Connect with us

Świat

Starcia wybuchają po rezygnacji irackiego duchownego szyickiego, 10 zabitych

Published

on

Starcia wybuchają po rezygnacji irackiego duchownego szyickiego, 10 zabitych

BAGHDAD (AP) – Wpływowy szyicki duchowny ogłosił w poniedziałek swoją rezygnację z irackiej polityki, co skłoniło setki jego rozwścieczonych zwolenników do szturmu na pałac rządowy i wywołało starcia z siłami bezpieczeństwa, które zabiły co najmniej 10 protestujących.

Demonstranci lojalni duchownemu Muktadzie as-Sadrowi użyli lin do zburzenia cementowych barier przed pałacem rządowym i przełamania bram pałacowych. Wielu przybyło do wystawnych salonów i marmurowych sal pałacu, kluczowego miejsca spotkań irackich głów państw i zagranicznych dygnitarzy.

Wojsko irackie ogłosiło ogólnokrajową godzinę policyjną, a pełniący obowiązki premiera zawiesił posiedzenia gabinetu w odpowiedzi na przemoc. Urzędnicy medyczni powiedzieli, że co najmniej 15 protestujących zostało rannych w wyniku strzelaniny, a kilkunastu innych zostało rannych przez gaz łzawiący i fizyczne bójki z policją.

Rząd iracki znalazł się w impasie, odkąd partia al-Sadra zdobyła największą liczbę mandatów w październikowych wyborach powszechnych, ale nie na tyle, by zapewnić sobie rządzącą większość. Jego odmowa negocjacji ze wspieranymi przez Iran rywalami szyickimi i późniejsze wyjście z rozmów katapultowały kraj w polityczną niepewność i niestabilność w obliczu narastających wewnętrznych walk szyickich.

Populacja większości muzułmańskich w Iraku jest podzielona na dwie sekty, szyicką i sunnicką. Pod rządami Saddama Husajna szyici byli represjonowani do czasu, gdy kierowana przez USA inwazja podważyła porządek polityczny. Teraz szyici walczą między sobą o władzę i zasoby państwowe, ale także o wpływy na szyickiej ulicy.

Aby rozwijać swoje polityczne interesy, al-Sadr owinął swoją retorykę w nacjonalistyczny i reformistyczny program, który rezonuje z jego szeroką bazą zwolenników wywodzących się z najbiedniejszych warstw Iraku i historycznie wykluczonych z systemu politycznego.

Wielu z nich było wczesnymi naśladowcami jego ojca, czczonej postaci w szyickim islamie. Domagają się rozwiązania parlamentu i przedterminowych wyborów bez udziału wspieranych przez Iran ugrupowań szyickich, które obwiniają o status quo.

READ  Wielka Brytania chce współpracować z talibami

Podczas poniedziałkowych starć, Saraya Salam, milicja sprzymierzona z al-Sadrem, zebrała się na stołecznym placu Tahrir, by „ochronić” protestujących, powiedział jeden z ich dowódców.

Fotograf z Associated Press usłyszał strzały w stolicy i widział, jak kilku protestujących krwawiło i zostało porwanych. Początkowo nie było jasne, kto oddał strzały.

Wysoki rangą urzędnik medyczny potwierdził, że co najmniej 10 protestujących zostało zabitych przez strzały. Liczbę potwierdziło również biuro medialne Sadrist, które dostarczyło listę 10 nazwisk.

Pełniący obowiązki premiera Iraku powiedział, że rozpocznie śledztwo w sprawie strzelaniny i powiedział, że używanie ostrej amunicji przeciwko protestującym jest zabronione.

Protesty wybuchły również w południowych prowincjach z większością szyicką, a zwolennicy al-Sadra palili opony i blokowali drogi w bogatej w ropę prowincji Basra, a setki demonstrowały przed budynkiem rządowym w Missan.

Iran postrzega wewnętrzną dysharmonię szyicką jako zagrożenie dla swoich wpływów w Iraku i wielokrotnie próbował prowadzić dialog z al-Sadrem.

W lipcu zwolennicy al-Sadra wdarli się do parlamentu aby uniemożliwić swoim rywalom w ramach koordynacyjnych, sojuszu składającym się głównie z partii szyickich powiązanych z Iranem, utworzenie rządu. Setki ludzi od ponad czterech tygodni odbywają strajk okupacyjny przed budynkiem. Jego blok również zrezygnował z członkostwa w parlamencie. Ramy są prowadzone przez nemezis al-Sadra, byłego premiera Nouri al-Malikiego.

