Gospodarka
Strażnicy ds. Obligacji zachwycają się gospodarkami europejskimi, w których inflacja jest wysoka
Rynki obligacji są Słyną z tego, że zmieniają swój program, a obecnie w Europie Wschodniej naciskają na podwyżki stóp bez względu na to, co banki centralne mają do powiedzenia w tej sprawie.
Rentowności obligacji Węgier i Polski rosną szybciej niż gdziekolwiek indziej w Europie. Węgry wzrosły w zeszłym tygodniu o 32 punkty bazowe, sygnalizując, że inwestorzy są przygotowani na podwyżkę stóp, ponieważ inflacja wraca do życia przed powszechnym ponownym otwarciem gospodarki tego lata.
Bankierzy centralni Węgier i Polski, podobnie jak ich koledzy we Frankfurcie, zasygnalizowali, że nie spieszą się z powstrzymywaniem inflacji, która może okazać się przejściowa. Wolą czekać i zachęcać do wciąż kruchego ożywienia gospodarczego po pandemii.
Handlowcy są mniej cierpliwi. Na Węgrzech ceny rynkowe wskazują na 130 punktów bazowych podwyżek stóp procentowych w ciągu dwóch lat Dane Bloomberga.
„Bank centralny idzie tu po linie” – powiedział ekonomista ING Peter Virovacz. „Jeśli potrafią w wiarygodny sposób zakomunikować, że ich zdaniem CPI powróci do swojej 2–4% strefy tolerancji w przyszłym roku, mogą zaczekać na wzrost i uniknąć cyklu jastrzębia”.
Sytuacja przypomina żart doradcy politycznego Jamesa Carville’a, że po śmierci chciał wrócić na rynek obligacji, ponieważ „każdego można zastraszyć”.
Carville mówił o traderach podnoszących rentowności w proteście przeciwko rosnącemu deficytowi budżetowemu w połowie lat 90., ale istnieją podobieństwa do wyprzedaży węgierskich i polskich obligacji z powodu obaw, że boom gospodarczy wywoła spiralę inflacyjną.
Strażnicy z ostatnich kilku dni mogą zyskać przewagę, a stratedzy JPMorgan Chase & Co. powtarzają swoje rady, aby pozostać niedoważonymi w Europie Środkowej i Wschodniej.
Wczesne zakończenie programów skupu to duże ryzyko dla Polski, gdzie bank centralny wykupił równowartość 48% emisji, oraz dla Węgier, gdzie odpowiada za prawie jedną trzecią zakupów, jak podaje JPMorgan.
Zagadki QE
Jeśli polscy decydenci przedstawią harmonogram podwyżek stóp, bank centralny powinien również zakończyć program luzowania ilościowego i potencjalnie usunąć obecne pogorszenie sytuacji na rynku.
Polski decydent Eugeniusz Gatnar wezwał niedawno do podwyżki stóp w czerwcu. Niemniej jednak jego głos pozostaje w mniejszości 10-osobowego panelu. Prezes polskiego banku centralnego Adam Glapiński powiedział, że stopy procentowe pozostaną na rekordowo niskim poziomie do końca bieżącej decydent politycznykadencji, która kończy się na początku 2022 roku.
Jednak zagrożenie inflacją może być realne: na Węgrzech tempo rocznych cen konsumpcyjnych przyspieszyło ostatnio do 5,1%. W Polsce jest to 4,3%. Oba znajdują się powyżej górnej granicy banku centralnego i są na równi z 4,2% stopą inflacji w USA, która wstrząsnęła rynkami w zeszłym tygodniu.
„Przy zaskakująco dodatniej inflacji i poprawiającym się wzroście uważamy, że narracja rynkowa w coraz większym stopniu będzie koncentrować się na zrównoważonym rozwoju luzowania ilościowego w Europie Środkowo-Wschodniej” – powiedział JPMorgan, strategowie rynków wschodzących, w tym Saad Siddiqui.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”