Świat
Stary budynek giełdy w Kopenhadze częściowo zawalił się w pożarze
Stary budynek giełdy w centrum Kopenhagi – jedna z najstarszych budowli w mieście, znana z ozdobnej wieży ze splecionymi smoczymi ogonami – częściowo zawalił się w wyniku wielkiego pożaru, który miał miejsce we wtorek we wtorek.
Nikt nie odniósł obrażeń, zgodnie z oświadczeniem autor: król Fryderyk X. Zdjęcia i filmy z mediów społecznościowych pokazywały płomienie na dachu budynku i ciemne kłęby dymu unoszące się nad miastem.
Nie było od razu jasne, co było przyczyną pożaru w budynku, który najprawdopodobniej przechodził remont. Jak poinformował przedstawiciel kopenhaskiej straży pożarnej, we wtorek wczesnym popołudniem w budynku nadal pojawiały się „kieszenie ognia”.
Król powiedział, że słynna wieża pomogła zdefiniować Kopenhagę jako „Miasto Wież”.
„Do dziś postrzegamy ten zabytkowy budynek jako piękny symbol naszej stolicy i budynek, z którego jesteśmy dumni jako naród” – powiedział.
Władze otrzymały zgłoszenie o pożarie wkrótce po godzinie 7:30 – poinformowali urzędnicy na wtorkowej konferencji prasowej. W akcji gaśniczej brało udział około 200 osób.
„Nadal trudno jest pracować w dużych częściach budynku” – powiedział Jakob Vedsted Andersen, dyrektor zarządzający Straży Pożarnej w Kopenhadze. „Cała konstrukcja zawaliła się od wewnątrz, w związku z czym powstały kieszenie ognia. Nie ma jednak ryzyka rozprzestrzenienia się pożaru na inne budynki.”
Władze miną kilka dni, zanim ustalą, co było przyczyną pożaru jednego z najcenniejszych budynków w Danii.
Jakob Engel-Schmidt, duński minister kultury, powiedział we wtorkowym wywiadzie, że widok płonącego budynku jest „straszny”. „Budynek reprezentuje ponad 400 lat duńskiej historii” – powiedział, używając „Borsen”, duńskiej nazwy budynku. „Jest to jedna z ostatnich na świecie budowli w stylu holenderskiego renesansu, w której przez cały ten okres prowadzono handel.”
Pośród chaosu policja w Kopenhadze poinformowała w mediach społecznościowych, że ewakuowano kilka okolicznych budynków i wezwała ludzi, aby unikali tego obszaru.
W budynku Starej Giełdy, XVII-wiecznej budowli, która niegdyś była finansowym centrum Danii, znajdowało się także kilka historycznych obrazów i innych artefaktów. Po wybuchu pożaru władze miejskie wyniosły cenne elementy z budynku. W momencie pożaru budynek zajmowała organizacja biznesowa Dansk Erhverv.
Jednym z większych dzieł, które zabezpieczono, była „Z giełdy w Kopenhadze” Pedera Severina Kroyera. – podaje lokalny serwis informacyjny. Namalowane w 1895 roku dzieło przedstawiające kilka ważnych duńskich postaci finansowych ma ponad 4 metry długości. Aby zapewnić bezpieczeństwo, potrzeba było sześciu osób.
Muzeum Narodowe w Danii – powiedział w mediach społecznościowych że do budynku wysłano kilkudziesięciu pracowników, aby usunęli dobra kultury i ocenili szkody wyrządzone innym osobom przed ich bezpiecznym przechowywaniem.
Engel-Schmidt powiedział, że dzieła sztuki starej giełdy „mówią nam coś o nas jako narodzie i narodzie”. Dodał, że budynek był miejscem niezliczonych wydarzeń historycznych i jest głęboko zakorzeniony w duńskiej psychice.
„Dlatego ludzie stoją na ulicy i wyglądają na niesamowicie smutnych” – powiedział. „To też wpływa na mnie”.
Kilku innych urzędników ubolewało nad pożarem, w tym Jan Jorgensen, poseł Partii Liberalnej, który wezwał do odbudowy starej giełdy. „Prawdopodobnie najbardziej charakterystyczny budynek w Kopenhadze” – powiedział w mediach społecznościowych. „Należy zjednoczyć wszystkie siły, aby ten stary, piękny dom został odbudowany z całą siłą i świetnością”.
Budowlę wzniesiono na polecenie króla Chrystiana IV, który uznawał znaczenie handlu i rzemiosła. – podaje portal turystyczny Visit Copenhagen. Oryginalna konstrukcja zawierała co najmniej 40 straganów i była otoczona z trzech stron wodą, aby ułatwić statkom łatwy rozładunek ładunku.
Gdy we wtorek strażacy walczyli z płomieniami, dziesiątki gapiów stały w milczeniu na ulicy i patrzyły zszokowane, w tym Celeste Bolvinkil Andersen, która powiedziała, że obudziła się, słysząc krzyki swojej współlokatorki w związku z ogniem.
„To trochę tak, jakbym była świadkiem historii na własne oczy” – powiedziała. „Nie mogę powstrzymać się od siedzenia tutaj i jestem głęboko zawiedziony, że nie wszedłem i nie zobaczyłem giełdy od środka. A teraz zupełnie zniknęło.”
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”