Świat
Sri Lanka: Pełniący obowiązki prezydenta Ranil Wickremesinghe mówi, że poprzedni rząd „ukrył fakty” na temat kryzysu finansowego
„Chcę powiedzieć ludziom, że wiem, na co cierpią” – dodał. „Wróciliśmy się. Musimy użyć bootstrapów, żeby się podciągnąć. Nie potrzebujemy pięciu czy dziesięciu lat. Zacznijmy się stabilizować do końca przyszłego roku i na pewno do 2024 r. miejmy sprawną gospodarkę, która zacznie się rozwijać”.
Wickremesinghe dodał, że rozmawiał z Rajapaksą, odkąd po raz pierwszy uciekł ze Sri Lanki na Malediwy, a następnie udał się do Singapuru. Jednak Wickremesinghe powiedział, że nie wie, czy były przywódca jest nadal w Singapurze, czy gdzie indziej.
Wickremesinghe kandyduje teraz na kolejnego prezydenta Sri Lanki, a Parlament ma wybrać nowego przywódcę w środę.
Były sześciokrotny premier, wspierany przez rządzącą Sri Lankę partię polityczną Podujana Peramuna, zmierzy się z co najmniej trzema innymi kandydatami.
Ale nominacja Wickremesinghe groziła ponownym rozpaleniem i tak już niestabilnej sytuacji w 22-milionowym kraju południowoazjatyckim.
Od marca Sri Lanka boryka się z narastającym kryzysem gospodarczym, który sprawił, że kraj zmaga się z zakupami podstawowych towarów importowanych, takich jak paliwo, żywność i leki.
Protestujący wyszli na ulice, domagając się rezygnacji przywódców kraju i wygląda na to, że odnieśli zwycięstwo w zeszłym tygodniu, kiedy Rajapaksa przyrzekł swoją rezygnację, a następnie uciekł z kraju po tym, jak tysiące protestujących zaatakowało jego rezydencję, a niektórzy w jego basenie. Dom Wickremesinghe został wkrótce podpalony przez wściekłych demonstrantów.
Wickremesinghe – premier przed rezygnacją Rajapaksy – obiecał ustąpić, by zrobić miejsce dla rządu jedności.
Powiedział CNN, że jego dom, który został podpalony, a znaczna część jego zawartości jest nie do uratowania.
Stracił ponad 4000 książek, w tym kilka wiekowych, powiedział Wickremesinghe. Dodał, że w pożarze spłonął też 125-letni fortepian.
Niemniej jednak w poniedziałek powtórzył swoje pragnienie walki o pierwsze miejsce, mówiąc CNN, że „nie jest tą samą administracją”.
„Już nie jestem taki sam, ludzie o tym wiedzą” – powiedział. „Przyjechałem tutaj, aby regulować gospodarkę”.
Zapytany, dlaczego chciał zostać prezydentem i stać się kolejnym potencjalnym celem, Wickremesinghe powiedział: „Nie chcę, aby tak się stało w kraju. To, co mi się przydarzyło, nie chcę, aby inni cierpieli… Nie chcę, żeby to się stało nikomu innemu.”
Tymczasem życie na Sri Lance pozostaje chaotyczne, gdy zmagają się z wyniszczającym krajem kryzysem.
Ludzie ustawiają się w kolejkach godzinami, a nawet dniami, przed stacjami benzynowymi w rozpaczliwej nadziei na zakup paliwa. Wiele lokalnych sklepów zostało zamkniętych, a półki w supermarketach stają się puste.
W miarę narastania gniewu Wickremesinghe powiedział, że ludzie mogą protestować „pokojowo”.
„Nie przeszkadzaj parlamentarzystom i parlamentowi w wykonywaniu ich obowiązków” – powiedział.
Wickremesinghe ogłosił w poniedziałek ogólnokrajowy stan wyjątkowy, aby stłumić ewentualne niepokoje społeczne przed wyborami prezydenckimi w parlamencie 20 lipca.
„Próbujemy powstrzymać[policję i wojsko]od używania broni” – powiedział Wickremesinghe. „Zostali zaatakowani przy kilku okazjach, ale nadal mówiliśmy im, aby starali się nie używać broni”.
Ale Wickremesinghe powiedział, że może „zrozumieć, przez co przechodzą mieszkańcy Sri Lanki”.
„Powiedziałem im, że były trzy złe tygodnie… i cały system się zawalił” – powiedział. „Nie chcieliśmy benzyny, nie chcieliśmy oleju napędowego. To było złe”.
Wickremesinghe powiedział, że nie pozwoli protestującym na blokowanie parlamentu przed głosowaniem lub szturmowanie kolejnych budynków w środę.
– W kraju musi być prawo i porządek – powiedział.
Hannah Ritchie i Wayne Chang z CNN wnieśli reportaż.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”