To nie pierwszy raz, kiedy al-Sadr, który wzywa do przedterminowych wyborów i rozwiązania parlamentu, ogłosił wycofanie się z polityki – i wielu odrzuciło poniedziałkowy ruch jako kolejny blef na większy w obliczu pogłębiającego się impasu w celu zdobycia wpływów nad rywalami. Duchowny stosował tę taktykę już wcześniej, kiedy wydarzenia polityczne nie szły po jego myśli.

Jednak wielu obawia się, że jest to ryzykowny ruch i obawia się, jak wpłynie na kruchy klimat polityczny w Iraku. Wycofując się z procesu politycznego, al-Sadr daje swoim zwolennikom, najbardziej pozbawionym praw wyborczych przez system polityczny, zielone światło do działania według własnego uznania.

READ  Niemiecka polityk Karin Strenz umiera po katastrofie samolotu w Niemczech

Al-Sadr dowodzi również milicją i zachowuje znaczący wpływ na instytucje państwowe Iraku poprzez nominacje na kluczowe stanowiska w służbie cywilnej. Jego rywale wspierani przez Iran również mają milicje.

Wojsko irackie szybko ogłosiło ogólnokrajową godzinę policyjną od godziny 19:00. Wezwał zwolenników duchownych do natychmiastowego wycofania się z silnie ufortyfikowanego obszaru rządowego i zachowania powściągliwości „aby zapobiec starciom lub przelaniu irackiej krwi”, napisano w oświadczeniu.

„Siły bezpieczeństwa potwierdzają swoją odpowiedzialność za ochronę instytucji rządowych, misji międzynarodowych, własności publicznej i prywatnej” – czytamy w oświadczeniu.

Pełniący obowiązki premiera Iraku Mustafa al-Kadhimi wezwał również al-Sadra, aby wezwał swoich zwolenników do wycofania się z instytucji rządowych.

Misja ONZ w Iraku stwierdziła, że ​​poniedziałkowe protesty były „niezwykle niebezpieczną eskalacją” i wezwała protestujących do opuszczenia wszystkich budynków rządowych, aby rząd tymczasowy mógł nadal kierować państwem.

Wezwał wszystkich do zachowania pokoju i „powstrzymania się od działań, które mogłyby doprowadzić do niekończącego się łańcucha wydarzeń”.

„Stawką jest przetrwanie państwa” – czytamy w oświadczeniu.

Al-Sadr ogłosił w tweecie odejście z polityki i nakazał zamknięcie swoich biur partyjnych. Powiedział, że instytucje religijne i kulturalne pozostaną otwarte.

Prawdziwą motywacją zapowiedzi al-Sadra wydaje się być reakcja na rezygnację szyickiego przywódcy duchowego ajatollaha Kadhima al-Haeriego, który wśród swoich zwolenników zalicza wielu zwolenników al-Sadra.

W niedzielnym ogłoszeniu niespodziewanym al-Haeri powiedział, że rezygnuje ze stanowiska autorytetu religijnego z powodu złego stanu zdrowia i wezwał swoich wyznawców, aby poparli irańskiego ajatollaha Ali Chameneiego zamiast szyickiego centrum duchowego w świętym mieście Nadżaf w Iraku. .

Posunięcie to było ciosem dla al-Sadra, który pomimo ambicji zostania autorytetem religijnym nie ma akademickich referencji, by być ajatollahem. Al-Haeri, który mieszka w świętym mieście Iranu Kom, kiedyś dał mu legitymację, której mu brakowało, wyznaczając al-Sadra na swojego przedstawiciela w Iraku. Wkrótce potem zerwał z duchownym, ale nadal cieszył się poparciem swoich wyznawców.

READ  Wojna ukraińsko-rosyjska: Aktualizacje na żywo – The New York Times

Wzywając swoich zwolenników na stronę Chameneiego, al-Haeri doprowadził al-Sadra do kryzysu legitymacji.

W swoim tweecie al-Sadr powiedział, że rezygnacja al-Haeriego „nie była z jego własnej woli”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *