Nauka
Symulowana misja Marsa pokazuje zalety załóg składających się wyłącznie z kobiet
Morgan McMullenObrazy Getty
Niskobudżetowy film science fiction z 1968 roku rozpoczyna się złowrogą transmisją o najeźdźcach z kosmosu zmierzających na Ziemię: „Mars potrzebuje kobiet!”
Najlepsi i najzdolniejsi naukowcy na planecie Ziemia pracują obecnie nad tym, aby ta podróż odbyła się w innym kierunku. W tym czasie testują teorię, że kobiety mogą być najskuteczniejszą opcją kolonizacji Czerwonej Planety. HI-MORZA, Hawaii’s Space Exploration Simulation and Analog Complex, niedawno zakończył trwającą miesiąc symulację misji wyłącznie dla kobiet, aby zbadać, jak taka załoga poradziłaby sobie z życiem tam, gdzie wcześniej były tylko łaziki marsjańskie. Siedlisko HI-SEAS, położone około 8200 stóp nad poziomem morza w paśmie górskim Mauna Loa na wyspie Ilha Grande, to kopuła o powierzchni 1200 stóp kwadratowych wzniesiona w marsjańskiej geologii skał i lawy. Służył jako miejsce wielu długoterminowych (od czterech miesięcy do roku) symulowanych misji dla NASA i różnych prywatnych grup badawczych.
Z Czerwoną Planetą 249 milionów mil i około ośmiu miesięcy (poprzez rakietę) od Ziemi, wszystkie zasoby na pokładzie statku, a następnie na marsjańskiej glebie byłyby cenne. Waga jest wrogiem startów rakiet i długich podróży kosmicznych, a zasoby, sprzęt i potrzeby załogi pozostają w stałej równowadze z fizyką zaopatrzenia w paliwo. Każdy statek płynący na Marsa potrzebowałby dużo paliwa, nawet na podróż w jedną stronę – a każdy funt jedzenia to pół funta paliwa, którego nie ma na pokładzie.
Całkowicie kobieca załoga symulująca misję HI-SEAS Mars od lewej do prawej: Beth Mund, dr Michaela Musilova, Amanda Knutson, dr Brandy Nunez, Richelle Gribble i Chelsea Gohd.
Ponieważ kobiety na ogół jedzą i piją mniej niż mężczyźni – i często ważą mniej, a zatem zużywają mniej tlenu – możliwe jest, że pierwsza załoga, która wkroczy w czerwony pył, składa się wyłącznie z kobiet. Naukowiec NASA Geoffrey Landis, ekspert w dziedzinie mocy i źródeł napędu, przedstawił swoją sprawę żeńskiej załodze z Marsa w ciągu kilku lat praca naukowa dostępne w archiwum Harvardu. Pisze: „Kobiety średnio mają mniejszą masę i zajmują mniej objętości niż mężczyźni i zużywają proporcjonalnie mniej materiałów eksploatacyjnych”.
Ale to nie tylko cechy fizyczne sprawiają, że kobiety są najlepszym wyborem na misje na Marsa. Landis sugeruje, że mogliby lepiej się dogadać, zamknięci na miesiące w ograniczonej przestrzeni w drodze na nową planetę. „Ponadto”, pisze Landis, „badania socjologiczne wskazują, że żeńska załoga może mieć preferowaną dynamikę interpersonalną i prawdopodobnie wybierze niekonfrontacyjne podejście do rozwiązywania problemów interpersonalnych”.
„Dzięki takim misjom widzisz, jak grupa nieznajomych staje się rodziną” – mówi dr Michaela Musilova, Dyrektor misji HI-SEAS, który przeprowadził najnowszą symulację. Jako astrobiolog, która koncentruje się na życiu w ekstremalnych środowiskach, przejęła 30 symulowanych eksploracji i nie znalazła żadnych zmian w wydajności między misjami kobiecymi a misjami mieszanymi. Jednak z całą kobiecą załogą mówi: „Uznałam, że kobiety są bardziej powiązane. Te kobiety spotykały się i dzieliły szybciej niż mieszane zespoły, którymi kierowałem. Jak mówi, załogi składające się wyłącznie z mężczyzn skupiają się na „bezpośrednim rozwiązywaniu problemów” i są „bardziej praktyczne”.
