. Odrzucenie to wynikało z plotki, że biologicznym ojcem Niklasa Franka był Karl Lasch – gubernator Galicji przed Ottonem von Wächterem.
Mówi się, że Lasch zastrzelił się we wrocławskim więzieniu w 1942 roku, choć powszechnie uważa się, że został zamordowany na rozkaz jednego z najpotężniejszych członków NSDAP, Heinricha Himmlera.
Niewygodne pytania dotyczące pochodzenia Niklasa Franka pozostawiły wyraźny ślad emocjonalny. Czasami wydaje się, że czytamy księcia Hamleta przed jego ostatecznym pogrążeniem się w szaleństwie. „Czy odpieprzyłeś swój kompleks winy z matką?”, pyta gorączkowo i retorycznie autor.
Brigitte Frank jest przedstawiana jako rozwiązła, zimna, okrutna i bezduszna kobieta. Autor wspomina, jak jego matka ignorowała żydowskie getta, które jej mąż założył w Krakowie podczas okupacji hitlerowskiej. Ponadto żona Hansa Franka miała bardziej palące obawy: a mianowicie przystosowanie się do nowo odkrytej roli Królowej Polski. Można było kupić drogie ubrania. I nowe skradzione dzieła sztuki do powieszenia na Wawelu.
Dawna siedziba polskiej rodziny królewskiej stała się w 1939 roku siedzibą rodową Franków. W tym samym roku Hitler mianował Hansa Franka Generalnym Gubernatorem Generalnego Gubernatorstwa: stała się de facto podzieloną, bezprawną nazistowską kolonią, która nigdy nie została włączona do III Rzeszy.
W przededniu II wojny światowej w 1939 roku Polska była domem dla największej populacji żydowskiej w Europie: około 3,3 miliona. Szacuje się, że 90 procent zostało eksterminowanych do 1943 roku. Niektórych rozstrzelano w gettach, większość zagazowano w obozach w Bełżcu, Sobiborze, Treblince i Majdanku, które znajdowały się w okręgu administracyjnym Franka.
W Norymberdze odpowiedzialnym za te zbrodnie był Hans Frank. I o likwidację polskiej inteligencji i tysięcy obywateli polskich.
Frank najpierw próbował obwiniać radykalne i brutalne wojskowe skrzydło NSDAP: SS. Utrzymywał, że obozy śmierci to ich specjalność, a nie jego.
Twierdził również, że jego praca jako gubernator generalny skupiała się na departamentach administracyjnych,
jak jedzenie, kultura, finanse i nauka. I bezpieczeństwo
sprawiedlowości.
Ale Niklas Frank opowiada tutaj inną historię. Przedstawione przez niego dowody pochodzą od samego Hansa Franka, jego głośnych antysemickich wystąpień publicznych, oficjalnych nazistowskich dokumentów oraz osobistych wpisów w pamiętnikach.
Ale także z dowodów przedstawionych w procesie norymberskim.
Adwokat dr. Alfred Seidl sformułował to dla Franka tak prosto i ściśle, jak to tylko możliwe. Obrońca zapytał, czy Frank „kiedykolwiek brał udział w eksterminacji Żydów? — Tak — odpowiedział Frank — a minie tysiąc lat, a ten dług Niemiec nadal nie zostanie zlikwidowany.
Frank został zabrany przez zapadnię w więzieniu w Norymberdze 16 października 1946 r. przez starszego sierżanta armii amerykańskiej Johna C. Woodsa. „Rzeźnik Polski” na krótko przed śmiercią przeszedł na katolicyzm. Ostatnie słowa Franka przed powieszeniem brzmiały: „Jezu, zmiłuj się.” Frank został poddany kremacji wraz z dziewięcioma innymi wybitnymi nazistowskimi zbrodniarzami wojennymi. Ich prochy zostały rozrzucone w Isar na południe od Monachium.
Typowy awanturnik. Zły odkrywca. Przyjazny myśliciel. Introwertyk.