Najnowsza symulacja HI-SEAS połączyła Musilovę i sześć innych kobiet z różnych środowisk i zawodów jako „analogowych astronautek”. Aby zbadać, co ta grupa wszechstronnie utalentowanych kobiet może ożywić na Marsie, szeregi grupy wykroczyły poza świat STEM i obejmowały parę muzyków o nauce: Chelsea Gohd, która również pisze o kosmosie i nauce, oraz dr. Brandy Nunez, również mikrobiolog i weterynarz. Obok muzyków znaleźli się dr Sian Proctor, geolog i profesor, który pracował nad symulacjami w Polsce i Utah, a także dwóch w HI-SEAS; Amanda Knutson, aktywna członkini Sił Powietrznych, która na Instagramie nazywa siebie „Nadzieją Astronautą”; Beth Mund, popularyzatorka naukowa i prezenterka podcastów; oraz Richelle Gribble, artystka, kuratorka i właścicielka galerii.
Gribble mówi, że wybór tak zróżnicowanej grupy kobiet sprawdza, co ludzie z różnych środowisk wnoszą do rozwiązywania problemów i podstawowych codziennych czynności. Podcaster wysyłał regularne „domowe transmisje” z symulacji. Gribble stworzył dzieła sztuki. W poprzednich misjach porównywano systemy żywnościowe (wstępnie pakowane posiłki instant ze składnikami trwałymi na półce) i zbierano dane dotyczące spójności, wydajności oraz zużycia energii i wody.
Proctor ceni sobie możliwość umieszczenia kobiet na czele lotów kosmicznych i kwestionuje ideę, że astronauci mogą pochodzić tylko ze świata STEM. Uważa, że ta całkowicie kobieca misja z „ciężką sztuką” podważyła koncepcję, kto może polecieć w kosmos. „Symulacje takie jak ta dają nam szansę zastanowienia się nad tym, co inne zawody, takie jak artyści, wnoszą do mieszanki, gdy są ze sobą zamknięte” – mówi. „Ideą jest zbadanie zalet, jakie różne kombinacje umiejętności przynoszą zespołowi, aby zobaczyć, co działa najlepiej”.
„Istnieje argument, że załoga składająca się wyłącznie z kobiet miałaby znaczący wpływ na zasoby”, mówi Proctor. „Misja taka jak ta lepiej informuje o decyzji, zanim w końcu udamy się na Marsa”.
Jako zastępca dowódcy misji do obowiązków Gribble’a należało sprawdzanie wszystkich trwających projektów w habitacie, które symulują życie w kosmosie. Misja zakłada, że załoga dotarła już na Marsa poprzez długotrwałą podróż kosmiczną. Codzienne życie w HI-SEAS staje się wtedy mieszanką niezbędnych działań przetrwania, takich jak uprawa oczyszczania żywności i wody oraz niestandardowe projekty badające różnorodne umiejętności, które kobiety wniosłyby do odległego świata.
Gribble był świadkiem, jak kobiety nauczyły się wspierać się nawzajem w rozwiązywaniu problemów. „Przestrzeń oferuje nowe wyzwania, ponieważ każde zadanie przynosi nowe problemy” – mówi. „Podczas wspólnej pracy ta misja dała możliwość zbadania, co każdy wniesie do stołu w przyszłości kobiet w kosmosie. Myślę, że najważniejszą szansą, jaka z tego wynika, jest to, że inne kobiety widzą siebie w naszych butach. ”
Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez strony trzecie i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Więcej informacji na temat tej i podobnych treści znajdziesz na piano.io
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”